Skocz do zawartości




Remont alternatora Bosch (nowszy typ)



1 odpowiedź w tym temacie

#1 Offline   m104


  • Postów: 4 488
  • Na forum od: 24 kwi 2012
  • Miejscowość: /dev/null/
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 13 listopada 2014 - 20:50

Niestety, nie robiłem zdjęć, więc posłużę się znalezionymi w internecie.

Co potrzebujemy ?

Łożyska:
-przednie - od strony rolki 17х52х17mm, np fag 806078
-tylne - od strony regulatora napięcia 17x40x12 mm, np fag 6203 2RS C3

Szczotki regulatora napięcia - nie polecam kupować chinoli, zwłaszcza, jeśli oryginalny daje prawidłowe napięcie. Wymiary 4,00 x 6,00 x 17,50 mm, Magneti Marelli AMS0032 lub ich odpowiednik BX2132

Pierścień ślizgowy - jeśli jest wytarty, można go przetoczyć (o ile jest co) lub wymienić. Polecam CQ1070001, do kupienia w Inter Carsie.

Demontaż samego alternatora pominę, bo to rzecz oczywista.

Zaczynamy od odkręcenia tylnej plastikowej pokrywy (3 śrubki "krzyżakowe i 3 zatrzaski). Pod nimi mamy regulator napięcia przykręcony dwiema śrubkami.

Dołączona grafika Dołączona grafika

Następnie, 4 śruby łączące połówki obudowy. Klucz 10, nie polecam próbować śrubokrętem. Następnie delikatnie podważamy obudowę

Dołączona grafika Dołączona grafika

Bierzemy się za przednią połówkę, odkręcamy koło pasowe. Nakrętka na klucz 22, najlepiej potraktować pneumatem, ewentualnie klucz 22 oczkowy gięty i nasadka spline m10 w otwór w ośce do zablokowania. Do zdjęcia polecam ściągacz do łożysk. Pod kółkiem są 4 śruby. Rzadko kiedy udaje się je odkręcić, polecam rozwiercić. Rozmiar jest typowy, nie pamiętam jaki, można je kupić w Praktikerze na wagę. Resztki śrub bez problemu wykręcimy po rozpołowieniu.

Dołączona grafika

Teraz albo trzymając obudowę, opukujemy delikatnie wirnik, aby wyszedł z obudowy, albo używamy do tego celu ściągacza. Z przodu, pod kołem pasowym jest jeszcze podkładka, ale jest pasowana na tyle ciasno na osi, że wyjdzie w trakcie wybijania osi z obudowy - inaczej jest ciężko. Po wymontowaniu wirnika za pomocą ściągaczy demontujemy łożyska

Dołączona grafika

Jeśli pierścienie ślizgowe mają wytarte rowki można je przetoczyć, jeśli nie ma już "czego toczyć", konieczna jest ich wymiana. Stare pierścienie najłatwiej zdemontować poprzez ich zniszczenie. Trzeba tylko baardzo zwrócić uwagę na wyprowadzenie uzwojenia wirnika, łączące się z pierścieniami. Są one przytwierdzone poprzez zgrzewanie. Trzeba owe druciki oderwać w taki sposób, aby nie stracić ich długości. Widok na usunięte pierścienie:

Dołączona grafika

Nowe pierścienie delikatnie nabijamy na oś, zwracając uwagę na ich kierunek montażu (ma wypustkę). Końce uzwojeń solidnie lutujemy do blaszek.

Dołączona grafika

Przystępujemy do nabijania łożysk na wirnik. Z przodu pamiętamy o blaszce między łożysko, a wirnik.

Dołączona grafika

Łożyska można nieco nagrzać a wirnik schłodzić, wchodzą wtedy same, ale i w temperaturze pokojowej nie trzeba do tego siły. Nabijamy przednie łożysko, po czym wirnik wkładamy w przednią obudowę. Skręcamy cztery śruby mocujące "blaszkę łożyska". Następnie zakładamy tylną część, zwracając uwagę, czy plastikowe łoże łożyska jest na miejscu i nie jest popękane:

Dołączona grafika

Obudowę skręcamy. Wirnik powinien obracać się lekko, z minimalnym oporem (nowe łożyska).

Jeśli ktoś chce, obudowę można oddać do szkiełkowania. Trzeba tylko uprzednio zdemontować mostek diodowy i uzwojenie. Odkręcamy 3 śruby mocujące mostek, oraz odginamy sześć blaszek mocujących przewody uzwojenia. Ściągamy mostek i wyciągamy uzwojenie. Przy składaniu blaszki możemy dodatkowo polutować.

Dołączona grafika Dołączona grafika

Zakładamy podkładkę (w zasadzie to nabijamy na oś) pod koło pasowe, zakładamy i przykręcamy koło pasowe (ponownie pneumatem).

Bierzemy się za regulator. Stare szczotki najlepiej wykruszyć za pomocą cienkich szczypiec. Zwracamy tylko uwagę na znajdujące się za nimi długie sprężyny, które lubią wylecieć. Po wyrwaniu bierzemy cieniuteńkie wiertło i wiercimy malutką dziurkę w miejscu, gdzie przewody szczotek są zgrzane do regulatora. Stare przewody wypadną. Przez nowo powstałe otwory przewlekamy przewody szczotek (pamiętamy o sprężynkach) i przylutowujemy. Nadmiar przewodu odcinamy.

Dołączona grafika

Regulator montujemy do alternatora, zakładamy tylną pokrywę i montujemy do samochodu.

I jeszcze dwie rzeczy - montując wirnik w imadle, montujemy do "przez szmatę" i uważamy, bo można go skrzywić.

Łożyska, pierścienie, regulator i szczotki są takie same zarówno w alternatorze 90A jak i w większym 120A. W 120A większa jest obudowa, wirnik, uzwojenie i mostek diodowy.

Użytkownik m104 edytował ten post 22 lipca 2016 - 18:48




#2 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 lutego 2015 - 16:01

Wyświetl postUżytkownik m104 dnia 13 listopada 2014 - 20:50 napisał

Szczotki regulatora napięcia - nie polecam kupować chinoli, zwłaszcza, jeśli oryginalny daje prawidłowe napięcie. Wymiary 4,00 x 6,00 x 17,50 mm, Magneti Marelli AMS0032 lub ich odpowiednik BX2132
Oryginalne szczotki Bosch 1127014028 - w InterCars'ie 9 zł.
Dołączona grafika

Wyświetl postUżytkownik m104 dnia 13 listopada 2014 - 20:50 napisał

szczotki są takie same zarówno w alternatorze 90A jak i w większym 120A.
W 70A alternatorze szczotki również są identyczne. Nr jw.








Podobne tematy Zwiń