"zagłowki tylne" nie opuszczają się?
3
[w124] Zagłówki tylne - nie opuszczają się
Rozpoczęty przez mesiek124, lut 27 2008 17:19
59 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 27 lutego 2008 - 17:19
#2 Gość__
Napisano 27 lutego 2008 - 19:31
U mnie opuszczają
Dodam jeszcze że w moim modelu steruje tym pneumatyka :cool:
Dodam jeszcze że w moim modelu steruje tym pneumatyka :cool:
#3
Napisano 27 lutego 2008 - 19:56
A tak z ciekawości to są inne sposoby opuszczania niż pneumatyka w 124 ?
#4
Napisano 27 lutego 2008 - 20:44
inne sposoby są ale chyba tylko mechaniczne
kładziesz się w bagażniku - płaski śróbokręt i trzeba przesunąć takie małe łopatki przy zagłówkach wtedy same opadną - miałem już taki przypadek
musiałem wyjąć oparcie tylnej kanapy a przy podniesionych zagłówkach nie da rady
kładziesz się w bagażniku - płaski śróbokręt i trzeba przesunąć takie małe łopatki przy zagłówkach wtedy same opadną - miałem już taki przypadek
musiałem wyjąć oparcie tylnej kanapy a przy podniesionych zagłówkach nie da rady
#5
Napisano 28 lutego 2008 - 08:17
mesiek124 napisał:
"zagłowki tylne" nie opuszczają się?
Zagłówki opuszczane są podciśnieniem (nie ma to nic wspólnego z pompą od centralnego).
Blokada zagłówków zasilana jest z ogólnej instalacji podciśnieniowej pojazdu, przekaźnik jest pod tylnym siedzeniem z lewej strony, jest sterowany elektrycznie przez wyłącznik na desce rozdz. Radziłbym sprawdzić wielkość podciśnienia już na zagłówkach, można od strony bagażnika zdjąć przewód podciśnieniowy z jednego z nich. Podciśnienie nie powinno być słabsze niż ok 600 mbar po naciśnięciu przycisku, oczywiście przy pracującym silniku
Sterowanie zaworem uruchamiającym położenie zagłówków w W124.
Do zaworka dochodzą trzy kable:
-brązowy (masa)
-brązowy z jakimś paskiem (sterowanie impulsem masy z wyłącznika)
-trzeci to napięcie "po stacyjce" (czarny z paskiem jakimśtam)
Wewnątrz zaworka jest układ czasowy: nawet krótkotrwałe naciśnięcie wyłącznika załącza zaworek na ok. cztery sekundy (żeby powolna pneumatyka miała dość czasu na reakcję)
Czasami do zaworka wdaje się korozja. Można wtedy zlikwidować elektronikę zaworka (jeden biegun zaworka to plus ze stacyjki, drugi - to minus podawany z wyłącznika. Przewód brązowy jest wtedy niewykorzystany. Jedyne utrudnienie to brak podtrzymania czasowego - po prostu trzeba przycisk trzymać tak długo, aż zagłówki się złożą.
#6
Napisano 09 kwietnia 2008 - 11:33
Rob ; czy można je jakoś wyregulować?
Szukałem info na forum, ale nie znalazłem, a w przypadku mojej jest tak, że lewy zbyt mocno przechyla się do przodu (przy postawieniu) a prawy ładnie stoi (pionowo - bez skojarzeń ;-) ).
Gdy wcisnę przycisk opuszczania to prawy ładnie się kładzie...na połeczce ;-) a lewy sobie sterczy jakies 5-6 cm powyżej "poziomu zero"
Szukałem info na forum, ale nie znalazłem, a w przypadku mojej jest tak, że lewy zbyt mocno przechyla się do przodu (przy postawieniu) a prawy ładnie stoi (pionowo - bez skojarzeń ;-) ).
Gdy wcisnę przycisk opuszczania to prawy ładnie się kładzie...na połeczce ;-) a lewy sobie sterczy jakies 5-6 cm powyżej "poziomu zero"
#7
Napisano 09 kwietnia 2008 - 12:42
tatex, Reguluje się położenie samej poduszki zagłówka przez odchylenie jej do tyłu lub przodu. Złap ręką za poduszkę zagłówka i odchyl do tyłu.
#8
Napisano 26 kwietnia 2008 - 02:05
romek napisał:
Reguluje się położenie samej poduszki zagłówka przez odchylenie jej do tyłu lub przodu
#9
Napisano 06 czerwca 2009 - 16:02
witam
właśnie walczę z zagłówkami- problem to że na stałe na przekaźniku mam napięcie, wyłącznik na konsoli jakby był pominięty. Było dobrze i nagle jest źle. Na brązowym przewodzie mam ciągle masę, przełącznik w konsoli działa , nie jest zwarty, a mimo to jest masa na przekaźniku i ciągle jest włączony.
Nie mam schematu tego ustrojstwa. Do przekaźnika idą trzy przewody :
- czarno/żółty to zasilanie ze stacyjki
-brąz to masa połączony z brązowym i niebiesko/białym w przełączniku
-czarno/zielony połączony z zielonym w przełączniku
Przełącznik to trzy piny:
- nieb/biały
- zielony
-brąz x 2
zwiera tylko zielony z brązowym
Jak przekaźnik łapie to na zielonym pojawia się napięcie , więc musi zwierać dawczy napięcia czarno/żółty z
czarno/zielonym. Na przekażniku nie ma schematu styków , więc nie wiem czy jest dobrze czy nie.
Czy jest ktoś bardziej oświecony ?
właśnie walczę z zagłówkami- problem to że na stałe na przekaźniku mam napięcie, wyłącznik na konsoli jakby był pominięty. Było dobrze i nagle jest źle. Na brązowym przewodzie mam ciągle masę, przełącznik w konsoli działa , nie jest zwarty, a mimo to jest masa na przekaźniku i ciągle jest włączony.
Nie mam schematu tego ustrojstwa. Do przekaźnika idą trzy przewody :
- czarno/żółty to zasilanie ze stacyjki
-brąz to masa połączony z brązowym i niebiesko/białym w przełączniku
-czarno/zielony połączony z zielonym w przełączniku
Przełącznik to trzy piny:
- nieb/biały
- zielony
-brąz x 2
zwiera tylko zielony z brązowym
Jak przekaźnik łapie to na zielonym pojawia się napięcie , więc musi zwierać dawczy napięcia czarno/żółty z
czarno/zielonym. Na przekażniku nie ma schematu styków , więc nie wiem czy jest dobrze czy nie.
Czy jest ktoś bardziej oświecony ?
#10
Napisano 06 czerwca 2009 - 18:03
Rob napisał:
Zagłówki opuszczane są podciśnieniem (nie ma to nic wspólnego z pompą od centralnego).
Blokada zagłówków zasilana jest z ogólnej instalacji podciśnieniowej pojazdu, przekaźnik jest pod tylnym siedzeniem z lewej strony, jest sterowany elektrycznie przez wyłącznik na desce rozdz. Radziłbym sprawdzić wielkość podciśnienia już na zagłówkach, można od strony bagażnika zdjąć przewód podciśnieniowy z jednego z nich. Podciśnienie nie powinno być słabsze niż ok 600 mbar po naciśnięciu przycisku, oczywiście przy pracującym silniku
Sterowanie zaworem uruchamiającym położenie zagłówków w W124.
Do zaworka dochodzą trzy kable:
-brązowy (masa)
-brązowy z jakimś paskiem (sterowanie impulsem masy z wyłącznika)
-trzeci to napięcie "po stacyjce" (czarny z paskiem jakimśtam)
Wewnątrz zaworka jest układ czasowy: nawet krótkotrwałe naciśnięcie wyłącznika załącza zaworek na ok. cztery sekundy (żeby powolna pneumatyka miała dość czasu na reakcję)
Czasami do zaworka wdaje się korozja. Można wtedy zlikwidować elektronikę zaworka (jeden biegun zaworka to plus ze stacyjki, drugi - to minus podawany z wyłącznika. Przewód brązowy jest wtedy niewykorzystany. Jedyne utrudnienie to brak podtrzymania czasowego - po prostu trzeba przycisk trzymać tak długo, aż zagłówki się złożą.
Blokada zagłówków zasilana jest z ogólnej instalacji podciśnieniowej pojazdu, przekaźnik jest pod tylnym siedzeniem z lewej strony, jest sterowany elektrycznie przez wyłącznik na desce rozdz. Radziłbym sprawdzić wielkość podciśnienia już na zagłówkach, można od strony bagażnika zdjąć przewód podciśnieniowy z jednego z nich. Podciśnienie nie powinno być słabsze niż ok 600 mbar po naciśnięciu przycisku, oczywiście przy pracującym silniku
Sterowanie zaworem uruchamiającym położenie zagłówków w W124.
Do zaworka dochodzą trzy kable:
-brązowy (masa)
-brązowy z jakimś paskiem (sterowanie impulsem masy z wyłącznika)
-trzeci to napięcie "po stacyjce" (czarny z paskiem jakimśtam)
Wewnątrz zaworka jest układ czasowy: nawet krótkotrwałe naciśnięcie wyłącznika załącza zaworek na ok. cztery sekundy (żeby powolna pneumatyka miała dość czasu na reakcję)
Czasami do zaworka wdaje się korozja. Można wtedy zlikwidować elektronikę zaworka (jeden biegun zaworka to plus ze stacyjki, drugi - to minus podawany z wyłącznika. Przewód brązowy jest wtedy niewykorzystany. Jedyne utrudnienie to brak podtrzymania czasowego - po prostu trzeba przycisk trzymać tak długo, aż zagłówki się złożą.
Ooooo! Widzę znowu moją twórczość z innego forum.(skopiowaną jako własna wypowiedź) http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/zolta.gif ..
hunting1 napisał:
mimo to jest masa na przekaźniku i ciągle jest włączony
Spojrzyj na opis podany powyżej: do zaworka dochodzi STAŁY PLUS (czarno-żółty), STAŁY MINUS (brązowy - to zawsze stała masa w Mercedesie), i brązowy z paskiem - to jest sterowanie (jak naciśniesz guzik na desce to na tym przewodzie pojawia się masa)
Tu masz schemat:
http://www.autolib.diakom.ru/CAR/Merced ... S/4120.pdf
Jest tam jedna ciekawa rzecz: "Rear head restrain control switch" - jest to wyłącznik stosowany w przypadku, gdy jest oryginalna żaluzja na tylnej szybie. Dopóki żaluzja nie będzie opuszczona - wyłącznik zagłówków nie działa.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Problem z dobraniem tylnego wahacza (zawieszenie koła) |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Faithfool |
|
||
[w201/w124] Ogrzewanie tylnej szyby |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | wiilow |
|
||
Demontaż gumowej listwy tylnej szyby w124 |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Kristoff |
|
||
[W124] sprężyna w tylnej rolecie |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kuwi |
|
|
|
[w201/w124] Wyjęcie tylnego wózka |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | lemmar |
|