112 odpowiedzi w tym temacie

[jaszek7777]

Użytkownik Soczi dnia 16 września 2017 - 14:57 napisał

Powracam do tematu. Nagrałem kiedyś filmik i zapomniałem go tutaj wkleić
Film nagrany zimą, samochód odpalany rano po całej nocy na mrozie. (...)
https://youtu.be/78brlH8R6rU

Na mrozie po nocce? A gdzie ssanie?

Kompresji nie masz co sprawdzać, to nie to. Słaba kompresja to ciężki zapłon, siwy dym, smród ropy, jak już mocno słaba to nierówna praca, braki mocy. Jaki olej zalany i kiedy zmieniany?

Użytkownik jaszek7777 edytował ten post 21 września 2017 - 14:49

[OSTRY2500]

Soczi jak będzie wykręcał wtryski to czemu nie sprawdzić kompresji ja bym był ciekaw kondycji silnika.

[jaszek7777]

Mnie to brzmi troszkę jak zapowietrzony układ. Wtedy podobnie wszystko gra i klekocze. Potem przyjrzałbym się zaworom/szklankom.

[OSTRY2500]

Ja myślę jak u mnie układ jest zapowietrzony to nie ma żadnej reakcji żadnych stuków spalania mieszanki bo pompa zanim wygoni powietrze to cylinder nie pracuje.A po resztą jak układ jest suchy czyli zapowietrzony to na początku trochę się przyciera i na dystansie 500km potrafi stukać a potem cisza,ja nie wierze o bańce powietrza w przewodzie wtryskowym bo by pompa nie otworzyła wtrysku i by gar nie pracował a co niektórzy mówią pracuje równo moc jest tylko stuka bo się musi odpowietrzyć.

Użytkownik OSTRY2500 edytował ten post 22 września 2017 - 17:34

[jaszek7777]

Jak miałem uszkodzony przewód wysokiego ciśnienia (o czym dowiedziałem się dopiero w dniu, kiedy wioząc dzieci do szkoły pod maską zrobiła mi się fontanna), to właśnie mniej więcej tak mi pracował silnik. Też lałem najpierw olej do baku (ja zawsze robię kurację silnikowym, lałem 15w40). Po wymianie trefnego przewodu kultura pracy wróciła do normy. Oczywiście względnej, z uwagi na przebieg 820 kkm. Podobnie przez kilkanaście sekund pracuje mi, jak go odpalam na ciężkim mrozie (powiedzmy -20 stopni po nocce), jak muszę kręcić kilka razy. Jak załapie, to przez ten krótki czas pracuje jak sieczkarnia.

Użytkownik jaszek7777 edytował ten post 23 września 2017 - 08:57

[Bogdan 190]

Powiem tak...wtryski jak ktoś dobrze zrobi to tylko chyba szczęście...przerabiałem to teraz. Więc tak: nowa końcówka i trzech niezależnych mechaników robiło...i jak napier....tak napier... 600km zrobiłem i nie wytrzymałem...od znajomych pozbierałem używki i podmieniałem aż trafiłem i tak jeżdżę i cieszę się ciszą i muzyką z silnika mercedesa....

[OSTRY2500]

Ja w 602 wkladalem nowe iglice do starych końcówek albo odwrotnie już nie pamiętam ale była cisza spróbujcie.

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[inutile]

Użytkownik OSTRY2500 dnia 23 września 2017 - 19:17 napisał

Ja w 602 wkladalem nowe iglice do starych końcówek albo odwrotnie już nie pamiętam ale była cisza spróbujcie.

Nowe iglice do starych końcówek. Carl00s kiedyś opisywał problem. Trzeba rozebrać końcówki bo iglica się zawiesza=złe rozpylenie=stukanie. Może być problem z rozebraniem tego ale na pewno jest to tańsze rozwiązanie niż zakup końcówek lub całych wtrysków.

Użytkownik inutile edytował ten post 23 września 2017 - 19:49

[OSTRY2500]

Ja nie mówię że tańsze bo trzeba kupić nową końcówkę Boscha india na innych nie prubowalem .Spróbujcie polecam na jednej stukajacej końcówce.

Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka

[lukas125p]

Jeśli chodzi o końcówki, z doświadczenia nie polecam Bosch india- produkt nic nie warty, na maszynie słabo przerywają (chrypią) a niektóre leją od nowości, po złożeniu na silnik jest straszny klekot, nawet po 500km kiedy już się powinny ułożyć, znajomy pompiarz polecał końcówki polskie WZM jak pokazywał mi na maszynie chodziła idealnie, przerywała z bardzo wysoką częstotliwością, kolega na forum wstawiał filmik jak chodzi Monark na maszynie i na silniku można wnioskować że są to też dobre końcówki. Należy pamiętać że przy wymianie rozpylacze trzeba ustawić ciśnienia na minimum 115bar poniżej tej wartości żadna końcówka nie zachowuje standardowych parametrów pracy.