Ja myłem silnik po kupnie auta, by sprawdzić czy nie ma wycieków itp. Zasłoniłem jedynie akumulator, znajomy użył preparatu do mycia cystern od wewnątrz. Spryskał całą komorę tym preparatem, odczekaliśmy parę minut i spłukaliśmy wodą pod ciśnieniem. Efekt? Komora jak nowa, tylko z puszki filtra powietrza zszedł trochę czarny bezbarwny lakier czy nie wiem co to dokładnie jest i w paru miejscach jest trochę matowy..
W Twoim przypadku proponuję wykręcić akumulator i umyć miejsce, gdzie może być kwas czyli podstawę aku. Oprócz tego to mycie na silniku ciepłym ale nie gorącym, bo przy rozgrzanym mocno silniku i zimnej wodzie+ chemia mogą popękać Ci wężyki, oploty itp. Z efektu będziesz zadowolony. Za to wszystko zapłaciłem 20zł
i co najważniejsze, nie widzę żadnych wycieków
poniżej zdjęcia przed i po: