Witam, od samego kupna gwiazdy był problem z obrotomierzem, okazało się że powszedni właściciel całkowicie wyją srebrny przekaźnik z bezpiecznikiem za akumulatorem. Więc zamówiłem założyłem i zero reakcji nadal to samo, nie działa , lutownica w ręce i przelutowałem go na nowo, i eureka działa , lecz nie na długo co jakiś czas się budzi i opada aż w końcu przestał działać , ponownie zakupiłem jeszcze inny przekaźnik i ta sama sytuacja , no to teraz czas na czujnik położenia wału , kupiony założony i dalej to samo , zagłębiłem się trochę dalej i rozkręciłem licznik , samą część obrotomierza poczyściłem styki masy. Pozagrzewałem niektóre miejsca lutownicą i zaczął działać lecz również nie na długo . Wszystkie kostki poczyszczone kable przewody sprawne . skrzynka z bezpiecznikami również . ręce już mi opadają
czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć jakie wartości ma mieć sam czujnik położenia wału? oraz jak sprawdzić czy dochodzi sygnał do samego obrotomierza? jakie wartości powinny być w samej kostce ? są tam dwa piny , jak narazie obwiniam sam zegar obrotomierza miejscami jest lekko nadpalony .
już mam trzeci czujnik położenia wału
czwarty przekaźnik z za akumulatora
jeszcze mi został czarny moduł? ARA? też może być jego wina?
doszedłem z multimetrem po kablach że sygnał z czujnika chyba idzie najpierw przez moduł ARA a następnie do srebrnego przekaźnika lub na odwrót już dokładnie nie pamiętam , w każdym bądź rasie są one jakoś razem powiązane
PRZELECIAŁEM WSZYSTKIE PODOBNE TEMATY NA FORUM . i wykonałem wszystkie możliwe metody
Użytkownik w0jta5 edytował ten post 13 lipca 2015 - 07:28