Skocz do zawartości




- - - - -

[w126] Naprawa pytanie



14 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   majsterus


  • Postów: 4 467
  • Na forum od: 10 lis 2011
  • Miejscowość: wielkopolskie
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:drugi to za dużo
  • Trzeci Mercedes:skuter chińczyk
  • Inne auto:i rower

Napisano 08 sierpnia 2017 - 15:03

W126 DBL to trup, nawet części z niego nie będzie dobrych za wiele :D



#12 Offline   czapik5


  • Postów: 36
  • Na forum od: 11 gru 2016
  • Miejscowość: Puławy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W126 SEL 300

Napisano 08 sierpnia 2017 - 15:08

Wyświetl postUżytkownik carl00s dnia 08 sierpnia 2017 - 13:11 napisał

Jęczysz bułę o tym samym w kółko od grudnia 2016. Jak by nie spojrzeć, miałbyś to zrobione wszystko juź ze trzy razy. Dlatego twierdzę nadal, że jak jest wóz, jest hajs i są odpowiednio duże i twarde jaja, to się robi, a nie ględzi.

10000 na swap, lakier i konwersję? Zderzak przedni i reflektory to połowa tej kwoty. Dwie dziury? W 20+ letnim Mercedesie to myślenie życzeniowe w przypadku gdy wóz wygląda jak wygląda.

Wycena zgubiła gdzieś jedno zero, to moja opinia wypracowana na podstawie mojej Suki, a to "tylko" w201.
I zanim zapłoniesz świętym gniewem - wspomnij, że rozmawiasz z ludźmi którzy zjedli bądź właśnie zjadają zęby na takich tematach i na których kwoty jakimi ty operujesz nie robią większego wrażenia.

10tyś na samego swapa, naucz się czytać ze zrozumieniem :)
Po co mam kupować drugiego mercedesa skoro ten jest do odratowania i mogę go zrobić jak tylko mi się będzie podobać :).
Po 2 co mają jaja do zrobienia auta do stanu używalności, myślisz że tak łatwo było znaleźć dawcę ? gdzie i tak tych mercedesów jest znikoma ilość.
Po 3 nie jęcze buły tylko teraz się pytam od czego zacząć, bo auto stoi i szkoda żeby całe się rozleciało, ja nie mówię, że to ma być stan ideał warty 100tyś, ja mówię o stanie używalności i jakiejś estetyki

Użytkownik czapik5 edytował ten post 08 sierpnia 2017 - 15:11


#13 Offline   czapik5


  • Postów: 36
  • Na forum od: 11 gru 2016
  • Miejscowość: Puławy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:W126 SEL 300

Napisano 08 sierpnia 2017 - 15:09

Wyświetl postUżytkownik majsterus dnia 08 sierpnia 2017 - 15:03 napisał

W126 DBL to trup, nawet części z niego nie będzie dobrych za wiele :D

Silnik z niego został sprzedany, to akurat nie jest dawca. wnętrze ma w miarę zadbane i co najważniejsze działa cała elektryka łącznie z tylną elektryczną kanapą :)

#14 Offline   majsterus


  • Postów: 4 467
  • Na forum od: 10 lis 2011
  • Miejscowość: wielkopolskie
  • Mercedes:W124 2.0E >92r - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:drugi to za dużo
  • Trzeci Mercedes:skuter chińczyk
  • Inne auto:i rower

Napisano 08 sierpnia 2017 - 20:07

Elektryka to mniejszy problem, tutaj najważniejszy stan karoserii i listew lamp, bo to jest najdroższe i ma wpływ na efekt końcowy. Tutaj jest efekt fuj, czyli pociąć lisicą i palnikiem na elementy.

#15 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 10 sierpnia 2017 - 16:04

Ten samochód chyba ma dla Ciebie jakieś niezwykłe znaczenie? Ja też nie widzę żadnego sensu w pracy nad nim. Gdyby był na chodzie i tak wyglądał to uznałbym że to budżetowa wersja S-ki.

Jeżeli chcesz dopiero doprowadzić do stanu używalności "tylko", to jestem zszokowany planami- swap + EFI + blacha? Za tę sumę kupisz świetne W126 z 5.0

Chcesz robić- to najpierw wkładaj motor i niech jeździ o własnych siłach. Tydzień więcej bez blacharza mu nie zrobi różnicy.








Podobne tematy Zwiń