Skocz do zawartości




* * * * * 1 głosy

Podnoszenie napięcia ładowania


54 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2013 - 17:40

Witam.
Właściwy tytuł wątku powinien brzmieć "Robienie w bambuko regulatora napięcia alternatora" :)
Wątek zamieszczam w dziale serwisowym w celu wyjaśnienia ew. wątpliwości, celowości, darcia łacha itp, jak Wydział Moderacji uzna za słuszne można będzie wrzucić do FAQ.
Ad rem.
Wolne między świętami, nuda, trzeba wreszcie coś zrobić z niskim napięciem ładowania alternatora- cały czas jeżdżę na światłach, napięcie ładowania ciągle na poziomie max. 13,6V pod obciążeniem, trochę mało. Niby do książkowego 14,4V niewiele brakuje, ale to swoje robi- aku nie osiąga pełnego naładowania, a szkoda.
Instalacja sprawdzona, styki, kabelki, złącza i dalej bez zmian. Ktoś gdzieś w necie wysnuł teorię, że takie niskie napięcie w przypadku pełnoletnich aut ma swoją przyczynę w równie pełnoletnich mostkach diodowych, a dokładniej w połączeniach diod z półpierścieniami radiatorowymi, gdzie diody siedzą na wcisk- z czasem połączenia między korpusami diod a radiatorami nie są już idealne, stąd spadki napięć i efekty j.w. Coś w tym jest, nie dociekam, bo szkoda czasu, a poratować sprawę można bardzo prosto. Kilka alternatorów już tak zrobiłem i nie było na co narzekać.
Oczywiście, nie obeszło się tym razem bez kilku dosadnych a niepublikowalnych wiązanek tekstowych, bo w celu przeróbki zakupiłem odpowiednie diody, ale w ferworze świątecznego grabienia śmieci w chałupie poszły się kochać i znajdą się pewnie za jakiś czas. Olać. W piwnicy leży kilka może nie ton, ale i tak dużo, rozmaitych elektronicznych śmieci, łącznie ze starymi zasilaczami komputerowymi, więc coś wygrzebać się dało.
Mój alternator to Bosch K-14V 23/55A, nr ref. 0 120 489 331 332 (czerwona nalepka)
Regulator w nim to
Dołączona grafika
Cała rzecz polega na oszukaniu regulatora napięcia co do mierzonej przez niego wartości napięcia wyjściowego alternatora.
Oczywiście, regulator mierzy to napięcie klasycznie, między masą (minusem) na wyjściem B+ (ładowanie akumulatora).
Żeby go oszukać, należy ujemny punkt odniesienia regulatora odłączyć od masy i na powrót z nią połączyć ale nie bezpośrednio lecz poprzez diodę włączoną w kierunku przewodzenia (strzałka diody w kierunku masy).
Zależnie od użytej diody możemy podnieść napięcie wyjściowe alternatora o ok. 0,30-0,50V (dioda Schottky), 0,65-0,80V (zwykła prostownicza) a nawet więcej, łącząc szeregowo kilka diod.
Jak widać na załączonych obrazkach docelowo użyłem połówki podwójnej diody Schottky'iego S30D40C (30A, 40V) z zasilacza komputerowego zamiast zagubionej 1N5822 (3A, 40V).
Tu mały błąd z mojej strony, bo nie zrobiłem fotki regulatora przed przeróbką, ale myślę, że to niewielki kłopot.
Gdy popatrzymy na regulator od strony szczotkotrzymaczy, to zobaczymy dwie nogi modułu regulatora (tego czarnego kapelusza) wystające z plastykowego korpusu, z których lewa jest połączona z metalowym profilem, który z kolei jest wyprowadzony pod podstawkę i robi za podkładkę stykową do masy pod uchem na śrubę mocującą.
Delikatnie przecinamy ten profil pod nóżką regulatora, zaraz za nitem, uważając, by nic nie połamać. Oczyszczamy nóżkę z lakieru izolującego, tu dolutujemy jedną z końcówek diody. Czyścimy również kawałek profila w miejscu, gdzie dolutujemy drugą końcówkę. Trzecią, niewykorzystaną odcinamy.
Akurat ta dioda z obrazka ma „na plecach” radiator, wewnętrznie elektrycznie połączony z plusem- możemy przykleić diodę tak, jak ja to zrobiłem, bo pola lutownicze szczotek w miejscu przyklejenia diody są zaniżone i nie mają prawa zetknąć się z radiatorkiem. Możemy kleić Poxipolem niemetalicznym, doskonale się sprawdza, przy czym lutujemy końcówki gdy klej jest jeszcze świeży- chodzi o uniknięcie naprężeń. Sposób i miejsce montażu diody zapewnia swobodny montaż przerobionego regulatora w alternatorze.
Efekt na obrazkach
Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

Pomiar napięcia na akumulatorze po przeróbce, na obrotach jałowych, bez obciążenia
Dołączona grafika
to samo na woltomierzu na panelu w kokpicie
Dołączona grafika
i z włączonymi światłami
Dołączona grafika

Przy okazji- tak wyglądają przyciski z diodami LED w środku :P
Jak coś, to pytać :)
V.

Użytkownik w0jta5 edytował ten post 09 września 2015 - 20:27




#2 Offline   m104


  • Postów: 4 488
  • Na forum od: 24 kwi 2012
  • Miejscowość: /dev/null/
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 28 grudnia 2013 - 17:41

Popraw zdjęcia, bo się nie otwierają, będziemy oceniać ;)

#3 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2013 - 17:56

Już poprawiłem- art pisany w edytorze, razem z wklejonymi linkami, stąd jakieś numery z otwarciem linków.
V.

#4 Offline   markslew


  • Postów: 2 342
  • Na forum od: 02 kwi 2011
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Vento 1.9 TDi

Napisano 28 grudnia 2013 - 18:00

Też się bawiłem z alternatorem, stół probierczy domowy zrobiłem nawet :

http://www.w201w124....pic.php?t=26546 wiertarka mogła być mocniejsza ;)

Vorlog, światła to za mało, chciał bym zobaczyć Twoje napięcie pod większym obciążeniem ;)

#5 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2013 - 18:02

Nie problem, ale jutro- już mi się dziś nie chce :(
Co mogę włączyć- światła, halogeny, wentylator, radio (dużo nie bierze.
V.
EDIT: Nie mam konta na tamtym forum.

Użytkownik vorlog edytował ten post 28 grudnia 2013 - 18:03


#6 Offline   markslew


  • Postów: 2 342
  • Na forum od: 02 kwi 2011
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Vento 1.9 TDi

Napisano 28 grudnia 2013 - 18:08

Na Youtubie też mam film z tym stołem probierczym :

- bez obciążenia

- pod obciążeniem dodatkowym

Ale jak zaznaczam, wiertarka była nieco za słaba, mało co by się nie spaliła ;)

#7 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2013 - 18:16

Hmm... Kiedyś, dawno temu, jak jeszcze bardziej konkretnie zajmowałem się osprzętem do aut, to miałem taki zestaw testowy z silnikiem 2800 rpm/3kW trójfazowym, z przekładnią podwajającą obroty i starym falownikiem oraz opornicą potężnej mocy- tu można było powalczyć w całym użytecznym zakresie obrotów (zalecany do testów- 1600-6000 rpm). Potem cały zestaw sprzedałem koledze i jak mam coś do grubszego testowania to jadę na piwo do niego :D
Tu jednak test pokaże co pokaże, a zmienić tego nie zmieni, zaś wymiana alternatora na nowy to już przesada :P

Nie pisałem tego w poście wprowadzającym, ale dzisiejsze akumulatory wymagają jednak nieco wyższego napięcia ładowania, o czym się jakoś nie mówi, ze względu na dodatek wapnia (Ca) w strukturze płyt.
Potem zaskoczenie, że akumulator krótko żyje w aucie...
V.

#8 Gość_arek92_


  • Na forum od: --

Napisano 28 grudnia 2013 - 19:06

ja słyszałem co innego, że powyżej 14,4v dochodzi do gotowania elektrolitu i wydzielają się spore ilości wodoru

jeśli miałeś 13,6V ładowania to pewnie masz felerny regulator, mam taki sam alternator w moim samochodzie i ładowanie utrzymuje mi się na poziomie 14,3 - 14,45V

jakiś czas temu natknąłem się na forum na temat o regulatorach napięcia, było kilka regulatorów niby takie same ale różniły się charakterystyką ładowania

temat z dokładaniem diody przerabiał mój kolega w maluchu i niby było ok ale ładowanie było niestabilne i skakało do 15V

#9 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 28 grudnia 2013 - 19:25

Jak jeżdżę na światłach, jak każdy teraz, to nima szans, by nawet po przeróbkach napięcie poszło ponad 14,4.
Z tym gotowaniem elektrolitu to nabiera rzecz znaczenia przy ok. 16V, tyle to tylko na prostowniku podczas nieuważnego ładowania można załapać.
Regulator- ten sam problem przerabiałem wielokrotnie, to nie jest wina regulatora, z innym tego typu też alternator więcej nie daje.
Jeżeli u Ciebie jest OK to znaczy, że sam blok prostownika w alternatorze masz sprawny, zresztą- sam twierdzisz, że napięcie wędruje nawet do 14,45 :)
Oczywiście, można kupić regulator o napięciu znamionowym wyższym, ale po co?
Przerobiony (prawidłowo) regulator daje stabilne napięcie, zależne jedynie od obciążenia.
V.

#10 Offline   Lord Zekanda


  • Postów: 2 423
  • Na forum od: 22 lut 2011
  • Miejscowość: wieś której nazwa nic wam nie powie
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 28 grudnia 2013 - 21:05

Wrzucałem kiedyś do któregoś z tematów o ładowaniu artykuł o akumulatorach i sporo się tam można dowiedzieć o nich.
vorlog, markslew, moim zdaniem dobra robota :ok:








Podobne tematy Zwiń