Skocz do zawartości




[W201/W124] Przekaźnik przepięciowy


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Offline   Borat


  • Postów: 2 907
  • Na forum od: 06 sty 2007
  • Miejscowość: Berlin/Zgierz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 23 stycznia 2007 - 23:58

Więc tak: przekaźnik znajduje się za akumulatorem, obok ECU i przekaźnika pompy paliwowej. Żeby się tam dostać, zdejmujesz osłonę za aku i jest jak na dłoni. Srebrny, z klapką, pod którą jest bezpiecznik. Wyciągasz do góry, zdejmując z "wieszaka". Dajesz go na stół. Z uwagi na to, że Niemiec zrobił go nierozbieralnym, trzeba użyć podstępu, żeby się dostać do środka. W tym celu, małym pilnikiem piłujesz rogi obudowy i rozchylając delikatnie małym wkrętakiem czy nożem, ściągasz ją do góry. I teraz, lutownica w dłoń i lecisz wszelkie pola lutownicze, aż luty pięknie się rozpłyną. Uważać jednak przy tym, żeby nie przegrzać elementów tj. można usmażyć diodę. Potem składasz do kupy, doginasz obudowę, składając na silikon czy inne ustrojstwo. Co by wilgoć nie wlazła i nie zniweczyła naszych działań. Jak będziesz wkładał do auta, zwróć uwagę, że przekaźnik może wisieć już na swoim miejscu docelowym, a nie będzie siedział w gnieździe. Dzieje się tak dlatego, że gniazdo nie jest zamocowane na stałe, tylko uwiązane jest na przewodzie. I wkładając przekaźnik spychasz je w dół.
Powyższa operacja jest wskazana, przy braku wzbogacania mieszanki na zimnym silniku.

Dołączona grafika










Podobne tematy Zwiń