Skocz do zawartości




- - - - -

[w201] M102 - Nie dziala na obu paliwach


72 odpowiedzi w tym temacie

#21 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 13 lutego 2008 - 23:55

Borat napisał:

Od wybuchu to sie nic nie wytworzy :mrgreen:

Polece troche OT. A slyszeliscie o bombach, ktore przy wybuchu psuja wszelkie urzadzenia elektryczne/elektroniczne? Nie tu mowie o atomowce czy wodorowce a o bombach stosowanych przez US Army chocby w Iraku... Wracajac do watku - Moim zdaniem cos w komorze/cylindrze sie dzieje co powoduje szybsze zuzycie elementow ukladu zaplonowego.

I jeszcze jedna uwaga. Piszecie, ze LPG potrzebuje mocniejszej iskry... Jak mozna zrobic "mocniejsza" iskre nie wymieniajac generatora napiecia (cewki)? Elektrykiem nie jestem, ale raczej wydaje mi sie, ze to nie jest mozliwe poprzez wymiane samych kabli czy kopulki.

A moze jednak sie myle to prosze wyjasnijcie mi to :hmm:



#22 Offline   ZiomTom


  • Postów: 51
  • Na forum od: 15 wrz 2007
  • Miejscowość: Jest Leżajsk, jest dobrze

Napisano 14 lutego 2008 - 02:05

Chodzi o to, że z biegiem czasu ta iskra przez samo zużycie przewodów, kopulki, palca i swiec slabnie a nie przez to ze fabryczny uklad nie wydala.

Jeśli pisze nie jasno to rano sie poprawie bo dziś :hmm: :mrgreen:

#23 Offline   lukasz812


  • Postów: 25
  • Na forum od: 11 maj 2008
  • Miejscowość: Kartuzy

Napisano 19 czerwca 2008 - 19:38

Witam http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/icon_frown.gif miałem dziś strzała 2 godziny stałem przy a raczej pod autem bo mi wypadła ta gumowa rurka był to mój pierwszy raz :hahaha: Dodam ze jak kolektor ostygł troche to włozyłem z trudem na swoje miejsce http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/icon_biggrin.gif no ale rodość nie trwała długo .pierwsza pruba odpalenie znowu strzał :hahaha: Powtyrzułem operacje teraz szło szybciej , opaliłem na benzynie jest ok ale wole gaz z wiadomych względów . Pytanie takie czy po zmianie kopułki palca świec objawy miną ? a ta guma ODMA chyba sie nazywa czy ona moze wywoływać te strzały , bo miałem wceśniej małe strzały (filter pękł ) Kable zmieniłem :roll:

#24 Offline   Radhezz


  • Postów: 1 526
  • Na forum od: 26 gru 2007
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:w201 2.0 - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Matrix

Napisano 21 czerwca 2008 - 23:26

lukasz812 napisał:

miałem wceśniej małe strzały (filter pękł ) Kable zmieniłem :roll:
lukasz812, zacznijmy od tego, że strzały są potencjalnie bardzo niebezpieczne dla silnika - to tak jak z porażeniem prądem - 3kV jeden raz kopną i nic się nie stanie, a za drugim to amen... :roll: Pomijam tu fakt, że pęknięcie filtra oznacza wcale nie jest taki "mały strzał" :?
A więc, co z tymi gumami... Otóż, o ile auto wcześniej chodziło na LPG bez większych problemów, to należy zwrócić najpierw uwagę na szczelność wszystkich przewodów powietrznych, aby silnik nie łapał lewego powietrza. Poza tym klapa spiętrzająca musi się gładko poruszać (to tak na wypadek, gdyby wystrzał to uszkodził). Jeżeli zaś chodzi o same elementy WN to zmienić nigdy przy LPG nie zaszkodzi :mlot:
Z tym, że raczej przy strzałach większą rolę odgrywa regulacja zapłonu, niż sam stan WN, jego jednak również nie wolno lekceważyć... może nie cały układ, ale kable i świece to by można było wymienić, choć 100% pewności, że to akurat to, to nie ma :zeby:

#25 Offline   lukasz812


  • Postów: 25
  • Na forum od: 11 maj 2008
  • Miejscowość: Kartuzy

Napisano 22 czerwca 2008 - 13:53

to była kopułka napolone wewnątrz styki , zmieniłem świece również no i kopoe narażie ok ale na bęzynie łapie odrtazu a na gażie czasem 3 razy kręce chba ze przytrzymam gaz wtedy odrazu , Czyli zastało by jeszcze wyregulowaćż zapłon czy samemu dam rade ? ewentualnie jak to sie robi jakieś domowe metody :mrgreen:
Dzeki RADHEZZ za wskazówki

#26 Offline   lukasz812


  • Postów: 25
  • Na forum od: 11 maj 2008
  • Miejscowość: Kartuzy

Napisano 22 czerwca 2008 - 18:05

no i znowu strzelił :mrgreen: narazie jeszcze nie zgasł ale jak to mówią do trzech razy sztuka :star:

#27 Offline   KRISEK


  • Postów: 15
  • Na forum od: 06 cze 2007
  • Miejscowość: Gdansk

Napisano 23 lipca 2009 - 14:07

Moj ojciec przywiazal ta rurke po filtrem zeby sie nie zgubila jak strzeli:P

Ostatnio same problemy z tym lpg... Non stop strzela, z pol miesiaca temu wymienilismy swiece i bylo ok do wczoraj( z 4razy strzelil na lpg za kazdym razem trzeba bylo ta rurke wsadzac)

Wiecie moze co moze byc problemem tego strzelania...

#28 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 24 lipca 2009 - 19:49

OK -napiszę ale wiele Ci to nie pomoże, gdyż temat jest dość obszerny i zawiera te...no...niuanse ;-) :
-wady instalacji wysokiego napięcia(częste -kableki wymienił? Ano właśnie....Do kopułki choć zajrzał? Nieee? To nie dziwne, że auto próbuje Cię odstrzelić :-P )
-wady układu/modułu zapłonowego(zdarza się ale raczej to część powyższego)
-niedoskonałości dolotu(nieszczelności -częste, do tego bywają zmienne wraz z pracą elementów gumowych podczas drgań silnika.)
-usterki w instalacji podciśnień(można podciągnąć pod powyższy punkt -częste ogólnie, jako przyczyna strzałów rzadsze))
-zły dobór instalacji(częste...tak po prostu -np. parownik wielkości "dla Tico" w BMW ;-) )
-zły montaż instalacji(również częste -raz miałem założoną porządnie i tylko ze dwie opaski na kable dodałem z przekory ;) )
-zła regulacja(głównie "chytrość" czyli skrajne zubożenie mieszanki przez żądzę oszczędzania -częste do znudzenia)
-wyjątkowo kiepski gaz(jednak nieczęste jak przyczyna strzałów)
-usterki instalacji LPG(grzech zaniedbania -pospolite, a więc częste przestępstwo, oraz po prostu usterki, bo nic nie jest wieczne i nawet diesli brak LPG nie uchroni przed niebytem :-P )
-"One nie tolerują gazu" -bzdura. Da się zagazować wszystkie auta w zasadzie ale współczynnik wysiłek/upierdliwość/opłacalność/radość bywa nie do przyjęcia. Do tego w Polsce większość montaży to kowalskie rzemiosło, brak specjalizacji w typach, staranności, serwisu, tradycji plus szacunku dla własnej pracy i cudzych pieniędzy i...i chyba każdy, kto dorastał w PL wie w czym rzecz.
-pewnie i tak o czymś zapomniałem.... ;)

#29 Offline   melfio1


  • Postów: 3 639
  • Na forum od: 02 lis 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Opel Agila

Napisano 25 lipca 2009 - 17:00

Da się zagazować wszystkie auta

tylko czy to sie opłaca , ja jak jeszcze miałem gaz to w ciągu 3 miesięcy poszło 1200zł ,a z moich wyliczeń to tyle powinienem zaoszczędzić przez cały rok jeżdżąc na lpg już nie w spomne o nerwach i mojej żonie :mrgreen: , a teraz na Pb 98 to nie ten samochód :mrgreen: ;) :P :)

#30 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 25 lipca 2009 - 20:24

Przyczyny jak w moim poprzednim poście(o opłacalności też pisałem) -źle dobrane, niechlujnie złożone, źle serwisowane i regulowane instalacje i...blablabla, bo to już nudne się robi. W życiu mi się nie zdarzyło wpakować w instalację LPG 1200 pln po jej zamontowaniu(współczuję), a już nieco tych aut "gazowych" i kilometrów.... -opłacalność dla mnie jest od lat tak oczywista, że aż nie warta wspomnienia(ale ja bym nie zakładał gen.III do KE -to się mija z celem dla mnie w kategorii opłacalność), do tego potwierdza się u mnie więc nie wnikam w "nastroje społeczne" :-P ..... Co do "Pb 98"(daj jej Boże w PL choć 94) to auto z BLOS na nie opicowanym(W PL :mrgreen: ) LPG po dostrojeniu może mieć lepszą charakterystykę niż na Pb(fora np.Hondy,Nissana, Forda....), a przynajmniej uzyskaną "tanio i mechanicznie" taką samą. Podstawa to wiedzieć co, jak i do czego. Znam ludzi co "w cholernego diesla tyle wpakowałem, że mnie szlag trafia, a teraz mam LPG w aucie i wszystko cacy". Czego to dowodzi? Niczego -każdy przypadek jest inny, standard usług u nas żałosny acz pazerny, materiały eksploatacyjne/techniczne gów...e , więc jak ktoś chce gazować w Polsce tzw. trudne auta(np. z KE-jetem) nie mając wiedzy własnej i doświadczenia to mu serdecznie powodzenia życzę -przyda się na bank ;-) . Bo da się też np. przygotować auto do malowania ale...gdzie? Niby wszędzie u lakierników, a jak jest naprawdę każdy wie i kto umie skrobie, lepi sam. Z LPG nie inaczej -w gadce gazownicy są przepyszni, a zawsze mają w zapasie "brudny gaz"(i to nie jest czcze kłamstwo bynajmniej), oraz "łun gazu nie lubi".
Co ciekawe jakoś te MB z Holandii zagazowane dożywają "sprzedam Polakowi tylko mu ujmę 50% licznika" :mrgreen: .








Podobne tematy Zwiń