Skocz do zawartości




- - - - -

Chevrolet Corvette C4 - sprawdzanie alternatora i rozrusznika



4 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 czerwca 2015 - 10:25

Posiadam Corvette C4. Parę dni temu zakończyłem remont silnika i niestety przy podpinaniu akumulatora zrobiło się zwarcie, poszedł dym z wiązki przewodów zasilających no i teraz gdzieś zwarł się "+" z masą.
Czy za pomocą miernika z "piszczykiem" (chodzi o symbol diody) mogę sprawdzić czy alternator i rozrusznik jest uszkodzony?
W alternatorze jest zacisk do podłączenia przewodu "+" do akumulatora. Gdy przyłożę jedną elektrodę miernika do tego zacisku, a drugą do masy, to miernik piszczy. Gdy podepnę elektrody odwrotnie, to miernik też piszczy.
Sprawdzałem w innym sprawnym samochodzie i tam miernik piszczy tylko "w jedną stronę", tzn jak przykładowo '+' miernika podłączę do '+' alternatora, a '-' miernika do masy, to miernik piszczy, gdy podepnę kable odwrotnie, to miernik nie piszczy, ale pokazuje wartość, np. 0,423.

Podobnie jest w elektromagnesie rozrusznika, tzn. nie pamiętam (to było we wtorek :) ), czy przemieniałem kable miernika, ale na pewno miernik piszczał po przyłożeniu jednej elektrody do '+' elektromagnesu, a drugiej elektrody do masy.

Czy zwarcie wywołane akumulatorem mogło uszkodzić między innymi alternator i rozrusznik? W momencie podpinania akumulatora niestety był przekręcony kluczyk w pozycję "zapłon".

Chcę się dowiedzieć, zanim zacznę jeździć po elektrykach z alternatorem i rozrusznikiem, jak to sprawdzić? A może sprawdziłem dobrze i rzeczywiście te elementy się uszkodziły?



#2 Offline   m104


  • Postów: 4 488
  • Na forum od: 24 kwi 2012
  • Miejscowość: /dev/null/
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 czerwca 2015 - 12:07

Jak nie pomyliłeś polaryzacji (niektóre amerykańce miały chyba odwrotnie - plus na masie pojazdu) i zwarcie poszło gdzieś po wiązce, to alternatorowi i rozrusznikowi nic nie powinno się stać. Przy odwrotnym podłączeniu akumulatora lecą diody w mostku prostowniczym - trzeba je wylutować i sprawdzić np mocną żarówką.

#3 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 czerwca 2015 - 13:53

Wyświetl postUżytkownik m104 dnia 19 czerwca 2015 - 12:07 napisał

Jak nie pomyliłeś polaryzacji (niektóre amerykańce miały chyba odwrotnie - plus na masie pojazdu) i zwarcie poszło gdzieś po wiązce, to alternatorowi i rozrusznikowi nic nie powinno się stać. Przy odwrotnym podłączeniu akumulatora lecą diody w mostku prostowniczym - trzeba je wylutować i sprawdzić np mocną żarówką.

Plus na masie był mniej więcej do końca lat 50. (taką informację znalazłem na zagranicznym forum).

A chyba najlepiej będzie to zdemontować i zawieźć do elektromechanika, bo samemu to do niczego nie dojdę. Na forum komputerowym napisali mi, że takie tanie mierniki to piszczą nawet tam, gdzie nie powinny.

Użytkownik SuperBuster11 edytował ten post 19 czerwca 2015 - 13:54


#4 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 czerwca 2015 - 21:00

Wyświetl postUżytkownik SuperBuster11 dnia 19 czerwca 2015 - 13:53 napisał

Plus na masie był mniej więcej do końca lat 50. (taką informację znalazłem na zagranicznym forum).

A chyba najlepiej będzie to zdemontować i zawieźć do elektromechanika, bo samemu to do niczego nie dojdę. Na forum komputerowym napisali mi, że takie tanie mierniki to piszczą nawet tam, gdzie nie powinny.

A jednak miernik mam OK (do takich samochodowych spraw) i po odłączeniu alternatora i rozrusznika, zwarcia nie ma i elektryka działa. W alternatorze spaliło regulator napięcia, w rozruszniku albo elektromagnes, albo silnik - jutro będę go wyciągał z auta.

#5 Offline   SuperBuster11


  • Postów: 448
  • Na forum od: 04 mar 2015
  • Miejscowość: Brzeg
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 czerwca 2015 - 18:39

Wyświetl postUżytkownik SuperBuster11 dnia 19 czerwca 2015 - 21:00 napisał

A jednak miernik mam OK (do takich samochodowych spraw) i po odłączeniu alternatora i rozrusznika, zwarcia nie ma i elektryka działa. W alternatorze spaliło regulator napięcia, w rozruszniku albo elektromagnes, albo silnik - jutro będę go wyciągał z auta.

Kurde zgłupiałem już przez tą elektrykę. Rozrusznik jest w porządku, na każdym innym efekt jest taki sam, czyli wskazuje zwarcie między "+" elektromagnesu, a obudową. Pozostaje tylko zmienić regulator napięcia.








Podobne tematy Zwiń