46 odpowiedzi w tym temacie

[maniac97]

Zgasł podczas wyjeżdżania z parkingu, przy prędkości 5km/h, wątpię żeby to spowodowało przestawienie rozrządu.

Drążę temat paliwa, tak drążę, bo nie widzę innego powodu dla którego w takiej sytuacji by zgasł, nie zrobiłem testu wtryskiwaczy bo jestem laikiem jeżeli chodzi o te silniki, moja wiedza ogranicza się do podstawowych wymian, nie wiem nawet gdzie znajdują się owe wtryskiwacze, trochę wyrozumiałości panowie, gdyby to wszystko byłoby dla mnie takiej jasne to by mnie tu nie było

Użytkownik Sawyer edytował ten post 27 listopada 2016 - 16:46

[Sawyer]

Mogło go przestawić gwałtowne zatrzymanie silnika.

Użytkownik maniac97 dnia 27 listopada 2016 - 14:40 napisał

drążę, bo nie widzę innego powodu dla którego w takiej sytuacji by zgasł

Ale twierdzisz że paliwo dochodzi. Więc już przestań drążyć
Wtryskiwacze są od strony filtra powietrza, 6 sztuk do których dochodzą rurki z rozdzielacza paliwa. Nie jest to aż takie hop-siup jak w 4-ro cylindrówce, chociaż rzeczywiści byłoby miarodajnie je przetestować.
Można spróbować odpalić na "pych" jeżeli skończy Ci się wena- jeżeli wtedy nie zapali to już grubsza analiza...
Tak, wiem że to automat- jest procedura takiej operacji, aczkolwiek bez nadużywania

[m104]

Rozbierze pół silnika, rozładuje 2 akumulatory, zamęczy rozrusznik, wleje pół litra benzyny w katalizator, ale układu zapłonowego dalej nie sprawdzi

[Wichu]

m104,
Bo paliwo się skończyło. A to że był "opłukać auto" niby nie ma nic do tego.
Kup nowe świece, jak koledzy radzą. Wystarczy jak je położysz na silniku i będziesz wiedział czy świecą.
Pompkę paliwa da się rozebrać i złożyć bez tracenia szczelności. 4 pompki tak naprawiłem i każda jeździ.

[maniac97]

Dobra panowie, wsadziłem nowe świece.. Pstryk odpalił, chodził równiutko, ogarnąłem cały bajzel obok garażu, wsiadam, chcę jechać, lekko dodałem gazu..

ZGASŁ.

Kręci, nie odpala - ta sama sytuacja

Świece zalane, iskra jak byk, ładna, niebieska.
Zrobię ten sam myk, wyciągnąłem świece, niech się wietrzy, późnym wieczorem zakładam z powrotem, jak sytuacja się powtórzy to co obstawiacie?

PS. Nie ściągnąłem nadal kopułki, bo nie mam odpowiedniego klucza na dolną świecę, dostęp jest do dupy, zresztą jeden z mechaników powiedział żeby nawet tego nie ruszać, jak silnik zapalił bezproblemu, chodził równo, a iskra jest jak byk

Użytkownik maniac97 edytował ten post 29 listopada 2016 - 15:45

[carl00s]

No ale skoro masz tak madrego mechanika, to po co nam durniom upartym na uklad zaplonowy trujesz?

Zdejmij kopulke, wyczysc, oczysc palec, sprawdz kable na okolicznosc przebic. Innej drogi nie ma i nie masz co szukac.

[maniac97]

Użytkownik carl00s dnia 29 listopada 2016 - 16:37 napisał

No ale skoro masz tak madrego mechanika, to po co nam durniom upartym na uklad zaplonowy trujesz?

Zdejmij kopulke, wyczysc, oczysc palec, sprawdz kable na okolicznosc przebic. Innej drogi nie ma i nie masz co szukac.

Po prostu jedna osoba na forum pisze np. żebym rozebrał pompe paliwa, druga że jest nierozbieralna i mogę ją przez taki zabieg zapsuć, każdy ma swoje zdanie, jeden jest mądrzejszy od drugiego.. Nie wiadomo kogo się poradzić

Nie mam nikogo za głupiego, tylko próbuję pytać różnych ludzi, po co od razu takie nastawienie

Użytkownik Sawyer edytował ten post 29 listopada 2016 - 23:46

[m104]

Skoro zagadał, to w następnej kolejności ciśnienie paliwa do sprawdzenia. Albo chociaż na początek, czy pracują obie pompy paliwa.

[maniac97]

Tak jak myślałem

Wsadziłem świece, znowu odpalił od razu
czekałem, aż się nagrzeje, po ponad 15 minutach zaczął przez chwilkę lekko przerywać i zgasł, podchodzę, kręcę rozrusznikiem i to samo, nie odpala

Tym razem nie dodawałem gazu, zostawiłem go na wolnych obrotach

Użytkownik Sawyer edytował ten post 29 listopada 2016 - 23:46

[Sawyer]

Czyli zimny bangla. A nie podlewa go czasem w miarę nagrzewania?