Czesc.czy mozecie polecic mi warsztat ktory zamontuje mi lpg do m103,tak zebym nie osiwial
0
[w124] warsztat wroclaw
Rozpoczęty przez michal 124, sty 07 2010 19:53
9 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 07 stycznia 2010 - 19:53
#2
Napisano 07 stycznia 2010 - 20:30
Musisz sobie zadać kilka pytań.
- Po co gaz chcesz montować?
- Ile zamierzasz jeździć autem? Jak chcesz jeździć 2 lata, to ok. ale jak chcesz jeździć do końca żywotności auta to odradzam gaz - chyba, że jest to polonez to jestem za
- Ile robisz km na miesiąc?
Jeżeli jesteś tak uparty na ten gaz i na "oszczędność" to lepiej włożyć w instalację więcej niż się powinno.
Polecam najbardziej godny warsztat do tego czyli, ABART Krzemieniecka - fakt, że łoją kasę, no ale cóż.
Tak w ogóle zapytaj się najstarszych mechaników w swoim fachu, co Ci powiedzą o gazie w Mercedesie, mój mówi tak: "Nie stać Cię na lanie benzyny do Mercedesa? - to kupujesz czinkoczento i cieszysz się 5l/100km"
Tak tak, teraz się posypią komentarze, że na jeździe na LPG opony się szybciej kończą
- Po co gaz chcesz montować?
- Ile zamierzasz jeździć autem? Jak chcesz jeździć 2 lata, to ok. ale jak chcesz jeździć do końca żywotności auta to odradzam gaz - chyba, że jest to polonez to jestem za
- Ile robisz km na miesiąc?
Jeżeli jesteś tak uparty na ten gaz i na "oszczędność" to lepiej włożyć w instalację więcej niż się powinno.
Polecam najbardziej godny warsztat do tego czyli, ABART Krzemieniecka - fakt, że łoją kasę, no ale cóż.
Tak w ogóle zapytaj się najstarszych mechaników w swoim fachu, co Ci powiedzą o gazie w Mercedesie, mój mówi tak: "Nie stać Cię na lanie benzyny do Mercedesa? - to kupujesz czinkoczento i cieszysz się 5l/100km"
Tak tak, teraz się posypią komentarze, że na jeździe na LPG opony się szybciej kończą
#3 Gość__
Napisano 07 stycznia 2010 - 21:08
Magson napisał:
- Ile zamierzasz jeździć autem? Jak chcesz jeździć 2 lata, to ok. ale jak chcesz jeździć do końca żywotności auta to odradzam gaz - chyba, że jest to polonez to jestem za
Wiesz jak LPG wpływa choćby na olej w odróżnieniu od benzyny? Słyszałeś o MB z KE-jetem sprowadzanych z Holandii już z LPG i to w pełni sprawnych? Przebiegi "licznikowe"...wiadomo jakie. Wiesz, że w124 ma pod klapką zasłaniającą wlew paliwa miejsce na dodatkowy wlew/zawór zasilania alternatywnego(ekologia w Niemczech ma dłuższą historię niż u nas)?
"Do Poloneza"? No racja -u mnie w mieście karetki na Poldasie zrobiły z LPG po kilkaset tysięcy kilometrów ;-)
Chyba zdajesz sobie sprawę, że zakupiony Renault np.19 z przebiegiem np. 200 000 nie starczy na tyle co zakupiony z przebiegiem licznikowym 300 000 w124 po porządnym(a nie u dziada co tylko udaje fachowca) zagazowaniu? Wiesz, że są auta z KE-jetem(w tym MB), które zrobiły na LPG po kilkaset tysięcy kilometrów choć podobno "nie da się"? Słyszałeś o IGSie, o BLOSie? Popatrz na zwykłe Allegro pod maski oferowanych MB+LPG+KEjet. Zwróć uwagę jakie parowniki mają auta o mocach charakterystycznych dla danych pojemności -silniki nawet 3.0 maja wsadzane parowniki 100HP(100-konne), bo jest "taniej". Partacze montują byle co do schlewionych aut, a dodać do tego "przemyślność narodową" Polaków plus zamiłowanie do druciarstwa i masz 95% strzałów wyjaśnione.
Wiele MB z KE-jetem tylko mgliście pamięta czasy 100% sprawności(czy choćby szczelności dolotu), a tu jeszcze im "byle taniej" się gaz zakłada i to niedopasowany. A potem piszą ludzie jak TY o "święcie wywalenia gazu".
Zrobiłem różnymi samochodami kilkaset tysięcy na LPG i żaden nie zdechł, mimo, że wokół i diesle padały -taki jest los starych aut, że czasem tylko wydają się wieczne. Mam Audi z KE-jetem i najprostszym LPG(tak kupiłem do tłuczenia i olewam). Zapraszam na testy -jak go zmusisz do strzału jazdą na LPG to Ci go dam . Ale ja bym się nie napalał ;-)
Zagazować można wszystkie silnik spalające benzynę -pozostaje kwestia opłacalności, która jest powiązana z ilością kilometrów i dynamiką jazdy. Ja wiem od lat, że najtaniej jeżdżę na LPG olewając dyskusje "litr w te, czy we wte". Sam sobie to już lata temu udowodniłem.
Polska jest specyficzna -tu mimo postępu poziom usług, jakość paliw, produktów, wódki i kiełbasy jest niska -nie omija to wcale LPG. Stąd tyle narzekań i "one gazu nie lubią".
KE-jetronic dostarcza mnóstwo wrażeń bez LPG. To bzdura, że jest bezawaryjny i tylko gaz może go uszkodzić. Poczytaj na forum zresztą. Ale jak już jest wymęczony i jeszcze mu padlinę założyć udającą porządne LPG to jak to ma działać?
Cytat
Tak w ogóle zapytaj się najstarszych mechaników w swoim fachu, co Ci powiedzą o gazie w Mercedesie, mój mówi tak: "Nie stać Cię na lanie benzyny do Mercedesa? - to kupujesz czinkoczento i cieszysz się 5l/100km"
Myślisz, że zakup w124 za 4-8 tysięcy(bo taka jest większość) robi z kogoś bogacza, który "musi mieć na paliwo"? :shock: A ja ciągle słyszę, że 200D "na taxi, bo byle gó...o wlejesz, one to przemielą i będzie tanio" Te pogardzane Fiaty(sam nie lubię) mogą się czasem dwa razy droższe okazać od naszych gwiazd więc może się przyda nieco dystansu? :-P
Cytat
Tak tak, teraz się posypią komentarze, że na jeździe na LPG opony się szybciej kończą
Ciekawe po co ktoś miałby takie bzdury wypisywać? Ale jak się upierasz to owszem -psują się szybciej, bo w bagażniku masz większe obciążenie, więc i nacisk na opony jest większy, a do tego inne ułożenie środka ciężkości może powodować nieprawidłową pracę zawieszenia http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/smiech2.gif Fajna teoryjka co?
Słyszałem wiele ciekawszych....
Z LPG jak z ASB -im mniej ktoś miał do czynienia, tym więcej ma do powiedzenia(ale to bez wskazania -taka myśl ogólna). Na przykład koleś co ma pierwszy w życiu samochód, diesel rozwodzi się nad LPG(a tu już kolegę jednego mam na myśli )
Sumując -proponuję się trzymać tematu: jaki warsztat polecisz(czy inni Koledzy) we Wrocławiu. Mam nadzieję, że ten o którym piszesz nie zakładał u Ciebie -bo coś zdaje się nie wyszło?
#4
Napisano 07 stycznia 2010 - 21:34
Miałem zagazowanego swojego w 2002r., parownik taki jaki powinien być bo nie było spadku mocy między benzyną- fakt, że instalacja się zwróciła, ale teraz po 7 latach wychodziło wszystko jak na dłoni, potencjometr jest praktycznie na wykończeniu, zawór powietrza dodatkowego również, rozszczelnienia związane z 1 wystrzałem gazu! - niby delikatnym, bo tylko kolanko wypadło, ale jednak - spalanie po tych 7 latach od zainstalowania instalacji kosmiczne było, 20-23l/100km lpg, mimo, że wszystko wymienione - dziwne, że przy takich lewych powietrzach nie rozwaliło całej http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/icon_astro.gif
I pewnie wszystko przez to, że auto miało robić po 100km dziennie - ale nie tak wyszło jak miało być...
I może na instalacji przejechał z 40 tys. teraz ma 168 tyś (auto "podawane" z pokolenia na pokolenie) i stwierdziłem, że koniec z gazem, bo chce ją odratować.
Drugie autko które mam to poldofix, monowtrysk, gaz śmiga jak miło, co jakiś czas filterek się wymieni a co 5 lat reduktór- przejechał 250 tys na gazie ;-)
Kloss72- ja wiem, że Ciebie nie przekonam, bo już od paru ludzi słyszałem, że jesteś nieugięty - ale do czasu, aż sam na swojej skórze poczujesz co to znaczy lpg w naszych silnikach (oczywiście wypluć - ooops oplułem ścianę )
I pewnie wszystko przez to, że auto miało robić po 100km dziennie - ale nie tak wyszło jak miało być...
I może na instalacji przejechał z 40 tys. teraz ma 168 tyś (auto "podawane" z pokolenia na pokolenie) i stwierdziłem, że koniec z gazem, bo chce ją odratować.
Drugie autko które mam to poldofix, monowtrysk, gaz śmiga jak miło, co jakiś czas filterek się wymieni a co 5 lat reduktór- przejechał 250 tys na gazie ;-)
Kloss72- ja wiem, że Ciebie nie przekonam, bo już od paru ludzi słyszałem, że jesteś nieugięty - ale do czasu, aż sam na swojej skórze poczujesz co to znaczy lpg w naszych silnikach (oczywiście wypluć - ooops oplułem ścianę )
#5 Gość__
Napisano 07 stycznia 2010 - 22:04
Magson napisał:
ale teraz po 7 latach wychodziło wszystko jak na dłoni, potencjometr jest praktycznie na wykończeniu, zawór powietrza dodatkowego również,(...) spalanie po tych 7 latach od zainstalowania instalacji kosmiczne było, 20-23l/100km lpg, mimo, że wszystko wymienione -
Zapewne potencjometr i zawór są uszkodzone od LPG? :shock:
Kto to "wszytko" wymieniał? To jakaś partanina totalna i cud, że Cię gaz nie udusił jak w takich ilościach się pojawiał . Nie dziwne, że miałeś dość tak ustawionej/dobranej(parownik to nie wszytko) instalacji -sam bym nockę zarwał ;-) . Tyle to mi pogonione stosunkowo mocno BMW 3.5 paliło po mieście gazu. Ale też było dość bogato ustawione -jak to u mnie, a wiesz co zauważyłem jeżdżąc niekiedy(dość często niestety spotykam) autami z LPG znajomych? Są "udrutowane", żeby mało paliły Poczytaj o zagrożeniach z ubogą mieszanką LPG związanych. Polacy to potrafią oszczędzać....
Niedawno poprawiałem e34 2000ccm -zużycie LPG zmalało niemal na poziom benzyny, osiągi wzrosły. Po kilku dniach facet mówi "strzeliło i coś nie idzie, pali więcej". Otwieram maskę, a tam już poprawki "dokręcacza". Wygoniłem w diabły, wrócił z "załącznikiem" http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/myjzeby.gif
Cytat
Kloss72- ja wiem, że Ciebie nie przekonam, bo już od paru ludzi słyszałem, że jesteś nieugięty - ale do czasu, aż sam na swojej skórze poczujesz co to znaczy lpg w naszych silnikach
Do jakiego czasu? Ile lat mam czekać jeszcze na to objawienie bezowocnie ;-) ? Przecież pisałem -LPG dla mnie nie nowość, w 2002 już mi to dawno spowszedniało, a miałem i diesle(w tym jeden MB). Co widzę obecnie to coraz większe dziadostwo wykonania instalacji, elementów naprawczych, bardzo często montażu i jeszcze częstsze użytkowania. Zobacz co się z sekwencjami porobiło -były drogie ale dość pewne. Teraz sporo typów, montażystów i już nie takiej pewności "włożę sekwencję i po bólach".
Jestem jak Ci jakoby powiedziano "nieugięty", bo jak Ci pisałem -sam sobie dawno udowodniłem, że się da i mam świadomość jak. Kluczowe słowo to staranność -zajrzyj pod maski zagazowanych aut i zobacz co i jak jest zamontowane do jakich "zadbanych" aut. W większości ręce opadają, a potem się narzeka.
Pisałem -zapewne nie czytałeś, o założeniu LPG u mnie. Auto z gaźnikiem(takie się trafiło) 2ee, doprowadzone do stanu "benzyna bez zastrzeżeń". Długo wybierałem miejsc e montażu LPG, przeniosłem cewkę, zrobiłem podest z duralu dla parownika(oni i tak woleli krzywo urżniętą listwę alu). Czytałem opinie i dzwoniłem po kumplach. Wybrałem zakład w Kielcach, dopytałem ich, powiedziałem "nie targuję się, ma być dobrze"....
.....kupę czasu poprawiałem po dziadach instalację, a uniknąłem poważnych uszkodzeń auta tylko dlatego, ze byłem na miejscu. Chcieli mi odwierty w desce bez pytania robić, a wierz mi -nawet tam kurzu nie było, ze o petach nie wspomnę. Spartolili instalację do gaźnika, a za KE-jeta gazowanie chcą się brać Gdybym sam się nie znał to podobnie jak Ty pewnie pisałbym, że w MB gaz do niczego, że ktoś się przekona. Zapłaciłem renomowanym fachowcom, założyli dobraną instalację do w pełni sprawnego auta, auto prościutkie do LPG, a i tak to spartolili. Wniosek -MB nie lubią gazu.... ;-)
Pamiętaj -KE-jetronic odszedł na zawsze, coraz mniej mechaników obchodzi grzebanie w nim, przestali robić IGSa więc kto ma to gazować prawidłowo? Kupa roboty, a na sekwencji lepiej zarobi i reklamacji mniej...Często po prostu kolesi wyganiają -"KE i LPG się ni do". Teraz się fajnie robi przy autach z lapkiem w ręce, a nie z kluczami przy KE pól dnia za relatywnie małą kasę -czy nam się to podoba, czy nie. A często podejmują się jednak roboty zwykli partacze dla szmalu, wiedzący jednak dobrze, że tekst "ten typ tak ma" to kwiatek rosnący radośnie bez podlewania
#6
Napisano 07 stycznia 2010 - 23:27
kloss72 Faktycznie masz rację: wymiana wtrysku KE-Jet na gaźnik Pierburga to świetna sprawa, bo lepiej pod gaz się nadaje i w porządku, dla oszczędności lepiej się cofać w rozwoju technicznym. Czepiasz się Magsona, że cyklon wymontował? Sam mu to poleciłem, bo widziałem co się z Jego wozem dzieje, teraz pewnie powiesz-"Nie znasz się" itp. Ale znam na tyle gazowników we Wrocławiu iż mogę powiedzieć jedno: banda rzeźników. Też jeździłem autami z gazem, jedne sprawiały więcej problemów inne mniej. I wniosek ostateczny, za który pewnie bana dostanę- Masz Mercedesa to stać cię na paliwo a nie szukasz oszczędności. Ma być oszczędnie to kupuje się cinqecento albo bilet miesięczny na komunikację zbiorową.Dixi.
#7 Gość__
Napisano 08 stycznia 2010 - 17:04
bandit1300 napisał:
kloss72 Faktycznie masz rację: wymiana wtrysku KE-Jet na gaźnik Pierburga to świetna sprawa, bo lepiej pod gaz się nadaje i w porządku, dla oszczędności lepiej się cofać w rozwoju technicznym.
Pokaż mi, gdzie napisałem, że coś na coś wymieniłem w swoim MB http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/smiech2.gif . Pamiętaj, że wszystkie nasze samochody są na dziś dzień cofnięte w rozwoju technicznym, łącznie z KE-jetronicem ;-) . A jakbyś czytał uważnie to zauważyłbyś, że mam zagazowane Audi z Ke-jetem....szósty rok mu u mnie leci, a kupiłem już z LPG No i nie strzela....
Cytat
Czepiasz się Magsona, że cyklon wymontował?
Skąd taki wniosek, pokaż mi proszę. Po prostu uważam, że jego wiedza jest zbyt powierzchowna, aby snuć rozważania o LPG -póki co nie podał konkretnych przesłanek technicznych. Patrzenie na wszystko przez pryzmat jednego przypadku... Usunął LPG Ok -cokolwiek i gdziekolwiek sobie usunie -jego sprawa. Ale to nie ma nic wspólnego z zamianą dyskusji technicznej w filozoficzną. Jeden się utopił to reszta precz z wody ? Sąsiada w124 250D padło na mrozie, mimo, że wpakował w ciągu roku w nie kupę kasy -to wszystkie 250D są złe?
Cytat
znam na tyle gazowników we Wrocławiu iż mogę powiedzieć jedno: banda rzeźników.
Zaskakujące -potwierdza to co pisałem wyżej. Magson jednak polecał jakiś zakład, Ty mówisz, że wszyscy "rzeźnicy". Są ludzie co koła zmienić nie potrafią, a Wy(on?) założyliście LPG u "rzeźnika"(czyli wnioskuję lipiarza gazowego) i "Mercedes nie daje rady z LPG" . Jak trafisz do zakładu partacza to nic Cię nie uratuje -choćbyś miał najnowszą E-klasse w dieslu. A co dopiero mówić o gazowaniu wymierającego systemu zasilania. W Polsce jak się nie znasz to u mechanika frycowe płacisz. Bo "ten typ tak ma"
Cytat
Też jeździłem autami z gazem, jedne sprawiały więcej problemów inne mniej.
Tez jeździłem autami z gazem, bez, dieslami. Jedne sprawiały więcej problemów, inne mniej -te bez gazu również miały przygody. Ciekawe czemu MB w dieslu maja awarie...przecież nikt im gazu nie zakłada. Znam całkiem sporo MB jeżdżących latami z LPG, a niektóre z nich są po prostu zaniedbane i żyją. Czasem te zadbane się psują no i co? Normalna ruletka z wiekowymi autami.
Cytat
I wniosek ostateczny, za który pewnie bana dostanę- Masz Mercedesa to stać cię na paliwo a nie szukasz oszczędności. Ma być oszczędnie to kupuje się cinqecento albo bilet miesięczny na komunikację zbiorową.Dixi.
To nie jest wniosek -to slogan, a na bana trzeba sobie zasłużyć :-P . Popatrz wokół jakie i ile kosztujące samochody ludzie gazują. Dodge Magnum, Audi S8, Jeepy Commander i "Szeroki"(myślę o konkretnych sztukach aut, które znam), BMW(i nie myślę o e28)....wiele innych. To są ludzie wielokroć zamożni, czy nawet krezusi -dla nich Twój "wniosek" o "stać cię" przez pryzmat posiadania w124 to po prostu żenada.
Oni oszczędzają po prostu -bez tracenia czasu na filozofię.
Mój wniosek jest taki -dział techniczny, a dyskusja ta co zawsze "masz Mercedesa to nie biduj", jakby czyjeś prywatne finanse były tematem do wałkowania na forum. Czy Wam się to podoba czy nie -w124,126, 201 i inne jeżdżą z LPG i jeździć będą. I jak ktoś prosi o pomoc na forum z tym właśnie zasilaniem, to chociaż nie przeszkadzajcie, a jak możecie to pomóżcie -jak już ma to LPG, niech ma dobrze. Chcecie odradzić LPG? Proszę bardzo -sam czasem odradzam. Ale piszcie racjonalnie. rzeczowo i bez ozdobników ideologicznych. Od tego jest Hyde Park, ewentualnie można założyć w niniejszy dziale wątek "Aspekty moralne gazowania Mercedesa" . Nawet go nie tknę o ile będzie oczywiście zgodny z regulaminem:old: Ale na ten moment to wypada tylko mi przeprosić autora wątku za wywołanie/przyklaśnięcie zbędnej, jałowej i niefachowej dyskusji zaciemniającej temat, oraz napomnieć wszystkich -wracamy do tematu
#8
Napisano 10 stycznia 2010 - 18:31
generalnie jeden warsztat mi poleciliscie-dzieki.jezdzilem golfem 4 lata na lpg i slowa zlego nioepowiem.naprawde instalacja warta kazdej zlotowki.montowalem elpigaz.tez jestem zdania ze jak wszystko jet zadbane to musi chodzic.ale wierze tez wiekszosci jak 100 osob krzyczy ze beda klopoty a trzy ze bedzie dobrze to trzeba sie zastanowic.najpierw zrobie diagnostyke silnika i zobacze jak sie ma motor.ostatecznie nie zagazuje mb,i bede sie wozil na pb,a dolatania do pracy kupie sobie jakies audi albo golfa w dieslu albo z lpg.dzieki za pomoc
#9
Napisano 10 stycznia 2010 - 18:49
michal 124 Niestety z mojej strony nie mogę tobie polecić żadnego warsztatu, ponieważ jedyny, do którego mam zaufanie nie podejmuje się zakładania LPG do starszych MB.
#10
Napisano 22 listopada 2017 - 17:05
Cześć,
Myślę że temat przydatny dla posiadaczy starych meśków w gazie. Sam posiadam 190tke w LPG.. strzały, nie równa praca silnika, spadek mocy itp... I nikt nie chce się tykać Mercedesa. Dużo szukałem. Na tym forum był temat Auto-Wroneckich i sporo dobrych opini. I gdzieś w necie, chcąc skontaktować się z nimi, znalazłem numer telefonu. Jak się okazało, to był numer byłego pracownika Wroneckich, który przez wiele lat z nimi współpracował. Pan Piotr jest specem od silników benzynowych, potrafi też dobrze ustawić gaz i działa na terenie Wrocławia. Naprawdę uczciwy facet i dobry fachowiec, miłośnik Patrząc na poziom i niedostępność usługi, ogarnął moje autko za uczciwe pieniądze. Obiecałem go polecić jeśli wszystko będzie ok, a ponieważ od jego naprawy przejechałem już około 70tyś km, między innymi wyjazdy za granice (Anglia,Włochy) i wszystko działa ok, postanowiłem napisać ten post. Mam nadzieje że przydatny dla miłośników starych meśków nie srających kasą ani sikających benzyną
Pan Piotr 603751715
Starszej daty, uczciwy mechanik jakich niestety już mało..
Ze szczerego serca POLECAM!!
Myślę że temat przydatny dla posiadaczy starych meśków w gazie. Sam posiadam 190tke w LPG.. strzały, nie równa praca silnika, spadek mocy itp... I nikt nie chce się tykać Mercedesa. Dużo szukałem. Na tym forum był temat Auto-Wroneckich i sporo dobrych opini. I gdzieś w necie, chcąc skontaktować się z nimi, znalazłem numer telefonu. Jak się okazało, to był numer byłego pracownika Wroneckich, który przez wiele lat z nimi współpracował. Pan Piotr jest specem od silników benzynowych, potrafi też dobrze ustawić gaz i działa na terenie Wrocławia. Naprawdę uczciwy facet i dobry fachowiec, miłośnik Patrząc na poziom i niedostępność usługi, ogarnął moje autko za uczciwe pieniądze. Obiecałem go polecić jeśli wszystko będzie ok, a ponieważ od jego naprawy przejechałem już około 70tyś km, między innymi wyjazdy za granice (Anglia,Włochy) i wszystko działa ok, postanowiłem napisać ten post. Mam nadzieje że przydatny dla miłośników starych meśków nie srających kasą ani sikających benzyną
Pan Piotr 603751715
Starszej daty, uczciwy mechanik jakich niestety już mało..
Ze szczerego serca POLECAM!!
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Warsztat KE-Jetronic Warszawa okolice może Radom |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | ERDOL |
|
||
Narzędzia, elektronarzędzia, wyposażenie warsztatu. |
HydePark | grzech |
|
|
|
OT o mechanikach, warsztatach i gwarancji |
HydePark | nicu89 |
|
||
[W220] problem z wybierakiem ASB - szukam elektronika, warsztatu... |
Mercedes S, CL i SEC | romanewas |
|
||
Dolny Śląsk - szukam poleconego warsztatu |
Pozostałe modele | arek55 |
|