szrapnel napisał:
Mi udało się dobrze zakonserwować podwozie bez demontażu czegokolwiek oprócz plastikowych nakładek progowych i nadkoli a i tak trwało to 3 całe dni. Do niektórych miejsc jest wtedy kiepski dostęp ale da się.
no niestety się nie da, wiem że post juz napisany sporo czasu temu ale trzeba sprostować, spojrz sobie kolego nawet na zdjęcia z linków i zobacz co jest choćby pod amorami, pod belką zaw. tylnego, w gniazdach sprężyn itd, wiem bo sam to przerabiałem.
przy porządnej konserwacji wszystko w dół i dopiero, bo oszukiwać samego siebie chyba nie ma sensu. To nie jest nowe auto, że uchronisz czułe miejsca przed czynnikami z zewnatrz ale uchronisz rdze przed szybkim wydostaniem sie spod konserwy a żreć w środku dalej będzie i obudzisz sie jak kolega Bialy jak mu się belka urwała... a mechanik konserwował.....