117 odpowiedzi w tym temacie

[JanB]

No więc jest na nas kierowców plan. A co jak nie wykonają?
http://korwin-mikke....ierowcow/112728
P.S.
Ciekawe czy PiS plany mandatów zmieni? Zostawi? A może podniesie???

[wojtek81]

Ale mi nowość odkryłeś.... brawo Jasiu!
Przecież plany do wykonania mają zawsze, od lat, policja, strażnicy wiejscy, ba - nawet kontrolerzy urzędów skarbowych i ZUS też mają do wyrobienia target: skuteczność mandatów skarbowych na poziomie 80%, czyli 8 na 10 kontrolowanych firm MUSI mieć uchybienia w księgach karane mandatem.
Nie ważne, czy sprzedajesz długopisy, kontrolujesz księgi czy wlepiasz mandaty - masz mieć skuteczność i tyle.
Nie ma się czym jarać....

[JanB]

No Wojtek, mi chodzi o to, że to patologia jest planować ilu Polaków złapiemy na wykroczeniach. Może być tak, że jak funkcjonariusz bardzo potrzebować będzie paru mandatów do wykonania planu, to może czasem "tfurczo" wymyślać. Kosztem niewinnego obywatela. Jaki problem złapać na radar z odczytem poprzedniego kierowcy?
W USA ufają ludziom-podatnikom i bardzo dokładnie sprawdzają, czy kierowca pod wpływem trafi palcem do własnego nosa, albo przejdzie prosto po wymalowanej linii...

[Lord Zekanda]

Użytkownik wojtek81 dnia 31 maja 2015 - 18:29 napisał

strażnicy wiejscy

Se wypraszam, na wsi szkodników nie hodujemy....

[markslew]

Użytkownik JanB dnia 31 maja 2015 - 06:32 napisał

Ciekawe czy PiS plany mandatów zmieni? Zostawi? A może podniesie???

PiSuary podniosą, bo z czegoś trzeba będzie zdobyć pieniądze na budowę IV RP

[JanB]

Tego właśnie kolego markslew się obawiam. Powiem szczerze, że boje się teraz jeździć moim Lexusem 450h z jego 340KM i 5,89 sek do setki po terenie zabudowanym. Nie da się. A władza zamiast budować choćby "ekspresówki" woli planować kasowanie rodaków.

[markslew]

PiS tyle naobiecywał, więc kto zapłaci za spełnienie tych obietnic np. Dudy dzięki którym wygrał wybory? PiS pogrąży Polskę jeszcze bardziej niż PO.

[dr.big]

Użytkownik JanB dnia 31 maja 2015 - 21:41 napisał

(...) boje się teraz jeździć moim Lexusem 450h z jego 340KM i 5,89 sek do setki po terenie zabudowanym. Nie da się. (...)

Straszny taki strach, pewnie po nocach nie można spać , sprzedaj Lexusa i kup Smarta, ja jeżdżę i się nie boję ...

[JanB]

Straszny , straszny, bo jedziesz sobie z kulturą przez teren zabudowany 60-70 czasem 80 km/h, a tu za chwilę masz ograniczenie na koślawym znaku do 30 km/h, bo były roboty drogowe i zapomnieli go zabrać. Za znakiem stoi pies z suszarką i cię łapie i w ten sposób pozbywasz się prawa jazdy na 3 miesiące. Pasi ci? Bo mnie nie. A jak jeszcze trafisz na takiego co ma plan do wykonania, to możesz jechać 60 km/h na 30-stce, a on ci pokaże, żeś miał 80. Co wtedy zrobisz? Możesz tylko się wk....ć i bronić w sądzie, ale masz 50/50% szans.
Właśnie o to mi chodzi, że władza nie ufa nam, tylko traktuje obywatela jak dojną krowę. Mało to przykładów w rozmaitych programach "Państwo w państwie", "Interwencja", czy u p. Jaworowicz...
Jak będziemy pozwalać na planowanie policji i skarbówce ile z nas kasy wydoją rocznie, to wylądujemy w totalitaryźmie.

[carl00s]

No ale po co to pajacowanie? Boisz się jeździć? Nie jeździj. Proste, a jak cię ciśnie, to poluzuj tam gdzie cię ciśnie, przecież cały świat stoi otworem, nie powiem jaki to otwór i do czego, ale jednak otworem.... W całej europie tak jest, że przepisy oraz kary są drakońskie jeśli chodzi o przekraczanie prędkości w mieście, a skoro pretendujemy do miana "centrum Europy", to także u nas prawo powinno być na odpowiednim poziomie. Spróbuj w GB popajacować 80 w mieście. Mhm, we wszystkich lokalnych mediach zabłyśniesz jak gwiazdka i potencjalny morderca wymieniony z imienia i nazwiska, z facjatą pokazaną bez czarnego paska na oczach. To samo w Danii, Holandii, Niemczech, Belgii, zapraszam Cię do pokazu 80 km/h w Szwajcarii w mieście.
Czas zmienić nawyki rodem z PRL, że kto miał mocniejszą maszynę, ten przelatywał przez wiochę 140 km/h i tylko kurz po nim opadał.
I bardzo dobrze, rzekłbym, że w końcu.

Użytkownik carl00s edytował ten post 01 czerwca 2015 - 07:34