Mam dylemat i chcialbym zasiegnac Waszej opini w temacie przechylania sie auta na zakretach.
Jestem w trakcie robienia mojego auta na ideał (przynajmniej w moim rozumieniu ) ostatnio wymieniłem wszystko w zawieszeniu co miało jakiekolwiek luzy mimo ze nic nie stukało ale jakies tam luzy były a jestem pod wzgledem mojego 124 pedantem i chce zeby wszystko było technicznie prawie jak nowe wiec wymieniłem moze troche na siłe wszystko co wykazywało widoczny choc nawet niegrozny stopien zuzycia - no i sporo mnie to kosztowało ale cóż...
Między innymi wymieniłem na nowe wszystkie gumy stabilizatorów i miałem nadzieje ze autko przestanie sie nadmiernie wychylac na zakretach.
Trzeba tu dodac ze mam nowiutkie amortyzatory Koni sport oraz sprezyny sportowe, auto jest sztwyne tak jak lubie, ale na zakretach wychyla sie nawet bardziej niz moj W210 (diesel do jazdy na codzien) ktory jest na seryjnych amortyzatorach seryjnych sprezynach i jest to wersja elegance czyli z seryjnie miekkim zawieszeniem i diabli wiedza kiedy ostatnio miał wymieniane gumy stabilizatorow a mimo to od mojego 124 wychyla sie w zakretach o wiele mniej.
Czy ktos z Was ma pojecie o co chodzi?
No i jesli tak jak ja nikt nie ma pojecia to czy wie ktoś czy moge do mojego 124 założyc drażek stabilizatora od wersji sprotline bo to jedyne rozwiazanie ktore w tym momencie przychodzi mi do głowy jednak nie wiem czy miejsca montażowe tegoz drazka beda pasowały? Poniewaz z tego co wiem sam drazek jest grubszy przez co sztywniejszy wiec otwory w gumach musza byc tez wieksze pytanie tylko czy średnice zewnętrzne gum są takie same? Moze ktos kto ma wersje sprotline mogł by mi zmierzyc suwmiarka mocowania drażka stabilizatora zebym mogl porownac z tym co jest u mnie??? Albo może ktoś ma akurat takie gumy luzem
0
Co mozna zrobic zeby auto nie przechylało sie w zakretach?
Rozpoczęty przez Dezyderiusz, paź 03 2007 22:53
43 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 03 października 2007 - 22:53
#2
Napisano 03 października 2007 - 22:57
Dezyderiusz napisał:
sam drazek jest grubszy przez co sztywniejszy wiec otwory w gumach musza byc tez wieksze pytanie tylko czy średnice zewnętrzne gum są takie same? M
Gumy stabilizatora maja inny wymiar wewnetrzny. Zewnetrzny jest ten sam - jak dobrze pamietam.
Co do pozostalej czesci pytania, to nie mam pojecia czemu sie tak przechyla i to jeszcze przy sportowym zawieszeniu Jedyne co przychodzi mi do glowy to zle dobrane amortyzatory i sprezyny (nie do tego modelu).
#3 Gość__
Napisano 03 października 2007 - 22:58
A jakie kółeczka kolega posiada?
#4
Napisano 03 października 2007 - 23:02
darul napisał:
A jakie kółeczka kolega posiada?
Koła to 18" dość szeroko rozstawione wiec tutaj nie jest to przyczyną
Charlie9 napisał:
Jedyne co przychodzi mi do glowy to zle dobrane amortyzatory i sprezyny (nie do tego modelu).
tez nie to bo jak pisalem ogolnie auto jest sztywne tylko sie przechyla na szybkich zakretach
Ale gdyby ktos by mogl mi potwierdzić na 100% to, ze gumy stabilizatorów tudzież otwory montażowe drazka stabilizatora mają te same średnice w zwykłym i w sportline 124 to bym był bardzo wdzięczny
#5
Napisano 04 października 2007 - 08:28
Charlie9 napisał:
glowy to zle dobrane amortyzatory i sprezyny (nie do tego modelu).
Mysle ze tu moze byc problem, ale raczej przychylal bym sie do sprawdzenia sprezyn. Dezyderiusz, sprawdz czy sprezyny ktore masz zalozone, sa przeznaczone do Twojego modelu auta.
#6
Napisano 04 października 2007 - 09:33
Temat sprezyn juz jakis czas temu przerabialem - dluga historia w kazdym razie teraz napewno sa odpowiednie, zreszta jak go kupilem byly wlasnie zle sprezyny ale i tak byl twardy i tez przechylal sie na zakretach objawem za slabych sprezyn bylo wrazenie jakby sie jechalo z obładowanym przodem (podobnie wrażenie tylko ze z tyłu jest jak załaduje sie rodzine na wakacje i pełen bagaznik)...
No i chyba jeszcze bym musial dodac ze auto nie szoruje klamkami o asfalt...
Moze sie troche zle na poczatku wyrazilem: mowiac "przechyla sie nadmiernie" mialem w sumie na mysli to ze przechyba sie troche bardziej tak jakby mial seryjne zawieszenie mimo ze ma sprotowe sprezyny i amory.
Chyba jednak sprobuje zmienic stabilizatory na sprotline tylko czekam na jakies info od kogos kto by mi mogl potwierdzic ze beda pasowały.
No i chyba jeszcze bym musial dodac ze auto nie szoruje klamkami o asfalt...
Moze sie troche zle na poczatku wyrazilem: mowiac "przechyla sie nadmiernie" mialem w sumie na mysli to ze przechyba sie troche bardziej tak jakby mial seryjne zawieszenie mimo ze ma sprotowe sprezyny i amory.
Chyba jednak sprobuje zmienic stabilizatory na sprotline tylko czekam na jakies info od kogos kto by mi mogl potwierdzic ze beda pasowały.
#7
Napisano 04 października 2007 - 11:13
Dezyderiusz napisał:
mam nowiutkie amortyzatory Koni
Spotkałem się z taką sytuacją, że amortyzatory sportowe miały regulację "twardości", którą ustawiało się za pomocą odpowiedniego obrotu tłoka amortyzatora .
Za przechylanie na zakrętach głównie odpowiada amortyzator.
#8
Napisano 04 października 2007 - 11:24
A ja chcialbym zobaczyc tego Twojego potwora
#9
Napisano 04 października 2007 - 11:29
Dezyderiusz napisał:
Mam dylemat i chcialbym zasiegnac Waszej opini w temacie przechylania sie auta na zakretach.
Przy jakiej prędkości?
A tak poważnie to ciężko Ci doradzić, gdyż mało kto z nas posiadał 400E. Moim zdaniem nie wyeliminujesz przychylania się nadwozia, bo 124 sporo waży i niestety siła odśrodkowa robi swoje. Być może ostro jeździsz i dlatego wydaje Ci się iż zbytnio buja autem... Myślę że jedynie obniżenie zawieszenia + odpowiednio twarde amory trochę zniwelują przechyły. Można by się pokusić o usztywnienie nadwozia poprzez zamontowanie rozpórki z przodu.Piszesz że masz amory i sprężyny nowe - dobrze dobrane, więc może jesteś przewrażliwiony?
Co do modelu 210 to trochę inna sprawa, bo są spore różnice w zawiasie i inaczej jest on zestrojony.
#10
Napisano 04 października 2007 - 11:48
MISQ napisał:
A ja chcialbym zobaczyc tego Twojego potwora
Jeszcze nie wszystko w nim skończyłem jak to zrobie umieszcze zdjecia w galerii. No moze zrobie dzis jedno - takie ogólne.
Amory faktycznie mam regulowane ale zmiana ustawienia nie ma wplywu, ogolnie nie zgodze sie z twierdzeniem ze amortyzatory maja zasadniczy wplyw (choc w pewnym stopniu oczywiscie) jadnak na przechyly, maja wplyw przede wszystkim sprezyny i drazek stabilizatora oraz jego gumy. Ale o rozporce nie pomyslalem to moze byc dobry pomysl tylko gdzie taka znalezc???...
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
W201 AUTOMAT stuki i szarpanie lewarkiem skrzyni biegów |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gigachadman90 |
|
||
Podpięty [W201/W124] Automatyczna Skrzynia Biegów- awarie i usterki |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | liroy-1 |
|
||
[W124] Zmiana skrzyni manualnej na automat |
Modyfikacje,Tuning | Zbychu2802 |
|
|
|
[W201] Pierwszy automat w życiu brać czy nie brać? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Malysz86 |
|
||
[124] Niedziałający silnik dmuchawy w EKlasse z automatem |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | hhaalloo |
|