6 odpowiedzi w tym temacie

[Michael93]

Witam,
Od jakiegoś czasu szukam s124 i zarejestrowałem się tutaj by zyskać trochę wiedzy na temat tego modelu. Jeżeli temat już był (nie znalazłem) to proszę przenieść/usunąć mój. Do rzeczy:

Znalazłem dla siebie auto, około 200 km od mojego miejsca zamieszkania ale auto przez 3 lata stało w murowanym garażu, czasem przepalane. Silnik to m111 w automacie.
Zastanawiam się czy jest sens kupować auto które tyle stało bo jak wiadomo auto bardziej niszczeje stojąc niż jeżdżąc. Chciałbym poznać opinie ludzi bardziej doświadczonych, którzy podzielą się radą na co zwrócić uwagę przy oglądaniu takiego auta ( które długo stało)

Pozdrawiam

[inutile]

Jak jest dobra cena to bierz. Na 90% do roboty będzie zastany zawias z betonowymi tulejami. Uszczelki sparciałe, zakiblowany olej w silniku, heble do roboty itd. To wszystko wyjdzie dopiero jak auto się rozrusza.

[Chang]

Wiązka + hamulce z pewnością Cię czeka, jeżeli była wilgoć, to pewnie przewody pod spodem, być może wydech - wystarczy zerknąć pod spód i będzie wszystko jasne

O takiej oczywistości jak opony nie wspomnę

[Gerri]

Trzy lata? Tylko? To pikuś! Kupiłem Citroena który stał 9 lat pod dachem, w ciepłym garażu (ale nieprzepalany w ogóle). Z uwagi na wiek musiałem zmienić rozrząd (pasek) i sparciałe opony. No i wycieraczki oraz akumulator tez zmieniłem. Za grosze mam auto w stanie igła o wieku biologicznym dwa lata z minimalnym przebiegiem. Zrobiłem już piętnaście tysięcy i nic się nie sypie.

Użytkownik Gerri edytował ten post 22 września 2017 - 06:42

[Mario1976]

Witam. Nabyłem kiedyś W210 który stał w garażu 8 lat . Do wymiany miałem akumulator, pompę paliwa. To było zepsute. Do tego doszły wszystkie paski ( z racji na wiek)opony i to wszystko. O płyanach nie wspominam bo to normalna rzecz. Po dwóch latach do wymiany poszła uszczelka pod głowicą 22 lata robi swoje.

Użytkownik Mario1976 edytował ten post 02 maja 2018 - 12:33

[ada1986]

Auto należy dokładnie obejrzeć. Wszystko zależy jakie warunki panowały w tym garażu. Jeżeli nie było wilgoci to może być dobrze zachowane.

[PanKu]

Ja na swoim przykładzie, w marcu uruchamiałem auto które stało jakieś 4 lata. Mazda 626 GD coupe, po swapie na F2T. Na start 2 razy olej, wszystkie płyny i filtry, przewody hamulcowe sztywne, wszystkie zaciski stały, nowe tarcze i klocki na przód. Tył po wyczyszczeniu był ok. Do tego oczywiście opony były na śmietnik. Trochę wiązki w silniku musiałem powymieniać, bo cyrki z prądem były... i dodatkowewo uwaga elektryczne szyby praktycznie zdechły, czyściłem nawet prowadnice, wyjąłem szyby, rozebrałem silniczki, ale nic szyba w góre bez pomocy ręką nie szła... mniejsza, zalałem w końcu valvoline 5w30 i po dwóch miesiącach jadzy dosyć dynamicznej... lekko turbo zaczęło puszczać olej. A w lipcu poszła z dnia na dzień uszczelka pod głowicą... spaliny idą w zbiorniczek wyrównawczy, i się grzeje.
Narazie auto stoi, ale jako że stał wcześniej tyle, to go podłoga zaczęła chrupać ostro... został zostawiony na 4 lata po zimie i nie umyty wcześnie, I nie wiem czy dalej kase ładować.
Jednym słowem. Obejrz auto bardzo dokładnie, a i tak szykuj się na koszty dodatkowe