1
21 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 28 września 2014 - 08:51
Witam wszystkich. Jakiś czas temu otrzymałem od dziadka mercedesa w124 300e LPG. Problem polega na tym, że samochód jest mocno wyeksploatowany wizualnie, jak i mechanicznie, zawieszenie, hamulce, wycieki, falowanie na gazie, szarpanie skrzyni automatycznej. Nie ma elementu karoserii który nie miał by oznak korozjii. Cały nadaje się do pomalowania. Tu nasuwa się moje pytanie/prośba o poradę. Nie mam pomysłu co z nim zrobić. Ma mega utrzymane wnętrze i (z tego co wiem) rzadko spotykane wyposażenie które w dodatku w całości działa. Ma czarną skórę, klimatyzację, elektryczną roletę tylnej szyby, elektrycznie opuszczane zagłówki, 4x elektryczne szyby, podgrzewane i elektrycznie ustawiane fotele elektryczny szyberdach, a nawet wycieraczki i spryskiwacze przednich świateł w środku jest po prostu perełką, na tym niestety kończą się jego zalety. Czy opłaca się w niego inwestować pieniądze? Koszty wyprowadzenia go do zadowalającego stanu były by pewnie ogromne. Opłaca się to robić, czy to już zawsze będzie skarbonka? Ostatnio wpadłem na pomysł, by kupić innego w124 w dobrym stanie i przełożyć sobie to wnętrze i wyposażenie, jest to wgl wykonalne? Jeśli nie to co z nim robić? Ktoś kupi takiego trupa z full opcją? Z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam.
#2
Napisano 28 września 2014 - 09:26
Najlepiej porob foty auta, sporo fotek a napewno wtedy bedzie wiadomo czy sie oplaci czy nie. Jest wielu ludzi ktorzy naprawde maja w jednym palcu 124 i inne z tej epoki mercedesy. Oceni sie wizualnie czy baza rokuje pozytywnie. Najwazniejsze aby podwozie bylo zdrowe tam taz koniecznie zajrzyj i zrob zdjecia. Jesli spód jest zdrowy spokojnie mozna blacharke ogarnac. Mechanicznie jak sie ma auto?
#3 Gość_janin_
Napisano 28 września 2014 - 10:05
Jeśli chodzi o silnik, to pomierz kompresję, bo jak sam silnik jest ok, to wtrysk się ogarnie (jakkolwiek jest to problematyczny KE-jet). Jak chcesz mieć pięknie chodzącą perełkę, to musisz się liczyć z koniecznością wyrzucenia gazu, bo jak wiadomo to połączenie jest raczej wybuchowe
Blacharką zewnętrzną się nie przejmuj, o ile podłużnice, podłoga, mocowania spreżyn, amorków, tylnej belki etc. są w porządku.
Generalnie, to rozumiem Cię doskonale, bo sam mam obecnie dwa takie "problemy" - jeden, to mój kochany, niezawodny kombik, który niestety gnije, zaczyna przeciekać etc. A drugi, to podobnie wypaśne, jak Twoje, 300E, po etapie gazu, które jest zdrowe, ale nie chce odpalić...
Blacharką zewnętrzną się nie przejmuj, o ile podłużnice, podłoga, mocowania spreżyn, amorków, tylnej belki etc. są w porządku.
Generalnie, to rozumiem Cię doskonale, bo sam mam obecnie dwa takie "problemy" - jeden, to mój kochany, niezawodny kombik, który niestety gnije, zaczyna przeciekać etc. A drugi, to podobnie wypaśne, jak Twoje, 300E, po etapie gazu, które jest zdrowe, ale nie chce odpalić...
#4
Napisano 28 września 2014 - 10:35
Ja bym osobiście doprowadził to do super fury.... jeżeli jesteś pasjonatem mercedesa to to ogarniesz...jeżeli dostałeś spadek i chcesz zarobić sprzedaj...proste...ten wypas co ma po zrobieniu blacharki cudo.... nie baw się w żadne przekładki co ori to ori aże po blacharce to pikuś byle dobrze pomalowany i lakier z bazy 124 a nie jakieś badziew- moje zdanie...
skrzynia napewno olej nie zmieniany ho ho albo dłużej...plukanka nowy olej+filtr i pójdzie jak nówka
Foty by się sprzydały...
skrzynia napewno olej nie zmieniany ho ho albo dłużej...plukanka nowy olej+filtr i pójdzie jak nówka
Foty by się sprzydały...
Użytkownik Bogdan 190 edytował ten post 28 września 2014 - 10:37
#6
Napisano 28 września 2014 - 11:29
Użytkownik kubson dnia 28 września 2014 - 08:51 napisał
Czy opłaca się w niego inwestować pieniądze?
Posiadanie auta z zasady się nie opłaca, chyba że na dryndzie jeździsz Pytanie czy chcesz, czy nie ?
Prezentów się nie sprzedaje, więc zostaje opcja naprawy auta. To prezent od Dziadka, a to już wartości dodaje.
Ja robię mojego, który jest mega pognity, a na dodatek zupełny golas. Jak koś mi mówi, że się nie opłaca, to go traktuję z olejarki
No i jak blacha pognita, to podłoga dziewicza też nie jest, cudów nie ma
#7
Napisano 28 września 2014 - 11:58
Użytkownik kubson dnia 28 września 2014 - 08:51 napisał
czy to już zawsze będzie skarbonka?
Oczywiście do momentu rozwodu: planowanego lub nie...
Wrzuć kilkanaście zdjęć,ale nie gwiazdy na masce ani felg, tylko newralgicznych miejsc.
Inaczej Twój dylemat będzie z serii: "jak ślepy o kolorach"
Użytkownik aarmir edytował ten post 28 września 2014 - 12:26
#8
Napisano 28 września 2014 - 20:58
Czyli raczej odradzacie kupno drugiego egzemplarza w lepszym stanie wizualnym i mechanicznym, i przełożenie tego wnętrza i wyposażenia? Jest to wgl wykonalny pomysł? Wszystko pasuje?
#10
Napisano 29 września 2014 - 17:09
To wnętrze nie może być aż w tak dobrym stanie. Pokaż fotki.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[w163] Temat pewnie nudny ale poproszę o poradę |
Mercedes G i ML | dawid51Gt |
|
||
[w126] prośba o poradę przed zakupem |
Mercedes S, CL i SEC | matpaw |
|
||
proźba o poradę |
LPG i Paliwa Alternatywne | dexterzgr |
|
||
ASB proszę o poradę |
Pozostałe modele | stucki schmerickon |
|
||
[w201/w124] Proszę o poradę. |
HydePark | wojtasztv |
|
|