183 odpowiedzi w tym temacie

[wojtek81]

Idź zajmij się swoim interesem.

Liczę na udział w zyskach, tak, prześwietliłeś mnie.
Proszę napisz, Pawle, do Jakuba w moim imieniu i coś wynegocjuj dla mnie fajnego, bo ja nie mam czasu, ok?
Coś Ci odpalę od tych moich zysków z nieswojego auta.

[pawel14b3]

Kurcze, "miszcz" ironii i nie wie o co bangla ... Tak zauważam zmienność poglądów zależne od sytuacji ...

Nie o tym jednak temat więc niech autko szybko się sprzeda i będziemy mieli kolejne A na forum ...

[bokser99]

Rybba jakie masz parametry swoich felg, nic Ci nie trze ?

[Rybba]

Cena moim zdaniem jest adekwatna dziękuję za miłe opinie
co do Felg to nic nie trze ale ET nie pamiętam.

[wojtek81]

Użytkownik pawel14b3 dnia 16 lutego 2017 - 13:45 napisał

zauważam zmienność poglądów zależne od sytuacji

Nie zauważasz.
Po prostu czasami nie rozumiesz, przyjacielu.

Nadal nie uważam, żeby te stare samochody były warte tyle pieniędzy.
Bańka puchnie, a jak wczoraj dowiedziałem się od kolegów, "Duda Legends" przekroczył granicę 100k za "klasycznego Mercedesa".

Czym różni się ten samochód od 95% "igiełek" z Allegro od Mirka lub innego Janusza Klasycznej Motoryzacji?
Właśnie tym, że Mirki pakują auto zamiennikami lub szrotem od różnej maści Changów, zainwestują w pół tubki Farecli i pchają nam to w ryj opowiadając bajki i żądając 20k za opowieść i kilka sfotoszopowanych fotek.
A potem wychodzi na jaw to i tamto.
Natomiast ten samochód jest utrzymywany w sposób, na jaki 96% użytkowników tego forum absolutnie nie może sobie pozwolić!
Smutna prawda, ale prawda.

Czy auto Jakuba warte jest DLA MNIE 32k?
Absolutnie nie.
Chodzi mi jedynie o to, że jego wartość nie wynika z EFEKTU BAŃKI, tylko z WARTOŚCI FAKTUR.
Rozumiesz już różnicę?
Prościej tego nie wyłożę.
Nawet mój królik zrozumiał.

[Rybba]

Fajny królik
Przypominam jednak, że auto jest na sprzedaż za 32 000

pozdrawiam

[majsterus]

EEE... to ja za moje szare coś z ośmioma fifkami tyle bym nie zawołał....

[Rybba]

To raczej Twój problem a nie mój

[pawel14b3]

wojtek81, , smutne przyjacielu jest to że piszesz jakbyś spał pod kołdrą z tym samochodem i realnie wypacza to spojrzenie na ten samochód. Smutne też jest to że nie wiesz kto i ile wydaje na naprawę swoich samochodów, a bierzesz przykład z własnej kieszeń.
I jeszcze smutniejsze jest to że robisz bałagan gdzieś, gdzie powinieneś być kibicem, a nie matka Teresą z Kalkuty - ironia

... a w tym nie wyjdzie szarpiąca skrzynia, korozja która zniszczyła przód zapomniała o tyle, nie wyjdzie rozrząd. Galeria ukazuje tylko aspekty wizualne auta ...

Bańka zawsze była na mercedesa i zawsze będzie, ale jedno zawsze pozostanie to samo - auto będzie warte tyle ile klient za nie będzie chciał zapłacić. Najstarsze prawo sprzedaży samochodu

Pozdrów królika i szepnij mu na ucho że kij zawsze ma dwa końce i po jednej stronie zazwyczaj jest - tak to ja i moje zdanie, a po drugiej zdanie innych. Żeby nie pędzić w kozi róg, cena jest znana i o ogólnym stanie królik piesze więcej niż właściciel, więc ja potencjalny nabywca się wycofuję i dalszą dyskusję możesz mi napisać na pw

[wojtek81]

Użytkownik pawel14b3 dnia 17 lutego 2017 - 21:50 napisał

ja potencjalny nabywca się wycofuję

Dawno się tak nie uśmiałem, Rockefellerze.
Bywaj zdrów.