47 odpowiedzi w tym temacie

[tato81]

Użytkownik Andrzejkudowa dnia 11 grudnia 2016 - 12:12 napisał

...(lubię czasem porządnie go skatować, często do odcinki)...

Stary jak chcesz coś katować to kup sobie golfa gti. Mercedesa się szanuje.... każdego. Jak słyszę że ktoś kupuje w201 albo w124 ( klasyczny piękny samochód którego w dobrym stanie już jak na lekarstwo) po to bo chce go czasem pokatować, to mi się nóż w kieszeni otwiera!

[Andrzejkudowa]

Zależy co kto myśli mówiąc o katowaniu, dla mnie to od czasu do czasu pojeżdżenie czasami do odcinki na asfaltowych drogach z daleka od miast i ludzi. Mieszkam w górach i jest tu pełno takich miejsc, ma być bezpiecznie i z przepisami.
Z palenia gumy na parkingu już wyrosłem, ciąganie swojej wypieszczonej gwiazdy po jakiś KJS-ach też mi przez myśl nawet nie przeszło.

Użytkownik Andrzejkudowa edytował ten post 11 grudnia 2016 - 22:32

[wojtek81]

Użytkownik tato81 dnia 11 grudnia 2016 - 22:23 napisał

Jak słyszę że ktoś kupuje w201 albo w124 ( klasyczny piękny samochód którego w dobrym stanie już jak na lekarstwo) po to bo chce go czasem pokatować, to mi się nóż w kieszeni otwiera!

Tu się nie zgodzę.
Golf to też wspaniały klasyk.

Zresztą... to wszystko jedynie kupa żelastwa. Trochę blachy, plastiku i rdzy.
Stawianie temu ołtarzyków nie najlepiej świadczy o kondycji psychicznej stawiającego.

[Andrzejkudowa]

Zgodzę się z Wojtkiem, Golf 3 GTI też daje radochę z jazdy

Niektórzy myślą, że jak Mercedes to tylko diesel nieśmiertelny muł

Ale mocna benzyna daje nie tylko przyjemność z wolnej jazdy po mieście, ale i wielką radochę i fun z ostrej jazdy.
Przecież po to jest te prawie 200KM aby z nich korzystać. Wielowahacz z tyłu jest przecież stworzony do zakrętów...

Posiadanie pięknego Mercedesa i nie korzystanie, bo szkoda to tak jak byś miał piękną żonę i nie korzystał i nie dopieszczał.

[wojtek81]

E tam.
Teoretyczne gadanie, a praktycznie jeździ toto normalnie, jeśli akurat jeździsz normalnie.

[tato81]

Użytkownik Andrzejkudowa dnia 11 grudnia 2016 - 23:48 napisał

...Posiadanie pięknego Mercedesa i nie korzystanie, bo szkoda to tak jak byś miał piękną żonę i nie korzystał i nie dopieszczał...

Hmmm, dziwna teoria! Napisałeś powyżej cyt.: "lubię czasem porządnie go skatować, często do odcinki". To co to ma do korzystania z pięknej żony? Wyobraziłem sobie ostre sado/maso z utratą przytomności partnerki z bólu! W końcu "do odcinki". Z dopieszczaniem nie ma to nic wspólnego Hehehehe. No ale każdy dobrą zabawę interpretuje inaczej. Ja jednak pozostanę przy zdaniu że katowanie silnika do odcinki to najzwyczajniejsze szczeniackie pałowanie silnika. I nie chodzi tu o stawienie żadnych ołtarzyków Wojtku.

[wojtek81]

To po co są dwustukonne, sześciocylindrowe jednostki benzynowe wsadzane do W124?
Po co zrobili wersje V8?
Po grzyba, pytam się?
Żeby sąsiadowi opowiadać, "ło panie, ile on ma kuca!", a potem jeździć do 2000 RPM?
Nie ogarniam takiego podejścia.

To tylko kupa blachy.
Silnik jak każdy inny.
Samochód jak każdy inny.
Jak ma ochotę niech jeździ "na czerwonym polu".
Jak ma ochotę niech pomaluje auto na różowo.
To jego auto.
Jego kupa blachy.
Może sobie z nią zrobić co mu się żywnie podoba, i tyle. Nawet podpalić.

A Wy swoje ołtarzyki możecie dopieszczać, ile chcecie, ale to nic nie zmieni.
To nadal będzie jedynie kupa blachy.
Nie ożyje.

[tato81]

Wojtek81 Czego nie rozumiesz? Czy Andrzejkudowa pisał o v8? Nie widziałem! Kręcenie silnika 2.0 do odcinki to żaden SPORT tylko katowanie wozu - ŻENADA. Wiem że to nie moja zabawka więc nic mi do tego. I każdy ze swoim wozem robi co chce. Ale podejście takie mnie śmieszy i łzy frajera który potem kupuje takie auto po poprzednim właścicielu bo ten nie wiedział jak się nim obsługiwać. A potem na form w dziale ZAKUP KONTROLOWANY lament bo w PL nie ma na rynku wtórnym już żadnego porządnego egzemplarza bo każdy zarżnięty na śmierć.

Użytkownik tato81 edytował ten post 12 grudnia 2016 - 21:35

[wojtek81]

Użytkownik tato81 dnia 12 grudnia 2016 - 21:34 napisał

Wojtek81 Czego nie rozumiesz? Czy Andrzejkudowa pisał o v8? Nie widziałem! Kręcenie silnika 2.0 do odcinki to żaden SPORT tylko katowanie wozu - ŻENADA.

Ciebie nie rozumiem.
Bo wynika, że 2.0 nie wolno kręcić do odcinki, bo to żenada.
Okej.
V8 już wolno?
V6 jeszcze wolno?
R6 też? Czy już wstyd?
A z R4 wolno jakikolwiek? Może chociaż 2.3 wolno do odcinki?
A co mają powiedzieć te żuczki z 1.8 na pokładzie? Albo 1.6? Kurczę. Jest ich kilku. W tym kraju parę milionów. Biedaki. Mieć, i nie móc.

A kiedyś, będzie ze 13 lat temu, pocisnąłem swoje Seicento do odcinki, bo musiałem.
Tysiąc-sto miałem, bo sporting był. Jejku, jakbym wiedział, że nie wolno, to bym nie pocisnął.
Tak się zbłaźnić.

[tato81]

Użytkownik wojtek81 dnia 11 grudnia 2016 - 23:08 napisał

Stawianie temu ołtarzyków nie najlepiej świadczy o kondycji psychicznej stawiającego.

Hmmmm pomyślmy. Który z nas odwalił w swoim MB ołtarzyk? Hmmmmm.... ciężka sprawa. Chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. OOO wiem , zajrzę do naszych galerii ....... no i mam odpowiedź I po co się człowieku pieklisz?