To co widzę na fotce to odłączona wtyczka od zaworu wariatora zmiennych faz rozrządu, a to z odcięciem obrotów przy 4 tys. (w związku z brakiem sygnału VSS) nic wspólnego nie ma.
Żeby nie było, że jestem na nie.... wiem jak to jest bo sam robiłem swap silnika 2.8 a dawcą był W140 i podobnie jak Ty: "błądziłem w czeluściach" elektryki silnika. Dzisiaj wiem, że miałem "więcej szczęścia niż rozumu" (wiedzy) bo w moim dawcy nie było immo (w zasadzie było ale taka "pierwsza wersja" gdzie immo steruje tylko przekaźnikiem rozrusznika K38 a nie ECU silnika) mój dawca miał tempomat (a co za tym idzie dodatkowy sterownik przepustnicy) no i bodaj najważniejsze - o czym wiedziałem choćby z tego forum , że mój dawca nie może mieć ASR - no i nie miał.
Dużo czasu upłynęło do momentu kiedy udało mi się uporać z tą nieszczęsną odcinką obrotów przy 4tys. z zachowaniem pełnej sprawność ABS-u. Udało się to zrobić na sterowniku silnika z W140 sterowniku ABS-u pochodzącym z R129 (w obudowie z W140) czujnikach aBS-u montowanych w e-klasowych W124 tylnego z W202 (wraz z mostem) a po 2-ch latach nawet tempomatu również na sterowniku pochodzącym z R129 (na tym z W140 się nie dało).
Droga do celu była "długa wyboista i kręta."
Do sedna: wydaje mi się, że problemu z ASR-em możesz nie przeskoczyć, nawet jeśli do swojego auta zamontujesz cały układ ASR pochodzący z W124 (a były takowe) albo z W202 (z piastami kół, dyfrem, pompą ASR itd) dlatego sugeruję, że powinieneś rozważyć zastosowanie sterownika Stand Alone np. Megasquirt lub ECUMASTER EMU bo to co już wydałeś na elektryka wystarczyłoby na 3/4 ceny sterownika albo tańsze rozwiązanie, zostawić wiązkę z M111 2.2 ze sterownikiem silnika tym, który był w Twoim aucie + zastosować tzw. "świnię" czyli Piggy Back do sterowania sprzęgłem kompresora i korektą dawki paliwa (ewentualnie też wyprzedzeniem zapłonu) przy czym w tym drugim rozwiązaniu musisz wrócić do koła zamachowego jakie było w M111 2.2.
Użytkownik brajtas edytował ten post 19 grudnia 2018 - 09:57