Skocz do zawartości




- - - - -

wycie dyferencjału jak uciszyć


31 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   koksownik1


  • Postów: 38
  • Na forum od: 17 kwi 2012
  • Miejscowość: stargard szczeciński
  • Mercedes:W124 2.5D >93r. - OM605
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 27 grudnia 2012 - 20:46

witam. jak wyciszyć dyferencjał w w202 1996 1.8 benzyna. Nie chodzi mi o wymianne na inny sprawny ale o uciszenie wycia. prosze o fachowe rady.



#2 Offline   GEORGE P.


  • Postów: 315
  • Na forum od: 02 wrz 2007
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:ex 124 250D '86
  • Inne auto:OPEL CORSA

Napisano 27 grudnia 2012 - 22:02

Wymień olej, jeżeli od dawna tego nie robiłeś to może się trochę uspokoi.

#3 Offline   pueblo


  • Postów: 810
  • Na forum od: 11 maj 2011
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W140 400SE M119 1992

Napisano 27 grudnia 2012 - 22:16

i wyreguluj (mało kto to umie)

#4 Offline   davmix


  • Postów: 2 456
  • Na forum od: 24 cze 2008
  • Miejscowość: Kalisz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E320 CDI

Napisano 27 grudnia 2012 - 22:17

Tak jak poprzednik pisze, wymień olej.
Swego czasu wyczytałem opinie tutaj na forum, że najlepiej jest kupić w ASO lany z beczki, inne po jakimś czasie robią się jak woda.
Jak jest naprawdę? Nie wiem ale trzymam się tego co przeczytałem.
Oczywiście cudów się nie spodziewaj olej nie załatwi całej sprawy prędzej czy później i tak będziesz szukał dyfra w lepszym stanie.

#5 Offline   piotrek.m5


  • Postów: 5 595
  • Na forum od: 27 paź 2008
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 27 grudnia 2012 - 22:21

Wyświetl postUżytkownik pueblo dnia 27 grudnia 2012 - 22:16 napisał

i wyreguluj (mało kto to umie)
powiem więcej-nikt tego już nie umie. Po rozkręceniu nakrętki krzyżaka na wałku atakującym taki most nadaje się na złom. Mimo tego że zostaną wymienione łożyska i uszczelnienia, szlak go trafi tak samo szybko jak gdyby nic z nim nie robić.

#6 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 27 grudnia 2012 - 23:49

Fachowe pytanie, więc fachowo odpowiem. Stary patent z malucha - trociny im więcej tym ciszej
Piotrek tak zapytam dlaczego? Składają to ludzie i raczej nie jest to kosmiczna technologia

Użytkownik pawel14b3 edytował ten post 27 grudnia 2012 - 23:53


#7 Offline   Dziku


  • Postów: 241
  • Na forum od: 23 sty 2010
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W124 3.0E - M103
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 27 grudnia 2012 - 23:57

Wyświetl postUżytkownik piotrek.m5 dnia 27 grudnia 2012 - 22:21 napisał

Po rozkręceniu nakrętki krzyżaka na wałku atakującym taki most nadaje się na złom.
Możesz rozwinąć myśl? Ciekawy jestem dlaczego tak się dzieje z mostem :star: .
Jeśli chodzi zaś o ustawianie zazębienia koło talerzowe - wałek atakujący to może i jest to jakaś czarna magia. W swoim drugim (a w zasadzie pierwszym :E ) sprzęcie - Gaz 69 - własnoręcznie ustawiałem to zazębienie w obydwu mostach - za pomocą podkładek pod łożyskami zarówno kosza jak i wałka atakującego. Musiałem cały most rozbierać z 15razy (ze względu na jego konstrukcję), ale udało się i most jest cichutki. Żeby mnie zaraz źle nie zrozumiano to nie mam zamiaru przyrównywać ruskiego mostu sprzed ponad 50 lat do mechanizmów Mercedes, bo to oczywiście technologiczna przepaść, ale koniec końcem sprowadza się to do tej samej zasady:tak przesuwać koło talerzowe i atak, żeby zazębienie było ok. I jest to robota żmudna i nudna, która wymaga anielskiej cierpliwości (jeśli robi się tak jak ja czyli na farbę), ale myślę że łącząc swoje metody, myślenie oraz informację z WIS dałoby radę ustawić taki most. No pod warunkiem, że koła zębate nie są zbyt mocno zużyte, bo wtedy to żadne ustawianie nie pomoże...Ale strasznie mnie ciekawi ta informacja, że po odkręceniu nakrętki krzyżaka wału most nadaje się na złom...

#8 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 28 grudnia 2012 - 00:17

Właśnie mnie też ciekawi skąd taka opinia. Tesciu jest całe życie mechanikiem w jednym zakładzie o specjalizacji maszyny dla rolnictwa, sprzęt do pracy w ciężkich warunkach i od około 10 lat wózki widlowe. Poruszając temat mostu i ustawienia jego elementów stwierdził że takie elementy ustawia na papier i farbę. W lipcu 2014 ma robotę mostu w ladowarce caterpiler i już wpisalem się na listę pomocników.

#9 Offline   piotrek.m5


  • Postów: 5 595
  • Na forum od: 27 paź 2008
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 28 grudnia 2012 - 01:54

A ta teoria bierze sie z tego że majstry skrecaja tą nakretke na oko a poprawne takie skrecenie wymaga specialnego przyrządu do pomiaru oporu wewnetrznego w moście. Problem polega nie tyle na poprawnym ustawieniu zazębienia co na odpowiednim skasowaniu luzu w na lożyskach ataku. To wymaga dosc duzej precyzji i nie ma innej mozliwosci sprawdzenia tego luzu jak pomiar oporu mostu. Pomiędzy łożyskami dodatkowo znajduje się tulejka ulegająca trwałemu odkształceniu przy każdym dokręcaniu. Należy ją wymieniać a najczęściej mechaniory pakują tą samą, dowalają krzyżak jeszcze raz, nawet z niedużą siłą i przeginają z napięciem łożysk. Taki most nie dożywa 30-50kkm.
Nie porównujcie mostów z Gaza czy Poldka do tego z Mercedesa. Remont w gazie polega na tym że chcemy żeby most wogóle działał a w :star: ma działać, być nie słyszalny i przejechać chociaż te kolejne 200-300kkm.

Już kilkukrotnie ten temat był poruszany, roxa przekonał się o tym na własnej skórze. Regenerowany most zaraz zdechł a na cichej choć cieknącej z ataku używce można jeszcze jeździć i jeździć, wymienić tylko uszczelniacze półosi i uzupełniać olej co jakiś czas

#10 Offline   pawel14b3


  • Postów: 3 479
  • Na forum od: 25 paź 2007
  • Miejscowość: Bielawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W220 S 500
  • Trzeci Mercedes:W140
  • Inne auto:dwa buty

Napisano 28 grudnia 2012 - 02:18

Wyczerpująca odpowiedź. Jedynie mogę od siebie dodać że uszczelnienie na ataku wymieniłem bez najmniejszych problemów z mostem na aucie. Części dostępne w aso bez problemu








Podobne tematy Zwiń