50 odpowiedzi w tym temacie

[Musashi]

Na chwile obecną nie mam czasu ani wolnych środków by zając się moim w124 2.5d . i jakoś tak mi go szkoda że stoi pod chmurką
Pomyślałem o metalowym garażu ale usłyszałem parę negatywnych opinii że nie ma cyrkulacji powietrza itp . Niby w metalowym garażu gorzej niż pod chmurką
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie ?

[Lord Zekanda]

Moim skromnym zdaniem każdy garaż jest lepszy niż żaden.
Blacha i komfort termiczny w parze nie idą-latem jak w piekle, zimą jak w psiarni,
niemniej pod dach można położyć wełnę mineralną a wentylację jaką zrobisz
taka będzie ot co.

[Aero]

Pozatym, jesli sytuacja z brakiem miejsca ma się utrzymać do zimy, to pomyśl sam - auto całe oblepione mokrym śniegiem, który dostaje się między blache a uszczelki, listwy itd... przychodzi mróz, zamarza, i lakier w tych miejscach pęka, zaczyna się ruda, i ogólne nieszczęście.
Komfortu termicznego napewno nie będzie miał, ale przedewszystkim będzie suchy, ewentualnym gradem po dupie też nie dostanie. Jeśli masz możliwość, to pod blaszak warto płyte betonową wylać albo chociaż jakieś płyty ułożyć, bo stawianie go na ziemi czy ubitym żwirze też jest słabe - będzie mega wilgoć.

[Musashi]

Właśnie planuje poukładac bloczki betonowe na spód a pod dach dać izolacje i myśle że nie będzie najgorzej

[Wesii]

U mnie w mieście dużo tego stoi i zauważyłem, że niektórzy kupują większe i od środka ściany i dach wykładają styropianem. Ja też już myślałem o takim garażu, tylko że lepiej jest wylać najlepiej od razu fundamenty i posadzkę, żeby było przygotowane już pod mury. Można wyciąć otwór na kratkę wentylacyjną i już nie będzie problemu z brakiem przepływu powietrza. Jak najbardziej lepsze to niż stanie pod chmurką. Jeszcze w dodatku jak samochód długo by stał to podłożyć deski pod koła, żeby opony miały jakąś izolację.

[majsterus]

Widziałem te garaże gdy kosztowały 1500 + transport, chciałem taki kupić ale po pomacaniu stwierdziłem, że nie dam tych 1500zł za taką lipę. Lipa bo zrobione z kątowników zimno giętych, listwa progowa to dwa kątowniki zespawane w kwadrat, dwa wjazdy autem, gdy nie masz wylewki/posadzki i są pogięte.
Jak ktoś nie ma czasu, i zdolności zrobienia własnej szopki to jak najbardziej, z zewnątrz nie wygląda źle, jednak jest to tandeta. No ale firmy muszą z czegoś żyć
1000zł to można sobie kupić

Użytkownik majsterus edytował ten post 06 lipca 2014 - 14:21

[Lord Zekanda]

Użytkownik Wesii dnia 06 lipca 2014 - 12:52 napisał

wylać najlepiej od razu fundamenty i posadzkę, żeby było przygotowane już pod mury.

tylko to jest już "stałe powiązanie z gruntem" i podlega pod prawo budowlane a więc co najmniej zgłoszenie.

[Piotrek 190E]

Najlepiej to jak się ma już szopkę czy coś i się przeprowadza jej modernizację , remont polegający na zburzeniu jej i postawieniu innego obiektu sam tak u siebie aktualnie robię na warsztat i tym sposobem unikam dodatkowych kosztów i papierologii

[Wesii]

Z tego co ja się orientuję to na czas budowy takich cudów nie trzeba legalizować, bo przecież gdzieś trzeba trzymać taczkę, betoniarkę. Tak mi mówił znajomy architekt, a że na posesji jest drugi dom w stanie surowym czyli budowa wciąż trwa i tak mogę ominąć te wszystkie papiery itp.

[Lord Zekanda]

Dobrze mówisz tylko że nie każdy ma akurat nieskończoną budowę na posesji.