←  Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka...

Forum Mercedes 201-124 (w201, w124, c124, s124, a124)

»

[w124] Silnik - problem z wtryskiem

- zdjęcie adam 07 lis 2007 - 08:30

Witam moja gwiazdka strasznie dzwoni na 1 cylindrze od strony wentylatora mysle ze to wtrysk bo jak odkrece troszke nakrtke od wtrysku to przestaje wtrysk nie leje zalozylem juz inny i tak samo.Gdy zamienilem wtryski 1 z 2 to jakby 3 dni bylo dobrze ale znowu puka.pozdrawiam

zmieniłem tytuł
Odpowiedz

- zdjęcie Rob 07 lis 2007 - 08:51

adam napisał:

wtrysk nie leje zalozylem juz inny i tak samo.

Sprawdzałeś wtrysk na urządzeniu (otwarcie i ciśnienie)?
Napisz czy tłucze się na zimnym czy na gorącym również.
Odpowiedz

- zdjęcie romek 07 lis 2007 - 12:26

witam
Proszę o więcej informacji, jaki to silnik, jaki przebieg wtedy łatwiej będzie coś wydedukować
Odpowiedz

- zdjęcie adam 07 lis 2007 - 15:34

witam przebieg 300tys mysle ze troszke cofniety tlucze na cieplym i zimnym silnik 602 jak zamienilem wtryski miejscami to bylo znacznie lepiej przez 3 dni , na obrotach powyzej 1400 nic nie puka.A co do tego wtrysku to koncowka jest nowa MONARK.
Odpowiedz

- zdjęcie Rob 07 lis 2007 - 16:18

adam napisał:

A co do tego wtrysku to koncowka jest nowa MONARK.

Jeżeli montowałeś nową końcówkę, to nie można było od razu wszystkich wtrysków sprawdzić?
Podkładki rozumiem nowe?
Trzeba skontrolować początek wtrysku.
Czasem komora wstępna tłucze się.

Widzę że masz wątpliwości odnośnie przebiegu. Ciśnienie faktycznie nie rewelacyjne (piszesz że jest 20) ale skoro zamiana wtrysków pomogła na chwilę, więc może tu należy szukać przyczyny. Napisz jakie ciśnienie otwarcia mechanior ustawił? Przypominam że różnica ciśnień otwarcia w jednym silniku nie powinna przekraczać 5 bar.
Odpowiedz

- zdjęcie adam 08 lis 2007 - 08:27

Gdybym wiedzial jakie cisnienie ustawil napewno 3 wtryski maja 110 jesli o to chodzi bo to pierwszy moj rechot.Co do przebiegu licznik napewno wyjmowany juz byl a po co to wszyscy wiemy.Moze da rade zrobic nim tak z 100tys km.Widze ze chyba zostawie to i poczekam co dalej.pozdrawiam
Odpowiedz

- zdjęcie Rob 08 lis 2007 - 15:25

adam napisał:

napewno 3 wtryski maja 110 jesli o to chodzi bo to pierwszy moj rechot.

Jeżeli jest 110 to nie jest źle, chociaż jeżeli pompa w dobrej kondycji to można 125 zapodać, a na słabej 115.

Piszesz że wymieniałeś końcówkę w jednym wtrysku. Często bywa że nowe końcówki na początku pracują gorzej niż stare, silnik dymi i stuka, nie trzeba się od razu załamywać tylko zrobić trasę ze 100 km i końcówki się dotrą. Problem ten nie dotyczy oryginalnego Boscha, ale gdzie go kupić :jump: Generalnie z tego co pisałeś kompresja około 20, więc już umiera powoli. Wystarczy że jeden gar będzie słabszy a będzie ciągnął motor w dół. Jeszcze jedno, wiesz że są końcówki tzw głośne i ciche - może źle została dobrana po prostu. W sumie wiemy że kompresja słaba, wtryski nie za specjalnie ustawione i podejrzewam że pompa też nie nowa :ok:
Odpowiedz

- zdjęcie Borat 08 lis 2007 - 22:53

Rob napisał:

Problem ten nie dotyczy oryginalnego Boscha, ale gdzie go kupić

zglos sie do mnie to dostaniesz prost z centrali :mlot:
Odpowiedz

- zdjęcie Rob 08 lis 2007 - 22:58

Borat napisał:

zglos sie do mnie to dostaniesz prost z centrali :)

Dzięki Borat będę pamiętał :mlot: :star: :ok:
Odpowiedz

- zdjęcie wyrzyk13 27 lis 2007 - 20:46

Podpinam się pod ten wątek, bo mam podobny problem. 2.0 D 190. Od kilku dni coś w silniku stuka, klekocze, dzwoni... ciężko to określić. Dzieje się to jak silnik się trochę rozgrzeje, przynajmniej z 15 min jazdy. Słychać na jałowym na wolnych obrotach, jak dodam gazu to już nie. Dźwięk pochodzi gdzieś z silnika, z przodu, ale nie potrafię dokładnie zlokalizować.
Dziwna sprawa, podjechałem do znajomego, silnik już ładne ciepły (olej ciśn. 1,5 temp 85st) otwieram maskę i jest cicho - no elegancko. Gaszę silnik, za minutę znów zapalam i po kilku minutach stukanie powoli narasta i zaczyna być go dość mocno słychać. W budzie da się wyczuć lekkie bujanie na boki (ale to tylko dla wczuwających się). Kolega twierdzi że to któryś wtrysk, bierze więc długi śrubokręt, końcem dotyka nakrętki wtryskiwacza i metodą "podsłuchiwania nadjeżdzającego pociągu w torach" bada każdy po kolei. W sumie to nic podejrzanego nie usłyszeliśmy.
Wracam do domu, silnik już po godzinie pracy, stawiam na parkingu i znów jest elegancko.

Czy to może być problem z którymś z wtrysków? A może napinacz łańcucha?

Borat, z tymi wtryskami oryg. od Boscha to naprawde masz dostęp?
Odpowiedz