0
Temat jest zamknięty
W zasadzie odpowiedzi na swoje problemy znalazłem już na tym forum nie mniej jednak mam nadzieję ze nie zostanę pojechany za ten post.
Moj mereces to 190 2.0D 75KM z 1991 roku. Ma przejechane(niby wg licznika) 360 tys km. Posiadam go od niedawna więc jeszcze nie zdążyłem go dobrze poznać. Silnik po dłuższym postoju np. noc lub kilka godzin zapala dosłownie na pół obrotu i odrazu chodzi równo i nie puści przy tym dymka. Natomiast jak się zagrzeje to silnik musi zrobić ze dwa obroty i też odrazu startuje równo i nie kopci. Ciśnienie na wskaźniku gdy silnik jest zimny utrzymuje się na max. Natomiast gdy złapie odpowiednią temp. to na wolnych obrotach ciśnienie jest minimalnie poniżej 2 natomiast podczas normalnej jazdy utrzymuje się na 3. Zauważyłem też ubytek w oleju ale być może jest on spowodowany kilkoma wyciekami z silnika. Mam też wrażenie że dość dużo pali... Wskazówka dość szybko opada. Dałem się przejechać kumplowi który miał już kilka mercedesów i ma jakieś porównanie i powiedział że mój zapie.... strasznie... ja też czuje że nieźle wyrywa do przodu mimo tak małej mocy i dość dużej masy. Jak myślicie mógł ktoś zwiększyć dawkę na pompie?? Tylko wydaje mi się ze przy zwiększonej dawce by kopcił a on ani grama nie puści nawet jak go długo przytrzymam na jakimś biegu. Mam tez jeszcze jeden problem związany z rezerwą mianowicie jak włączę zapłon to rezerwa świeci gdy zapale gaśnie(normalna sprawa) i ostatnio jechałem na pewniaka ze rezerwa zaświecie i się zdziwiłem gdy zabrakło ropy a kontrolka nawet nie mrugnęła. To też może mieć związek z niby dużym spalaniem? dodam jeszcze ze poruszam się po niewielkim miasteczku gdzie są dwie ulice na krzyż
bez korków i dużych skrzyżowań staram się go nie piłować... Trochę się podłamałem bo kupiłem mietka z nadzieją na niskie spalanie i jestem trochę rozczarowany.
, czytałem o driftujących wściekle po mieście Mercedesach np.2.3, czy 2.6 biorących wówczas "dychę, ratunku -co zrobić, bo to strasznie dużo" 
