#1
Napisano 11 września 2011 - 09:25
moje auto to 190 2.3 w automacie, benzyna + LPG, rok produkcji 1990.
Wczoraj zauważyłem, iż auto jest trochę przymulone-słabsze, efekt podobny do kończącego się gazu, gaz i tak mi się kończył więc jechałem bardzo spokojnie chcąc wykończyć gaz (nie jeżdżę agresywnie, depczę tylko kiedy muszę wyprzedzić i wtedy auto bardzo ładnie pracowało).
Po wykończeniu gazu przełączyłem się na benzynę, lecz auto nadal było trochę przymulone, nie tak bardzo jak na gazie, ale podczas ruszania ze skrzyżowania i przydeptaniu pedału gazu auto nie miało takiej mocy jak zwykle...
Po zatankowaniu gazu (20l na statoil) nadal auto było przymulone, choć jak mocniej nadepnąłem w pedał gazu wchodziło na wyższe obroty i NIBY było ok choć wydawało mi się iż auto przy obrotach rzędu 3000-4000 pracuje głośniej...
kiedy podjechałem pod miejsce zamieszkania i na postoju dodawałem gazu przy 3000-4000 obrotów (wyższych obrotów nie testowałem) auto wydawało niespotykane dotąd dźwięki - brzmi to jak bym miał silnik sportowy... większy hałas, trochę metaliczny ciężko to opisać....
Ponieważ jestem wyczulony na wszelakie nietypowe odgłosy auta zacząłem się zastanawiać co może powodować takie nietypowe odgłosy, pamiętam jak 2 tyg temu byłem na regulacji gazu i podczas regulacji musiałem utrzymywać auto na 3000 obrotach przez 5-10sekund i wtedy odgłos silnika był zdecydowanie inny - milszy a nie taki ostry...
Czytając po necie nie znalazłem podobnego przypadku, albo ludzie mieli skrzynie manualne, albo coś pisali o poduszkach pod silnikiem i pod skrzynią...
Niektórzy pisali o uszczelkach przy tłumiku przednim - w styczniu zmieniałem tłumik przedni i tylni - czy to może być tego wina?
Jak sądzicie co to może być?
Zaraz planuję zejść do auta, sprawdzić czy na zimnym silniku też tak będzie się działo.
#3
Napisano 11 września 2011 - 17:26
#4
Napisano 11 września 2011 - 20:21
#5
Napisano 12 lipca 2014 - 21:55
Walczę z tematem od dłuższego czasu - nie podoba mi się odgłos pracy silnika, szczególnie po tym, jak usłyszałem jak pracuje silnik M102 u znajomego.
Silnik pracuje ok, żadnych problemów, ale dźwięk jest jakiś takiś "szorstki", "chropowaty", "kwadratowy". U znajomego odgłos pracy silnika jest "aksamitny", "płynny" (jak na konstrukcję z lat 70tych ).
Podstawowe pomysły to zużyty łańcuch, napinacz łańcucha, wałek rozrządu lub dźwigienki / szklanki. Oczywiście można wymienić wszystko w silniku na nowe, najlepiej całe auto, ale co można sprawdzić samemu / w warsztacie z tych rzeczy? Inaczej mówiąc, chciałbym pojechać do warsztatu i poprosić o sprawdzenie a) b) c) ... tylko może forumowicze mają jeszcze jakieś pomysły ?
Pozdrawiam
#6
Napisano 12 lipca 2014 - 22:11
ci którzy sobie łapki ubrudzili mają opowiedzieć tobie który łapek sobie nie chce ubrudzić o co kaman
żebyś mógł zażądać tego od mechanika który w ten sposób ubrudzi sobie łapki mniej i weźmie tyle samo kasy?....
Epickie
#8
Napisano 13 lipca 2014 - 20:39
Użytkownik Lord Zekanda dnia 12 lipca 2014 - 22:11 napisał
A nie no, przepraszam że odzywam się na forum i zbieram info.
Ogólnie oczywiście pierwszy post nie na temat, ale co tam - coś trzeba napisać, pochwalić się.
Ponadto nie rozumiem o co chodzi z tym "który łapek sobie nie chce ubrudzić" - my się znamy? Skąd wiesz ile razy i czym ja sobie rączki ubrudziłem?
Napisałem przecież, że nie sztuką jest wymienić wszystko w silniku, pytanie tylko po co, jak to np. napinacz.
Użytkownik markslew dnia 12 lipca 2014 - 23:03 napisał
No właśnie ciężko to będzie nagrać - takie "harczenie" czy "dzwonienie" jest ukryte pod normalnym odgłosem pracy silnika - komórką tego nie nagram.
Dodatką wskazówką jest to, że czasem jest gorzej, czasem jest lepiej. Zależy jak się silnik uruchomi. Czasem kręci się jak Honda, a czasem taki "zachrypnięty", "kwadratowy". Nie wiem jak to jeszcze opisać. Oprócz eksplozji jest jeszcze dźwięk pod spodem - nie zawsze.
Głównie pojawia się przy obciążeniu dużym. Czyli jak się toczę na relaksie, to tego dźwięku nie ma, ale jak dodam gazu ponad powiedzmy 1/3, to jest coraz gorzej. Ale jak piszę wyżej - czasem chodzi jak Honda.
Użytkownik Lord Zekanda edytował ten post 13 lipca 2014 - 21:57
#9
Napisano 13 lipca 2014 - 21:07
I nie jest to żaden pasek ani rozrząd
Użytkownik Depsu95 edytował ten post 13 lipca 2014 - 21:11
#10
Napisano 13 lipca 2014 - 21:57
Użytkownik Depsu95 dnia 13 lipca 2014 - 21:07 napisał
Piszczenie - jeden mechanik zasugerował mi kiedyś, że mogą być wyrobione koła pasowe. Ja wymieniłem napinacz (Febi), tłumik drgań (Stabilus czy coś), pasek dwa razy (Bosch i Conti) i nawet wstawiłem sprzęgiełko alternatora od Sprintera CDI jakiegoś (miał właściwe odsadzenie) i dalej popiskuje. Najbardziej pomogło sprzęgiełko w redukcji pisków. Mechanik wspominał, że miał innego pacjenta, który nie dawał za wygranę i w końcu wymienili koła pasowe na NOWE i ucichło. Oczywiście pomogła wymiana ostatniego w kolejności - od pompy wspomagania Więc ja bym zaczął od tego Tylko te 700-900zł / sztuka... Podobno można dostać też koło pasowe wału z tłumikiem drgań od wersji 2.3 z klimą - ale chyba tylko szrot lub ASO. Zamiennika nie znalazłem.
Ale z tym dieslem to może być wszystko, podobnie jak u mnie.
Były kiedyś posty, żeby przyjżeć się tłumikowi drgań na wale - jak jest wybity, to potrafi podobno nieźle hałasować. Oczywiście dźwięk będzie się pojawiał tylko podczas jazdy.
Szklanki zaworowe - zdaje się można je zweryfikować organoleptycznie, po zdjęciu pokrywy, ale nie wiem jak. W książce sam naprawiam jest dział.
Łańcuch można też podobno zweryfikować - konkretnie to, że się trochę rozciągnął (mechanik z 4 lata temu / 40tyś km, podczas wymiany szklanek, zwrócił mi uwagę, że łańcuch jest trochę wyciągnięty, ale mogę tak jeszcze jeździć i jeździć bez stresu).
Napinacz łańcucha jest niby niezniszczalny - ma zapadki, że wchodzi tylko głębiej. A poza tym utrzymuje go ciśnienie oleju. Ale może jak się trochę starł na obwodzie, to olej przecieka i już tak nie trzyma - tylko weź to zdiagnozuj bez wymiany profilaktycznej...
Co my tam jeszcze mamy - wał korbowy i panweki - to się da sprawdzić jakoś tylko po odkręceniu miski olejowej - czy nie ma luzu/bicia?
Pompa oleju - ale gdyby coś było nie tak, to ciśnienie chyba by spadło, a ja mam ponad 2,5 na jałowych i zawsze 3 po wrzuceniu Drive. Swoją drogą, zastanawiałem się nawet, czy by nie zmniejszyć ciśnienia - podobno jest śruba regulacyjna z boku, gdzieś pod pompą wspomagania.
Kopułka i palec - tam też jakieś łożyska są, napęd przecież idzie z łańcucha i skręca o 90 stopni, ale co to ma do obciążenia silnika. To było by raczej gorzej z obrotami, a nie z prawą stopą?
Alternator - regenerowany - nic nie zmienił.
Pompa wody zdjęta i obmacana - nie ma do czego się przyczepić.
Muszę jeszcze przejechać się bez paska wielorowkowego. To by była jakaś wskazówka diagnostyczna.
Oczywiście wyrobiony wałek i dźwigienki - czy to można sprawdzić z wysokim prawdopodobieństwem sukcesu? Rok temu miałem zdejmowaną głowicę - wałek i dźwigienki wyglądają dobrze - nie mają żadnych rys, ale czy to oznacza, że są ok?
Podobno pierścienie też mogą robić hałas, ale podczas wymiany uszczelki nie było do czego się przyczepić - na cylindrach są ślady honowania i nie ma "schodka" na górze cylindra, czyli można założyć, że pierścieniom nic nie dolega. Ciśnienie w cylindrach równe i w normie 12-12,5 bar.
Użytkownik grzegorz1981 edytował ten post 13 lipca 2014 - 22:26
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[w124] Schemat sterownika silnika m103 2.6 oraz m104 3.0 24v |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Salwi |
|
|
|
Podpięty [W201/W124] M102, M103, problemy z silnikiem- temat zbiorczy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Jakub95 |
|
||
[W124] 2.3 m102 koło dwumasowe |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Szpytma91 |
|
|
|
(w201) m102.980 2.3 --> m111.983 2.3 kompressor |
Modyfikacje,Tuning | Maku |
|
||
Wyciągnięcie Silnika OM601 2.0 Diesel |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Lownois |
|