Mercedes 1.8 Kompressor PROBLEM z ciśnieni...
adrianyn
31 gru 2016 - 15:01
Witam,
Historia wygląda nastepująco,
Kupiłem mercedesa 1.8 kompressora z 3 letnim gazem w niemczech, sprawdzałem auto jezdzilo i palilo na dotyk, po czym po przejechaniu ok kilkudziesięciu KM zobaczyłem że temp rośnie do ok 110 stopni. Sprawdziłem płyn który się zagotował w zbiorczniku, przewody robiły się twarde jak kamień.. Ok Zaprowadziłem autko do znajomego mechanika, diagnoza : uszczelka pod głowicą, okej zrobiliśmy uszczelkę tzn planowanie, cisnieniowa próba, uszczelniacze... Pogięte były również zawoory które zostały wymienione, wymieniona pompa wody itd... wszystko złożone nadal te same objawy, po kilkunastu KM jazdy cisnienie i gotowanie plynu... wyczyścilismy chlodnice z kamienia poniewaz cała sie nie nagrzewala, 2/3 były zimne, zdjelismy uszczelke i sprawdzilismy blok, zrobilismy szlif bloku dla pewności, spowrotem wszystko zlozylismy i nadal to samo.... nie mamy juz pomyslow od czego moze robic sie cisnienie... najlepsze jest to ze silnik pracuje wrecz idealnie bez stuków czy czegokolwiek... może macie jakies pomysły co można dalej sprawdzać po nowym roku??
Myslalem jeszcze ze to pekniecie bloku ale moze macie jeszcze jakies pomysly zanim zdejme blok i sprawdze go na szczelnos
BTW jakie sa szanse ze pekniety blok jesli glowica nie jest peknieta ? fenomenem jest ze zawory pogiete byly a silnik pracowal luksc
Użytkownik adrianyn edytował ten post 31 grudnia 2016 - 15:01
Historia wygląda nastepująco,
Kupiłem mercedesa 1.8 kompressora z 3 letnim gazem w niemczech, sprawdzałem auto jezdzilo i palilo na dotyk, po czym po przejechaniu ok kilkudziesięciu KM zobaczyłem że temp rośnie do ok 110 stopni. Sprawdziłem płyn który się zagotował w zbiorczniku, przewody robiły się twarde jak kamień.. Ok Zaprowadziłem autko do znajomego mechanika, diagnoza : uszczelka pod głowicą, okej zrobiliśmy uszczelkę tzn planowanie, cisnieniowa próba, uszczelniacze... Pogięte były również zawoory które zostały wymienione, wymieniona pompa wody itd... wszystko złożone nadal te same objawy, po kilkunastu KM jazdy cisnienie i gotowanie plynu... wyczyścilismy chlodnice z kamienia poniewaz cała sie nie nagrzewala, 2/3 były zimne, zdjelismy uszczelke i sprawdzilismy blok, zrobilismy szlif bloku dla pewności, spowrotem wszystko zlozylismy i nadal to samo.... nie mamy juz pomyslow od czego moze robic sie cisnienie... najlepsze jest to ze silnik pracuje wrecz idealnie bez stuków czy czegokolwiek... może macie jakies pomysły co można dalej sprawdzać po nowym roku??
Myslalem jeszcze ze to pekniecie bloku ale moze macie jeszcze jakies pomysly zanim zdejme blok i sprawdze go na szczelnos
BTW jakie sa szanse ze pekniety blok jesli glowica nie jest peknieta ? fenomenem jest ze zawory pogiete byly a silnik pracowal luksc
Użytkownik adrianyn edytował ten post 31 grudnia 2016 - 15:01
markslew
31 gru 2016 - 15:18
m104
31 gru 2016 - 19:18
Zrób test na CO2 jak napisał Markslew, ale najpierw zakręć zawór na butli z gazem, poluzuj przewód miedziany przy parowniku/reduktorze, żeby spuścić ciśnienie z przewodu i pojeździj na samej benzynie. Widziałem już parowniki puszczające gaz w układ chłodzenia.
Bogdan 190
05 sty 2017 - 17:14
Gazownikiem nie jestem ale znajomy miał to samo- gaz- ciśnienie w układzie chłodzenia...parownik pęknięty miał..żeby zdiagnozować najlepiej gaz odłączyć.
