2
Temat jest zamknięty
Przedstawiam Wam mojego trzeciego Mercedesa. Pochodzi on ze sprawdzonych rąk, od 2008 roku w kraju. Samochód pochodzi od człowieka, który prowadzi warsztat samochodowy, specjalizujący się w naprawach Mercedesów a przy okazji jest przyjacielem naszej rodziny. Samochód użytkowany przez starszego pana - ojca właściciela warsztatu. Samochód przyjechał do Polski w 2008 roku z uszkodzoną głowicą (ktoś lał płyn do spryskiwaczy zamiast płynu chłodniczego...), gościu wymienił głowicę na sprawną (splanowaną,po wymienia uszczelniaczy itp) , wymienił oczywiście uszczelkę pod głowicą, uszczelki kolektorów, łańcuch rozrządu oraz napinacz. To było w 2009 roku i przy przebiegu 191 tyś km... dzisiaj mamy 2016 (prawie 2017) rok i na liczniku 210 tyś km - poprzedni właściciel nie najeździł się dużo. Mając jeszcze W124 ostro się napalałem na ten samochód, bo wiedziałem co to jest, kto to używał i ile jest wart.
Jak tylko dostałem cynk że jest decyzja o sprzedaży, to pojechałem z ojcem, pogadałem z właścicielem i kupiłem 190 tkę. Samochód stał ponad rok w garażu nie odpalany, więc właściciel zobowiązał się doprowadzić samochód do stanu "jezdnego", więc w cenie samochodu (wynoszącej 8 tyś zł) wymienił:
- tuleje przedniego zawieszenia - Febi
- sworznie przedniego zawieszenia - Moog
- amortyzatory tylne Kayaba
- klocki hamulcowe przód - Rixenberg
- Visco - Sachs (kupiłem już wsłane Meyle,ale musiałem odesłać).
- kable WN, kopułka, palec - Beru
- oleje i filtry (wszystkie) - LM
- uruchomił klimatyzację
- odszukał wszystkie papiery, instrukcje, briefy itp
- regulacja luzu łożysk przednich kół
- wymiana uszczelniacza wału korbowego (od strony skrzyni)
Całość części wraz z robocizną wycenił na ponad 2 tyś zł, ale jako że jesteśmy w dosyć bliskich relacjach ze sprzedającym i nie negocjowaliśmy jego ceny wyjściowej, ten "pakiet startowy" zafundował mi z własnej kieszeni.
Tak więc trochę suchych faktów:
Motor - M103, 2.6 litra, 166 KM oraz jakieś 230 Nm.
Skrzynia - 772.4, automat 4 biegowy, klasyczny
Zawieszenie - standardowe, nie obniżane
Rok produkcji - 01.1989
Teraz czas na wypas,bo jest dosyć fajny:
- kolor nadwozia - 199 (Blauschwarz metallic)
- kolor tapicerki - 268 (skórzana siwa tapicerka)
- 211 - ASD
- 228 - Webasto firmy Webasto
działające!- 241 - Fotel kierowcy elektycznie sterowany wraz z pamięcią ustawień
- 404 - Ortopedyczny fotel kierowcy
- 412 - Elektryczny szyberdach
- 420 - Skrzynia biegów automatyczna
- 440 - Tempomat
- 532 - Automatyczna antena (działa!) bez zestawu radia
- 543 - "Słoneczniki" z podświetlanymi lusterkami
- 586 - Klimatyzacja manuala + 4x elektryczne szyby
- 591 - Wszystkie szyby atermiczne
- 620 - Katalizator
- 673 - Akumulator o zwiększonej pojemności (fakt ,ma 95Ah i jest oryginalny Mercedesowski )
- 873 - Podgrzewane przednie fotele
- 915 - Powiększony zbiornik paliwa
Ponadto samochód posiada kierownicę BRABUS'a (nie żaden badziew podrabiany, tylko oryginał ze znaczkami), dwa komplety kół (8 - lochy 15" oraz stalówki z kołpakami na zimę), zestaw audio MB QUART (myślałem że to jakiś badziew, a ceny głośników zaczynają się od 200 euro...), gałkę zmiany biegów z inicjałami poprzedniego właściciela (zostanie oddana do grawera i wlecą moje inicjały
) oraz szpetny tłumik Walkera. Gratis dostałem od sprzedającego przednie amortyzatory Kayaby, 4 sprężyny, książkę W201 Hilfe itp...Żeby nie było tak kolorowo, w samochodzie do zrobienia są następujące rzeczy:
- Korozja rantów tylnych nadkoli, mam nadzieję że jest do uratowania bez ingerencji w warstwę lakierniczą (brak bąbli itp)
- Lekko poci się wspomaganie
- Samochód stał rok w garażu,więc jest zasyfiony, dywaniki wymienię na oryginalne albo w oryginalnym kształcie i odświeżę wnętrze,ale to pierdoły.
- do wymiany tuleje tylnego wózka (przy okazji konserwacja spodu).
Tak wyglądał w dniu kupna:
Wiadomo po kilku dniach jarania się jazdą, zacząłem grzebać przy aucie:
- wyczyściłem cały syf we wnękach
- wyczyściłem i wyspawałem łatki w progach
- oczywiście wszystko potem zabezpieczyłem epoksydem i barankiem
Od miesiąca gdzieś samochód wygląda tak:
