Skocz do zawartości




Zakup W124 porady


20 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 04 września 2018 - 10:30

Moi mili.
Od dłuższego już czasu rozglądam się za moją wymarzoną gwiazdą jak w temacie W 124 i coraz bardziej zaczynam mieć dość poszukiwań, a nie mam wygórowanych wymagań: nie kombi, silnik bez różnicy (lubię klekoty, ale benzyna tez może być, najlepiej bez gazu) oby nie do kapitalnego remontu, nie zgnita blacha, skrzynia automat i działająca klima.
Oglądałam już kilka(jak nie kilkanaście) sztuk i mam wrażenie, że im drożej ktoś sobie te auto ceni tym gorszą padakę ma:-(
Jak długo szukaliście swoich gwiazd? Jakieś złote rady jak przebierać ogłoszenia?
Jak podchodzić do aut świeżo sprowadzonych? Ogólnie do tej pory takich ogłoszeń nawet nie oglądałam, a może warto? Może samemu sprowadzić "od niemca spod koca"?

Użytkownik Czarownica edytował ten post 04 września 2018 - 10:31




#2 Offline   Kristoff


  • Postów: 601
  • Na forum od: 01 lut 2017
  • Miejscowość: Kołobrzeg
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W 124 230E WDB1240231B288314
  • Inne auto:w210 2.9 Turbodiesel Sprzedany

Napisano 04 września 2018 - 12:27

Jednolitej "szablonowej"reguły na to nie ma.Czasem jest tak że opis w ogłoszeniu długości książki jest dlatego że auto nie może się długo sprzedać i sprzedający ima się wszystkich technik.Zdarza się natomiast dosyć czesto że sprzedąjący ograniczy się do kilku zaledwie zdań a jego auto okaże się fajnym wozem,bo opisywać co to on nie zrobił w ostatnim czasie przy aucie,jedt po prostu nie potrzebnym zabiegiem.Znający się na temacie kupujący nie potrzebuje opisu na całą stronę.Z samochodami od niemca też jedt różnie istnieją zarówno szroty jak i fajne auta za cenę trochę wyższą niż średnia ogólnych ogłoszeń.To samo dotyczy ogłoszeń z Polski.W cenie np.15.000 widzi się dużo pozornie fajnych aut ale też i auta nie warte zaintetesowania nawet na pierwszy rzut oka.Dlaczego tak jest....w Polsce w124 wyrósł w ostatnim czasie do miana nie wiadomo jakiego klasyka.Zauważ przegladając ogłoszenia że w bardzo wielu ogłoszeniach gdzie już na zdjęciu widać zgniłą ruinę na wypracowanych amortyzatorach i sprężynach z rozdartym fotelem kierowcy i kilku jeszcze formach ulepu jest podkreślone KLASYK. W 124 jest świetnym,bardzo ładnym i wdzięcznym youngtimerem.Ale jak widzę 200D z wymienionym środkiem,skorodowanym nadwoziem za 8.000 i przebiegiem 200tyś.km to śmiech ogarnia.Najważniejsza jest zdrowa buda i podłoga.Mechanikę można zrobić w wielu przypadkach taniej i blacharkę.Moim zdaniem szukać i nie poddawać się pierwszemu zauroczeniu ;) Przykład mojego w201 .... blacharka niemal idealna a mechanika głównie zawieszenie do roboty ale nie żałuję włożonego wkładu.

#3 Offline   carl00s


  • Postów: 2 000
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 września 2018 - 12:47

Z tą blacharką idealną niemal to popłynąłeś :E.

Robisz ten szyber, czy jak, bo leży i porasta mchem? :E

#4 Offline   Kristoff


  • Postów: 601
  • Na forum od: 01 lut 2017
  • Miejscowość: Kołobrzeg
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W 124 230E WDB1240231B288314
  • Inne auto:w210 2.9 Turbodiesel Sprzedany

Napisano 04 września 2018 - 12:58

Maska do wymiany jak widziałeś zresztą ;) już kupiona też ....idealna ;)
Carl00s chodziło mi o to że nie musiałem rudej zwalczać.

#5 Offline   Kristoff


  • Postów: 601
  • Na forum od: 01 lut 2017
  • Miejscowość: Kołobrzeg
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W 124 230E WDB1240231B288314
  • Inne auto:w210 2.9 Turbodiesel Sprzedany

Napisano 04 września 2018 - 13:00

Robię,trzeba się zwołać spotkać i zrobić.Nie dawałeś znaku więc sądziłem że masz nawał roboty w stylu ...wszystko na wczoraj.

#6 Offline   carl00s


  • Postów: 2 000
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 września 2018 - 18:51

W przyszłym tygodniu będę na ranczu od poniedzialku do czwartku około. Daj znac ;)

#7 Offline   andrzejrz


  • Postów: 518
  • Na forum od: 30 gru 2017
  • Miejscowość: Rzewnie
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:208D kaczka
  • Trzeci Mercedes:W124 2,5d 1986 rok
  • Inne auto:Mercedes 123 2szt i Garbus

Napisano 04 września 2018 - 19:03

Raczej warto sprowadzony kupić,najlepiej z Hiszpanii,Szwajcarii,Włoch.Wszystko zależy od posiadanej gotówki,jak ona jest to można kupić fajny wóz.Przejrzyj ogłoszenia firm zajmujących się sprowadzaniem samochodów
http://klasykagatunk...ktualna-oferta/
https://www.komfort-trans.pl/ na komórce mi się otwiera a na kompie nie,dziwne...
http://www.gieldakla...?s=mercedes+124

Bez pośpiechu może coś znajdziesz,ja kupowałem swojego jak miał niecałe 12 lat i też to nie było takie proste.Za piękną sztukę musiałbym dać ponad 50 % więcej...

#8 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 04 września 2018 - 20:53

Jeszcze nurtuje mnie taka kwestia kulczyka z IR. Oglądałam kilka aut wiem, że robili je po lifcie, ale lilka aut z tych co oglądałam miało fabrycznie montowane IR, aje właściciel już tego kluczyka nie miał. W sensie zwykły kluczyk do stacyjki i osobno pilot do centralnego. Wiem, że "scyzoryki zbyt trwałe nie są, ale moj mąż w okularze (z 95 roku jeden z pierwszych wypuszczonych) kluczyk ma do dziś. Zasadniczo jest to głupia pierdoła, ale w sumie to każdy W124 z IR którego oglądałam tego oryginalnego kluczyka nie miał.

#9 Offline   klisza


  • Postów: 9
  • Na forum od: 28 maj 2018
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W124 3.2E - M104
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 05 września 2018 - 07:31

Mój ma oba kluczyki IR od nowości (no dobra, jeden wymieniany na gwarancji jak to wynika z historii) i nic się z nimi nie dzieje. Raczej chodzi o to, że jak to komuś padło (albo oba klucze albo sama instalacja, to taniej było wsadzić zwykły sterownik ze sklepu, niż diagnozować i naprawiać. Bębny stacyjki też się lubią zacinać, wtedy dużo osób wymienia na nowy zamiennik i ma klasyczny kluczyk, albo dopasuje wkładki zamków albo i nie. Nie każdy też podchodził do tych samochodów z jakimś rodzajem "kultu" i jak coś się zepsuło, to naprawiał bez względu na zachowanie oryginalności auta.

Przed liftem też były instalacje IR, dodatkowo do 93 stosowano chyba ze 3 rodzaje kluczy - takie same jak w E-klasie, takie same wizualnie ale na 4 bateryjki (nie pamiętam ich oznaczenia, takie guzikowe, grubsze) oraz kluczyki w większej obudowie bez miejsca na mocowanie breloka. Klucze do końca drugiej serii (oraz i elementy instalacji) miały numery części A140xxxxx, w trzeciej serii zależy jak się trafiło, były A140xxx i A124xxx.

I nie, nie jest to głupia pierdoła, teraz egzemplarze z oryginalnym wyposażeniem są bardziej wartościowe niż te wybebeszone. No ale mówi to gość, który zamiast kupić nowoczesne radio, kupuje nowe kasety do samochodu. Ogólnie to ta instalacja jest bardzo prymitywna, jedyna logika to fabrycznie programowane sekwencje kodów, które można zsynchronizować w razie potrzeby, wymaga fizycznej widoczności nadajnika i odbiornika, moduł komfortu działa jak nadawany jest ciągły sygnał bez zakłóceń. Ale mi tam się to podoba, oldschool taki. Trzeba tylko uważać, żeby nie upuścić klucza. No i W210 z pierwszych serii miało tak, jak 140, czujnik w lusterku, tego mi brakuje bardzo często - jak wyciągam dziecko z fotelika z prawej, to muszę iść do tyłu albo z lewej, żeby zamknąć auto. Niby pierdoła, ale każdy, kto ma 2-3 letnie dziecko wie, że to czasem nie takie proste wziąć za rączkę i pójść gdzie ono nie ma akurat ochoty ;)

#10 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 05 września 2018 - 08:13

Klisza dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :-)
To jeszcze pytanie na co zwrócić uwagę przy oględzinach auta chodzi o jakieś nafralgiczne punkty dyskwaldikujace auto. Wiem o wodzie w bagażniku, sprawdzeniu stanu podwozia pod gumą, nadkola i doły drzwi. Jako, że szukam automatu to praca skrzyni z tego co wiem to dużym problemem jest szarpanie przy zmianie z 2 na 3 ze względu na koszt naprawy, a jak się ma sytuacja z przeciąganiem biegów lub slizganiem? Wiadomo, że najlepiej znaleźć igłe ;-) ale mój budżet dopuszcza startowe naprawy tym bardziej, że auta szukam w przedziale do 10-15k i nawet wolę sama zrobić, żeby wiedzieć jak i na jakich częściach jest zrobione (kwestionuj wszystko, nie ufaj nikomu).
Ew jeszcze coś o silnikach, bo oprócz nierównej pracy i ewidentnych wycieków nie wiem czego jeszcze szukać chodzi o M111, bo raczej w te celuje raczej bez gazu ;-)
Edit: zapomniałam o kielichach i tu będzie anegdotka zwiazana z okularem męża :-) w zeszłym roku tzw. Czerwcówka, czyli Boże Ciało zapakowalismy się w poczciwego okulara my i dwoje znajomych jedziemy na działkę na grila (tu należy nadmienić, że okular wyjątkowo nie lubi jak go myją i sprzątają, bo po tym zawsze coś się sypało, a korzystając z dnia wolnego oczywiście mąż go ogarnął). Wsiadamy i jedziemy do sklepu na prostej drodze słychać chrobot z przodu od kierowcy kolega się śmieje, że dziecko na rowerku przejechalam i to dla tego, ale za 500m sa tory przejeżdżam i nagle trach-dup i lewy przód opadł, a w lusterku bocznym widzę sypiący się za mną metal i uciekającą sprężynę :-) kielich kosztował coś okolo 150 pln ciężej było znaleźć kogoś kto go dobrze przyspawa...

Użytkownik Czarownica edytował ten post 05 września 2018 - 08:37









Podobne tematy Zwiń