Skocz do zawartości




- - - - -

Problemy ze spalaniem. /mercedes 190 2.0D/


91 odpowiedzi w tym temacie

#51 Offline   grzesiek_1986


  • Postów: 29
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Ustrzyki Dolne

Napisano 24 kwietnia 2010 - 11:10

Przypomniała mi się jedna rzecz... jak kupiłem :czujnik: był odłączony wężyk od grzyba w tylnej części pompy(ssania jak się później dowiedziałem) więc go podłączyłem. Skutkowało to wyższymi obrotami po zapaleniu silnika ale niestety po nagrzaniu obroty nie spadały czyli ssanie jak by cały czas było włączone. Czy w związku z tym mogło wzrosnąć spalanie?? I ewentualnie o ile mniej więcej?



#52 Offline   Czaro


  • Postów: 729
  • Na forum od: 25 kwi 2008
  • Miejscowość: Starogard Gdański
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 24 kwietnia 2010 - 11:22

To nie ssanie, jak w benzyniaku, tylko siłowniczek podnosi lekko obroty (jakbyś lekko trzymał pedał gazu). Czy spalanie mogło wzrosnąć? Może trochę w jeździe miejskiej?
Za to, że obroty spadają po rozgrzaniu odpowiada termozaworek w głowicy, od którego wężyk dochodzi do pompy wtryskowej. Możesz sprawdzić, czy przez niego przechodzi podciśnienie (czy go ktoś nie ominął) i wymienić go.

#53 Offline   grzesiek_1986


  • Postów: 29
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Ustrzyki Dolne

Napisano 24 kwietnia 2010 - 11:55

Czaro napisał:

To nie ssanie, jak w benzyniaku
tak wiem że to sie tak nie nazywa ale nie wiedzialem jak to fachowo nazwać ;]. Narazie odłączyłem całkiem wężyk bo rano pali dobrze. Bede się martwił przed zimą (jeżeli :okdouble: doczeka u mnie zimy :])

#54 Offline   adamus


  • Postów: 57
  • Na forum od: 27 gru 2009
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 24 kwietnia 2010 - 23:05

Ja autorowi polecał bym sprawdzić podłoże pod samochodem. Niedawno zrobiłem trase (trasa 120km, później po warszawie w korkach 60km i z powrotem w trasie 120km). Średnie spalanie wyszło mi 7,3l. Następnego dnia wybrałem się do miejsca do którego jeżdżę bardzo często (w dwie strony 50km) ale po samym wskaźniku zauważyłem wzrost spalania o około 70%. Dzień później zobaczyłem mega plamę pod samochodem mimo że stał z 10minut. I wszystko wtedy stało się oczywiste xD Zrozumiałem skąd wzięły się tajemnicze plamy na chodniku i zapach ropy koło samochodu...

#55 Offline   grzesiek_1986


  • Postów: 29
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Ustrzyki Dolne

Napisano 05 maja 2010 - 16:17

adamus napisał:

Ja autorowi polecał bym sprawdzić podłoże pod samochodem.
niestety plam nie stwierdziłem. Zapachu ropy też nie czuje koło samochodu.

[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 17:17 ]
Witam ponownie.
Chyba odkryłem "przyczynę" dużego spalania. Jest nią najprawdopodobniej zacinający się licznik kilometrów. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi ale ostatnio jadę spojrzałem na pokonany dystans jest 109.9 przejechałem kilka kilometrów patrze dalej jest 109.9 :-). Co ciekawe prędkość wskazuje dobrze, wskazówka nie podskakuje, idzie płynnie do góry. Po skasowaniu licznik zaczyna działać. Zauważyłem że zacina się jak są dwie dziewiątki na końcu np. 109.9 , 229.9. Jak myślicie jaka może być tego przyczyna? I ewentualnie czy da się to naprawić czy szukać nowego licznika??

#56 Offline   sneo1


  • Postów: 31
  • Na forum od: 01 lut 2010
  • Miejscowość: Kraków

Napisano 05 maja 2010 - 17:31

Przyczyną może być uszkodzony mechanizm po kręceniu licznika.
Naprawa moze oznaczac koniecznosc wymiany trybikow w liczniku - a takich nikt nie sprzedaje.
Sklanial bym sie do wymiany zegarow - byle na takie same. Prosciej, pewniej, mniej nerwowo, szybciej....

#57 Offline   Zgred1628


  • Postów: 68
  • Na forum od: 01 paź 2009
  • Miejscowość: Żary

Napisano 05 maja 2010 - 19:09

Czytam wasze informacje na temat spalania w Waszych autach i jestem w szoku!
Czy to spalanie jest spowodowane tym, że mieszkacie w górach czy tez zakorkowanych miastach? Ja mieszkam w Żarach mała miejscowość koło Zielonej Góry.
Moja jazda wygląda w ten sposób 60% trasa 40 miasto. Żadnego piłowania auta jeżdżę tak jak muszę kiedy tylko mogę hamuje silnikiem i spalanie nigdy nie wyszło mi po podliczeniu więcej niż 6 litrów ropy na 100km!
Dość dużo osób twierdzi, że to nie możliwe ale tak jest. Kolega z pracy, który twierdził że jego 190 paliła więcej przejechał ze mną dokładnie 100km po zatankowaniu do pełna jak skończyliśmy trasę tak jak wyżej podałem 60% trasa -40% miasto i zajechaliśmy na stację do tankowałem 5,7 litra- tankuję Vervę.
Zimą muszę przyznać, że spalanie jest wyższe i to o dużo, ale tego nie liczę bo dość często zostawiałem go zapalanego aby sobie pochodził etc.

#58 Offline   mbaszyns


  • Postów: 310
  • Na forum od: 27 gru 2007
  • Miejscowość: był Wrocław, Kraków, teraz okolice Wieliczki..
  • Mercedes:W124 2.5D >93r. - OM605
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Kia Sorento 3.3 V6 2007

Napisano 06 maja 2010 - 13:34

Zgred1628 napisał:

Czytam wasze informacje na temat spalania w Waszych autach i jestem w szoku!
Czy to spalanie jest spowodowane tym, że mieszkacie w górach czy tez zakorkowanych miastach? Ja mieszkam w Żarach mała miejscowość koło Zielonej Góry.

tak jest. Niestety, ale rozpędzenie samochodu o takiej masie jak nasze :poklon: wymaga sporej ilości energii, czyli paliwa. Samo bujanie się z jakąś prędkością dużej ilości energii nie wymaga. A jak wygląda jeżdżenie po takim na przykład Wrocławiu w okolicy godziny 8 rano lub pomiędzy 15 a 17 to najlepiej sam przyjedź, zobaczysz ;-)

#59 Offline   swampshark


  • Postów: 969
  • Na forum od: 19 cze 2008
  • Miejscowość: Biłgoraj
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Golf lll 1.8, Bora 2.0, V40

Napisano 06 maja 2010 - 14:08

Zgred1628 napisał:

Kolega z pracy, który twierdził że jego 190 paliła więcej przejechał ze mną dokładnie 100km po zatankowaniu do pełna jak skończyliśmy trasę tak jak wyżej podałem 60% trasa -40% miasto i zajechaliśmy na stację do tankowałem 5,7 litra
nie wierzę w pomiary typu "do pełna a po 100km znów do pełna". Są niemiarodajne. Wypal chociaż 30 litrów i wtedy zatankuj i podziel przez kilometry. wtedy będzie mniej więcej wiadomo. Pamiętam też taki przypadekKiedyś taki jeden koleś kłócił się ze mną ze jego mb pali 5 na stówkę. przejechałem sie jako kierowca i okazało sie ze na trasie 20km jego licznik wskazywał 25km.

#60 Offline   Zgred1628


  • Postów: 68
  • Na forum od: 01 paź 2009
  • Miejscowość: Żary

Napisano 06 maja 2010 - 19:18

Tak właśnie myślałem, że nie uwierzycie mi w moje spalanie...
Podczas poprzednich wakacji tankowałem do pełna auto i na tym przejechałem średnio 1200km +/- 20 km.
W tym roku jeszcze tego nie próbowałem, ale w poniedziałek wyjeżdżam na kurs do Poznania, więc troszkę km zrobię.
Zaleje do pełna podliczę km i napiszę po powrocie.
Myślę, że około 2000 tys. km powinienem zrobić gdyż kurs trwa miesiąc a ja co weekend będę zjeżdżał do domu.








Podobne tematy Zwiń