UWAGA - SWORZEŃ "SYGNALIZUJE" SWÓJ KONIEC POPRZEZ SŁYSZALNE "RYPIENIE" PODCZAS OBRACANIA KIEROWNICĄ. OD PIERWSZYCH "RYPNIĘĆ" DO WYPIĘCIA GO Z WAHACZA MIJA KILKA DNI (PRZYNAJMNIEJ U MNIE TAK BYŁO)
WYPIĘCIE W CZASIE JAZDY MOŻE NAWET POŁOŻYĆ SAMOCHÓD NA DACH
zużyty sworzeń raczej nie stuka, bo cały czas napina go sprężyna z potworną siłą, więc raczej ciężko zdiagnozować luz na nim (chyba, że ściśniemy sprężynę)
i najważniejsze - montujemy jak najlepsze, najlepiej Lemfordera (chyba ok. 70 zł/szt) - bez problemu powinien wystarczyć na kilka lat intensywnej eksploatacji
Użytkownik mixx edytował ten post 14 kwietnia 2014 - 08:23