Skocz do zawartości




Czy należy bać się zakupu benzynowego silnika.


7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   BOX47


  • Postów: 215
  • Na forum od: 26 maj 2008
  • Miejscowość: Worms, Nadrenia-Palatynat.
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 stycznia 2018 - 17:13

Mianowicie jak dla mnie miłośnika aut w ''klekocie'' obca jest mi wiedza jeśli chodzi o benzynowe silniki. Kiedyś tam miałem Uno MK1 Turbo potem Skode ''Felke'', Forda Escorta a że to było jeszcze w czasach gdy kontynenty były jeszcze razem to i czas inny. Aktualnie mieszkam w DE i widzę że tutaj jeszcze dobrze trzymają się kupy W124 w benzynie, wiadomym jest że przez Europejskie przepisy o ochronie środowiska Diesel-ki wyjechały prawie wszystkie za Odrę. A że uwielbiam klasyki okresu produkcji W124 czy Volvo serii 7xx i 8xx to takie zadałem pytanie. Czy należy się bać silników benzynowych. Dlaczego sie pytam, jeszcze jak mieszkałem w Polsce to wielu z was miało problemy z silnikami, najprzeróżniejsze i to mnie odstraszało. Powodów tego stanu też były setki począwszy od warsztatów poprzez części, jakość i fachowość miała duży wpływ na złą opinię. Jak to na dzień dzisiejszy się ma, proszę o naświetlenie na co powinienem zwracać uwagę podczas zakupu auta z silnikiem benzynowym czy to w Coupe czy to w Kombi. Mam taki plan zakupowy i chciałbym go zrealizować. Dziękuję za podpowiedzi i zapraszam do dyskusji. Jak temat był to przepraszam przeoczyłem lub jest po prostu pod inną frazą.



#2 Offline   Gerri


  • Postów: 2 646
  • Na forum od: 25 maj 2009
  • Miejscowość: Limerick
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Audi A3

Napisano 29 stycznia 2018 - 20:01

124 miały najpierw silnik 102 (cztery gary, 8v) z wtryskiem mechanicznym. Niby konstrukcja super prosta, ale regulacja już mniej. Ale jak jeździł to długo. Potem zmieniono na 102 głowicę na 16v i dołożono wtrysk elektroniczny - a w zasadzie dwa: HFM (regulacja przepływem powietrza, z przepływomierzem) i PMS (regulacja ciśnieniem) Z tego drugiego zrezygnowano po pewnym czasie, i HFM króluje do tej pory. Zresztą ten silnik też. Najpierw 102, potem 111, potem 271 - to kolejne wersje rozwojowe tego samego silnika. Szajsu przez tyle lat by chyba nie robili? Na pewno przejście z diesela na benzynę wymaga przystosowania prawej nogi (mniejszy moment obrotowy silnika) i portfela (tu z kolei większy moment obrotowy w zawartości), ale na niewygórowane przebiegi roczne jest do strawienia. W modelu 271 były na początku problemy ze zubożonym łańcuchem, ale to już dotyczy nowszych modeli nadwozia. 124 skończyło karierę z motorem 111 i wtryskiem HFM. Większych benzyniaków nie będę omawiał - bo to temat rzeka oczywiście.
Ja posiadałem motor 111 i byłem zadowolony. Nie wysilony, podwójny łańcuch - w zasadzie nie spotkała mnie żadna awaria uniemożliwiająca jazdę.

Użytkownik Gerri edytował ten post 29 stycznia 2018 - 20:05


#3 Offline   inutile


  • Postów: 1 457
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 stycznia 2018 - 20:29

Jedno mnie ciekawi - specjalizacja i poziom wiedzy niemieckich mechaników. W PL zdecydowana większość nie ma o KE-Jetcie jakiegokolwiek pojęcia, więc i dla kogoś, kto boi się tych systemów lub ich nie zna, nie jest rekomendowany zakup. Ja Ciebie rozumiem, bo sam tak mam.
W DE majstry szkoliły się na Pierburgach i Boschach, więc i z obsługą M102/M103 nie powinno być problemu. Parafrazując - jeśli trafisz jakiegoś fajnego M102/M103 - ja bym brał. Tam prędzej Ci go ogarną. M102 to 2.0 118/122KM i 2.3. M103 to 2.6 i 3.0 180 km.
Pamiętaj, że Ke-Jet nie nadaje się do LPG.
M111 czyli 2.0 136 KM i 2.2 są ok, na HFMie były też 6-cylindrowe M104 - 2.8 i 3.2. Moc większa, spalanie też ale są kompatybilne z LPG. O V8 może niech się wypowiedzą ludzie od V8 ;)

Użytkownik inutile edytował ten post 29 stycznia 2018 - 20:30


#4 Offline   BOX47


  • Postów: 215
  • Na forum od: 26 maj 2008
  • Miejscowość: Worms, Nadrenia-Palatynat.
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 02 lutego 2018 - 09:39

Dzięki za odpowiedz. A więc instalacja i lub silniki zagazowane mnie nie interesują, jedni sobie chwalą inni narzekają ale najczęściej jest więcej uwag negatywnych. Co do silników to właśnie jest jeszcze trochę tutaj silników 2.3 i 2.6 i słuchając jak pracują te silniki to nie słychać ''fałszywych'' cykli praca czy odgłosów. Proszę nie wspominajcie o kosztach bo ja porównując po swojemu - pomijam ile kosztuje Euro do Złotego - ale zarabiając 2tysie - w Polsce do pracy i z pracy jakieś 40km dziennie tankowanie miesięczne to koszt 600 a tu 150. Co do większych silników wielkości V to tu podobają mi się motory Audi kulturą pracy i dźwięk i poruszają się najczęściej normalni ''Niemieccy Kowalscy'' a nie jak w pozostałych markach przystrojone i z lekka zwieśniaczone ''Gangstaarab'' z zasłonkami w oknach, nie mylić z roletami, tak zasłonki coś w podobie jak nieraz na TIR-ach widać.

#5 Offline   carl00s


  • Postów: 2 002
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 02 lutego 2018 - 11:57

Wiesz, kupując maszynę mającą najmniej 22 lata - a śrenio z okresu produkcji lat prawie 30, najmniej obawiałbym się silnika. Łatwiej i nieporównywalnie taniej jest ogarnąc nawet najbardziej rozkapryszony układ wtryskowy - jaki by on nie był, niż inne problemy tych modeli, a dotyczące chociażby kwestii blacharskich.
Silnik to ostatnia rzecz na którą zwróciłbym uwagę podczas zakupu równocześnie dopuszczając jego nie działanie.

#6 Offline   BOX47


  • Postów: 215
  • Na forum od: 26 maj 2008
  • Miejscowość: Worms, Nadrenia-Palatynat.
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 lutego 2018 - 19:38

carl00s tak wiem i widać to też po cenach np na Mobile. Padło co już nawet nie ma szans dojechać do ''fana marki'' do PL kosztuje hmm powiedzmy 2 tys/Euro, ale za uczciwy stan blachy jednak trzeba położyć już od 5 tysi najmniej. I nie wspominam tu o przypadkowych okazach typu ''znajomy kupił - ja kupiłem'' bo się zdarzają czasami ale jedna jaskółka nie czyni wiosny. Na naprawy blacharskie to i tak auto pojedzie do PL bo jednak kwestia ceny całościowo, a nie wiem dokładnie jak bardzo może zaboleć nietrwałość silnika gdzie jak już wspomniałem wielu z posiadaczy Mercedesa z silnikiem benzynowym borykało się z częstymi nieraz błahymi ale drażniącymi problemami.

#7 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 05 lutego 2018 - 09:06

Silnik jest trwały, to wtrysk jest sprawcą problemów. W M102/103 wszystkie kłopoty (wszystkie) powoduje jego "zastanie", brak serwisu/serwis niewłaściwy (nawet gorszy), brak dobrych części w normalnych cenach, esploatacja na LPG i zaawansowany wiek. Da się z tym uporać, ale nie za 10 złotych u kumpla który jest mechanikiem, ale nigdy tego na oczy nie widział.

Nie zniechęcam acz ostrzegam.

#8 Offline   AiM


  • Postów: 932
  • Na forum od: 21 sie 2016
  • Miejscowość: Gdzie oczy poniosą, a Benz zawiezie ;)
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1986
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Własne nogi

Napisano 23 lutego 2018 - 00:15

Mam M102 2.3 KAT ledwie od 1,5 roku, ale bardzo sobie chwalę. Może nie jest demonem prędkości, ale fajnie się zbiera nawet w automacie (szczególnie w automacie :ugly: ). Pali mi 10l na setkę ( po wymianie wszelkich filtrów, płynów i świec i przewodów WN ) jeżdżąc w trybie E w mieście i w przedziale 140 - 160 km/h na autostradzie. Na 4 biegu. Średnio obciążony. Dobry kompromis między spalaniem a osiągami. Silniki są trwałe, bo poBeczkowe, z niewielkimi zmianami przez lata, ale jak koledzy wcześniej zaznaczyli - to nie silnik a K-Jet może sprawiać problemy. To tak jak jechać do serwisu Polonezem na regulację gaźnika, a tam koleś z kompem wyskakuje gdzie tu się podłączyć... Kwestia znalezienia odpowiedniego fachowca.
Aha, no i benzyny zazwyczaj są lepsze blacharsko ze względu na mniejsze przebiegi niż milionowe Diesle.








Podobne tematy Zwiń