Skocz do zawartości




Potencjometr (czujnik) klapy spiętrzającej


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Offline   jarpod


  • Postów: 34
  • Na forum od: 06 maj 2013
  • Miejscowość: Katowice
  • Mercedes:W201 2.3E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 06 maja 2013 - 10:03

Było z 1000 razy i w 500 miejscach. Ale załamany przebijaniem się przez zaśmiecające posty w stylu " gdzie to jest?" i "jaką śrubką?" postanowiłem dziś podrzucić tu zdjęcia z tak prostej czynności jak kontrola potencjometru klapy spiętrzającej. Fotki dośc marne, bo robione telefonem, ale dające pojęcie o co chodzi.
Ściągamy filtr powietrza i dla wygody (jak dla mnie) regulator ciśnienia (poleci trochę benzyny - uwaga!).
W niektórych wersjach regulację przeprowadza sie nie małą śrubką widoczną na zdjęciach, tylko poprzez delikatne "kręcenie" obudową potencjometru w ramach wyciętych otworów prowadzących.

UWAGI:

1.Prawidłowej pracy potencjometru (czy chodzi "liniowo") nie jesteśmy w stanie zmierzyć miernikiem jak na zdjęciu (może w przybliżeniu wychyłowym) - "trzeszczenie" potencjometru widać tylko na oscyloskopie. Naciskamy palcem klapę spiętrzającą i obserwujemy wskazania. Zapłon włączony, silnik unieruchomiony.
2.Błędne wskazania, przerwy, "trzeszczenie" potencjometru są jedną z najczęstszych przyczyn falowania obrotów, skakania, zwieszania się na jakiś obrotach - ale nie jedyną!
Musicie być pewni że wszystkie inne ustawienia elektryczno-mechaniczne są OK!
np. lewe powietrze, lejące wtryski, zwichrowana klapa od wybuchu LPG itp. itd.

1.Po zdjęciu zaślepek odkręcamy kluczem typu torx śruby mocujące obudowę potencjometru do rozdzielacza wtrysku.

Dołączona grafika

2.Wytarte ścieżki potencjometru

Dołączona grafika

Widać wyraźnie wytarte ścieżki przez ślizgacze. Albo wygniemy ślizgacze, by biegały "obok" po jeszcze nie wytartych miejscach - albo do kosza, niestety.

3. Ślizgacze na osi klapy spiętrzającej. W razie potrzeby (delikatnie!) doginamy

Dołączona grafika

Sprawdzenie biegu ślizgaczy po ścieżkach zrobiłem w ten sposób, że patyczkiem z wacikiem posmarowalem ślizgacze tuszem z drukarki. Po naciśnięciu parokrotnie klapy tusz pokazał miejsce biegu ślizgaczy po płytce. Jesli jest to w wytartym miejscu mozna spróbować bardzo delikatnie odchylić ślizgacze by biegały po jeszcze nie wytartych miejscach.

4. Po złożeniu, na pracującym na biegu jałowym silniku ustawiamy 0,7 V na stykach 1 i 2 poprzez kręcenie malutką śrubką w obudowie potencjometru. Jeśli regulacja leży poza zakresem, dostosowujemy polożenie obudowy potencjometru na śrubach mocujących.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dla mających problemy z wolnymi obrotami na LPG zamieszczam też opis zapożyczony z innego forum i napisany przez BOOSTER 190E. Jesli ktoś chce, może wypróbować ten sposób jesli jeździ na Pb i LPG. Problem tyczy ustawienia potencjometru i gaśnięcia przy dojazdach.

"Napisano 06 październik 2011 - 01:46
Niedawno pod tym linkiem - patent-na-problem-w-wolnymi-obrotami-na-lpg-vt23251.htm opisałem jaki udało mi się znależć patent na odwieczny problem z wolnymi obrotami w KE-Jetronic.Zaznaczam że wszystkie inne czynności które należy zrobić w tej sprawie powszechnie znane i opisywane na forum - wykonałem i sprawdziłem.Jedyną rzeczą jakiej nie zauważyłem pisząc poprzedni mój post to potencjometr który jednak był w jednym miejscu na początku wytarty ale miał dziwną tłustą czarną warstwę na całości która to skutecznie te wytarcie przysłoniła... Po 2 tygodniach jeżdżenia z odpiętą wtyczką od mikrowyłącznika ( CUT OFF ) podwyższającą lekko obroty ( 950-1050 ) i powodującą niegaśnięcie auta na wolnych obrotach zauważyłem że jak w mieście auto nagrzewa się do 95-100 stopni i czasami już włącza się wentylator to silnik znowu (wahając obrotami) - gaśnie...! A gdy zatrzymałem się i szybko wpiąłem wtyczkę nic to już nie pomagało - silnik nadal gasł...Dlatego postanowiłem dalej szukać przyczyny i wykonywałem przeróżne testy w tym także odpinanie zasilania od zaworu powietrza dodatkowego oraz potencjometra...i tu coś "odkryłem" Mój potencjometr jak wiadomo po tylu latach ma wytartą jedną scieżkę i to właśnie wbrew pozorom wg mnie powoduje największe zamieszanie w wolnych obrotach.Więc nie wierząc w chińskie zamienniki "zregenerowałem"sobie stary potencjometr - zamalowując lakierem za pomocą rozgniecionej końcówki wykałaczki kawałek wytartej ścieżki następnie lekko odgiąłem w bok ślizgacz z ramienia klapy spietrzającej żeby chodził po boku (1/3 szerokości)ścieżki nie wytartej i EUREKA ! DZIAŁA płynnie bez "trzasków" chyba jak nowy.Ustawiłem ze słynnej niemieckiej fotorelacji potencjometr na 0.76-0,82 V - wiadomo trochę to pływa ale mieści się w tolerancji.Poskładałem wszystko i kolejny test podczas jazdy i ZNOWY GAŚNIE...nic to nie dało.Po głębokich przemyśleniach postanowiłem sprawdzić coś jeszcze...znowu dobrałem się do klapy i bez filtra założyłem mikser na nią i pomyślałem że w garażu mimo otwartych drzwi nie mam przeciągów i silnik powinien pochodzić w ten sposób na LPG i faktycznie trochę sie na początku buntował ale chodził na wolnych obr.Zmierzyłem napięcie na potencjometrze podczas pracy na LPG-(wolne obroty około 800-850,wtyczka mikrowyłącznika już wpieta oczywiście) na rozgrzanym silniku 85 stopni..i Dołączona grafika
Multimetr pokazuje od 1,22 do1,41 V...!!! przełączam na benzynę - od 0,74 do 0.84 V - I NASTAŁA JASNOŚĆ...! ustawiłem w takim razie potencjometr na LPG na 0,84 do 0,96 V wtedy na benzynie wyszło mi 0.47 do 0,54 V - to oczywiste w tej sytuacji - a większa tolerancja pracy na benzynie powinna zaakceptować także te wartości.Miałem prawie pewność że to jest przyczyną moich problemów a przy okazji mogłem obalić jeszcze jeden mit.Wielokrotnie czytałem na różnych forach że ramię klapy podczas pracy na LPG ( na wolnych obrotach i podczas jazdy ) swobodnie sobie lata bo nie ma podciśnienia takiego jak na benzynie...sprawdziłem i jakieś podciścienie jednak jest - jest mniejsze ale dzięki niemu klapa utrzymuje się na górze powiedzmy jakieś 1 do 3 mm niżej niż przy pracy na benzynie a do tego na fotografii tego mechanizmu od spodu zobaczyłem że jest tam także sprężyna która dodatkowo odciąga to ramie klapy do góry ! Zrozumiałem że trzeba potencjometr ustawiać na LPG bo ta róznica 1-3mm na klapie powoduje błędny odczyt przez komputer z potencjometra i niewłaściwe sterowanie zaworem powietrza dodatkowego - komputer "myśli" że jeszcze nie puściłeś pedał gazu i chyba jescze przymyka zupełnie tą przesłonę w zaworze powietrza dodatkowego.Złożyłem wszystko znowu dokładnie i mozolnie.Przeprowadziłem TEST podczas jazdy.
OD 8 DNI AUTO NIE ZGASŁO NA LPG ANI RAZU NA ŻADNYM DOJEŻDZIE DO SKRZYŻOWAŃ,ŚWIATEŁ,PRZEJAZDÓW KOLEJOWYCH,A TAKŻE PODCZAS ZJAZDÓW ZE WZNIESIEŃ...!!!!!!!! Wolne obroty utrzymują się idealnie na 750-800 obr.NA BENZYNIE DOKŁADNIE TO SAMO Dołączona grafika Tak jak myślałem wartości 0,47 do 0,54 w niczym nie zaburzyły pracy na benzynie ! - mam nową sondę lambda Magnetti-Marelli - auto przyspiesza pięknie na LPG - mam wrażenie że nie ma teraz róznicy miedzy Pb a LPG być może właśnie przez te obniżone wartości dla benzyny na potencjometrze ale chyba właśnie o to chodzi...żeby jak najlepiej chodził na"gazie".
Przepraszam za tak długi "przewód doktorski" - inaczej nie potrafię - mam nadzieję że moja praca się wam przyda...POWODZENIA i czekam na opinie...."

Ustawiamy potencjometr albo wedle fabrycznego ~0,7V, albo jak w poście wyżej, szachrujemy trochę podczas pracy na Pb i na pracy LPG. I cieszymy się z chchego szmeru księżniczki na gazie i na Pb, czego wam życzę.










Podobne tematy Zwiń