Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] Podświetlanie kokpitu wciaż włączone


7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   tomkirk


  • Postów: 12
  • Na forum od: 22 sty 2009
  • Miejscowość: szn

Napisano 29 grudnia 2009 - 20:35

Witam,
Wychodząc z samochodu usłyszałem brzęczek od świateł,gdy te były wyłączone.
Okazało się,że podświetlanie kokpitu wciąż jest włączone.Regulacja jasności podświetlanie działa.Światła są wyłączone ... Ucieka gdzieś masa?Teraz wieczorami widać podświetlony kokpit :zeby: no ale na pewno kosztem akumulatora Ma ktoś może jakiś pomysł.Inna sprawa może przy okazji ktoś podpowie,antena elektryczna raz się wysuwa ,a raz nie, ostatnimi czasy już prawie wcale nie działa.Jeżeli działa to bez problemu słychać silniczek i się wysuwa,a nieraz brak jakiejkolwiek reakcji.
Z góry dzięki.



#2 Offline   Gerri


  • Postów: 2 646
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 30 grudnia 2009 - 00:20

Nie robiłeś ostatnio jakichś przełączeń w kablach za radiem? Jeżeli coś tam grzebałeś, to zobacz, czy czasem kabel szary z fioletowym paskiem nie został gdzieś omyłkowo podpięty

#3 Offline   tomkirk


  • Postów: 12
  • Na forum od: 22 sty 2009
  • Miejscowość: szn

Napisano 02 stycznia 2010 - 23:50

Jeżeli chodzi o radio to nic takiego nie robiłem...Zauważyłem,że gdy włączę radio to z tyłu słychać jakby jakiś przekaźnik lecz nic się nie dzieje(nie słychać pracy silnika) Dziś ściągnąłem boczek w bagażniku ale co dalej? wyciągać antenę?

Co do podświetlania kokpitu ,zacząłem rozbierać wnętrze ,znaczy ściągać plastiki i osłonę pod kierownicą,odkręciłem mocowanie zwolnienia hamulca przy kierownicy i mocowanie łapki otwierającą maskę.Nie wiedziałem jak wyciągnąć ten wyłącznik świateł by dostać się do kostki z tyłu.Ostatecznie jednak okazało się ,że problem znikł.Nie wiem,czy na skutek mojego majstrowania w tamtych rejonach...zobaczę czy problem się powtórzy.Obecnie nie słychać brzęczka i w pozycji "0" nie ma podświetlania-czyli wyłącznik działa poprawnie.Ale przydatne byłyby informację na temat demontażu wspomnianego wyłącznika.

Dzięki roxa za podpowiedź,gdzie szukać usterki.

#4 Offline   Gerri


  • Postów: 2 646
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 03 stycznia 2010 - 19:38

Oświetlenie tablicy rozdzielczej i "brzęczek" są załączane z impulsu z prawego światła pozycyjnego. Tak więc jeżeli winny byłby główny wyłącznik świateł - to łącznie z podświetleniem deski powinny świecić przynajmniej prawe światła pozycyjne.

#5 Offline   Gerri


  • Postów: 2 646
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 03 stycznia 2010 - 22:38

http://www.autolib.diakom.ru/CAR/Merced ... S/3813.pdf

Niezbyt fortunny ten schemat - ale widać (coś tam...)
W lewym górnym rogu jest obwód załączania świateł pozycyjnych w wyłączniku głównym. Poniżej są dwa bezpieczniki świateł pozycyjnych. Lewy (nr 8 ) zasila obwód "58L" - czyli oba lewe światła pozycyjne.
Prawy (nr 3) zasila obwód "58R" czyli prawe światła pozycyjne. Pod bezpiecznikiem nr 3 jest odprowadzenie, które jest skierowane spowrotem do głównego włącznika świateł (K30), w środku wyłącznika jest styk załączający oświetlenie deski (jeżeli są włączone światła pozycyjne lub pozycyjne i reflektory) i jako "K" wychodzi z wyłącznika głównego i kieruje się do licznika (jako zasilanie podświetlenia deski rozdzielczej)
W mojej poprzedniej wypowiedzi posłużyłem się schematem oryginalnym - ale wniosek jest wspólny: żeby zadziałało oświetlenie deski - muszą zaświecić prawe światła pozycyjne.
Nie wiem (w zasadzie nie pamiętam - bo główny wyłącznik świateł rozbierałem z ciekawości tylko raz) czy jest możliwe uszkodzenie, że pomimo ustawienia pokrętła w pozycji "0" nastąpi zasilanie obwodu podświetlenia licznika. Powód jest prosty - te wyłączniki psuły się niesłychanie rzadko :star:

#6 Offline   tomkirk


  • Postów: 12
  • Na forum od: 22 sty 2009
  • Miejscowość: szn

Napisano 04 stycznia 2010 - 01:29

Chyba nie mam szczęścia.Problem z podświetlaniem powrócił...A na dodatek tego świeci się teraz prawa strona kierunkowskazów-na stałe...Próbowałem tym przełącznikiem świateł zmieniać tą pozycję postojową na zero itp...wtedy zaśmierdziało i włączyły się kierunki prawe na stałe.Gdy włączę awaryjne to wszystkie kierunki świecą stale.Natomiast lewy kierunek włączony osobno działa prawidłowo.Auto stoi z odłączonym akumulatorem.Porażka...
Przepalił się tym razem przekaźnik kierunkowskazu ? Jakie powiązanie z włącznikiem świateł ?Może coś instalacja jest pokiełbaszona?!

#7 Offline   tomkirk


  • Postów: 12
  • Na forum od: 22 sty 2009
  • Miejscowość: szn

Napisano 04 stycznia 2010 - 16:47

Włącznik wymontowany,problem ten sam.Buczy brzęczek ,kierunki świecą.Wymontowałem też przełącznik awaryjnego,przerywnik (znaczy chyba przekaźnik,który znajduje się za bezpiecznikami pod maską po stronie kierowcy.Znajomy powiedział,że gdzieś dostaje plusa "lewego" i chyba zacznie się szukanie...
Przy okazji mam wersje taxi,która miała przekładany środek.Ale zostały jakieś dziwne urządzenia ,np pod kierownicą taka biała ciężka skrzyneczka wyglądająca jak mały akumulator do skuterów.Dodatkowo do przełącznika awaryjnych wpięte są jakieś diody chyba od alarmu,choć obecnie go nie ma.

#8 Offline   tomkirk


  • Postów: 12
  • Na forum od: 22 sty 2009
  • Miejscowość: szn

Napisano 07 stycznia 2010 - 00:47

Witam,dużo się działo...Wręcz trzeba było rozebrać całe auto w poszukiwaniu lewego plusa.Ostatecznie okazało się ,że na skutek rdzy przy tylnych drzwiach na wysokości kanapy wiązka spuchła i kable się posklejały.Potem było zwarcie i plus pojawiał się na kierunkowskazach prawych,antenie,lampce w bagażniku...taka oto niemiła historia dla której poświęcić trzeba było kupę czasu by prześwietlić wiązki.Jutro będzie składanie wszystkiego i zobaczymy czy wszystko gra.
pozdrawiam








Podobne tematy Zwiń