Skocz do zawartości




* * * * * 3 głosy

[W201/W124] M102, M103, problemy z silnikiem- temat zbiorczy



1626 odpowiedzi w tym temacie

#41 Offline   Piotrek 190E


  • Postów: 1 307
  • Na forum od: 26 gru 2012
  • Miejscowość: Świętokrzyskie (okolice Stąporkowa )
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:Mecedes c220
  • Trzeci Mercedes:Mercdes w210 2.7cdi
  • Inne auto:Passat b5

Napisano 20 grudnia 2013 - 21:35

Jeśli po odpięciu czujnika napięcie w złączu staje w miejscu a po podłączeniu zaczyna oscylować to znaczy że jest ok . Układ sprawny stroi się. Zrzuć KE i sprawdź dokładnie gumową przeponę, Jak będziesz miał wszystko szczelne ale na 100% to ustawisz sobie wypełnienie na 50%+/- 5% . Pfffffffff co do świecy poszukaj a znajdziesz nie pamiętam . Ale świece warto na nowe wymienić po tym co przeżyły . Dla pewności zagrzej silnik i odepnij sobie ten wtrysk rozruchowy zobacz czy cokolwiek się zmieni , on ma też to do siebie że może może nie domykać się do końca warto sprawdzić ( on ma pylić tylko przez kilka sekund po uruchomieniu później już nie) Ale jak dla mnie to zacząć trzeba od szczelności każdego wężyka podciśnienia, wszystkich elementów gumowych i wg ( lewe powietrze potrafi wiele zamentu narobić ) :/

Użytkownik Piotrek 190E edytował ten post 20 grudnia 2013 - 21:49




#42 Offline   Lord Zekanda


  • Postów: 2 423
  • Na forum od: 22 lut 2011
  • Miejscowość: wieś której nazwa nic wam nie powie
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 grudnia 2013 - 22:20

corsiarz, wybacz ciekawość ale jaką mechaniką się zajmujesz skoro pytasz o przerwę świecy?
Ku ścisłości czujnik położenia przepustnicy steruje zapłonem, sygnał o uchyleniu do sterownika KE podaje "krańcówka",
kable zmieniłeś z powodu "czkawki" czy wcześniej?

#43 Offline   corsiarz


  • Postów: 52
  • Na forum od: 31 maj 2013
  • Miejscowość: leibnitz
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:xedos v6

Napisano 20 grudnia 2013 - 22:52

Nierozumiem zbytnio twojego pytania, i sarkazmu w nim zawartego, swiece podane na pasie przednim sa od dawna nie produkowane juz, katalogi zamiennikow podaja rozne przerwy, przewaznie 0,8/0,9, wiem ze ke jest czuly dlatego chcialbym miec dokladny odstep miedzy elektrodami, mam szczelonimierz moge sobie nawet 0,75 ustawic... to wiedzialem, tylko nasuwa sie pytanie czy my caly czas mowimy o tych samych czujnikach, potym co sie czyta trace pewnosc, niektorzy mowia potencjometr przepustnicy, niektorzy potencjometr klapy spietrzajacej, ja juz sie pogubilem, a wiec to co ustawiamy na 0,7v jest to tps w tym silniku, czy to jest ten potencjometr klapy spietrzajacej i pod ke znajduje sie na osce przepustnicy jeszcze jeden potencjometr?

Kable jak pisalem wymienione profilaktycznie bo silnik pracowal elegancko, byly poprostu stare, wymienione jakies 2 miesiace przed poczatkiem czkawki

Zrobilem nim wlasnie 20km po miescie i na temp 95st chodzi perfekcyjnie jakby nic mu nie bylo, zalalem go do pelna (60l) 98oktan paliwem, w wypadku gdy czkawka jest spowodowana byc moze zbyt wczesnym zaplonem (wnioskuje po strzalach w przepustnice) powinno sie to chocby troszke uspokoic bo wysoko oktanowe paliwo lubi wczesniejszy zaplon...
co do mocy pisalem ze jest zamulony, po 5km jakby go odetkalo, moze komputer musial sie na nowo ustawic - nie wiem, ale zbiera sie przynajmniej jak wczesniej a nawet smiem twierdzic ze lepiej, zmierze mu jutro czas do setki i mozna bedzie cos o mocy powiedziec, postaram sie jutro tez ukulac 100km zeby sprawdzic mozliwie precyzyjnie spalanie, napisze tez czy kulanie ustalo na zimnym motorze, bedzie odpalany przy jakichs -2st bo o 6 jade do roboty ;)

#44 Offline   Lord Zekanda


  • Postów: 2 423
  • Na forum od: 22 lut 2011
  • Miejscowość: wieś której nazwa nic wam nie powie
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 grudnia 2013 - 23:10

Załóż na próbę stare kable bo ja kiedyś na Sentehach przyjechałem tylko ze sklepu w którym je kupiłem
a odwieźć musiałem już na rowerze ;)

Wyświetl postUżytkownik corsiarz dnia 20 grudnia 2013 - 22:52 napisał

czy to jest ten potencjometr klapy spietrzajacej i pod ke znajduje sie na osce przepustnicy jeszcze jeden potencjometr?
Dokładnie tak: potencjometr klapy spiętrzającej jest elementem przepływomierza a na osi przepustnicy
jest jeszcze jeden czujnik skrajnych położeń notorycznie nazywany potencjometrem
jak go sprawdzić znajdziesz TUTAJ
zaś sprawdzanie potka klapy TUTAJ

#45 Offline   Piotrek 190E


  • Postów: 1 307
  • Na forum od: 26 gru 2012
  • Miejscowość: Świętokrzyskie (okolice Stąporkowa )
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:Mecedes c220
  • Trzeci Mercedes:Mercdes w210 2.7cdi
  • Inne auto:Passat b5

Napisano 21 grudnia 2013 - 11:46

Filtr KE na bank masz to jest to do czego masz przykręcony przewód paliwowy ;) A z KE da się to równiez wykręcić taka mała pierdółka ;) Fajnie ze zrozumiałeś że potencjometr KE to co innego a czujnik otwarcia przepustnicy to też co innego myślałem że zrozumiale pisałem . :D Oczywiście że potencjometr może mieć wpływ na moc sam pomyśl on daje sygnał ile powietrza zasysane jest przez silnik w danej chwili jeśli jest źle ustawiony to jak niby sterownik ma utrzymywać prawidłową mieszankę ? :D :D Masz go ustawić na ZAGRZANYM A NIE ROZGRZANYM SILNIKU OKOŁO 60- 70 STOPNI NA BIEGU JAŁOWYM CZYLI OBROTY OKOŁO 750-800 . Napięcie ma być 0,7v +/- 01 taka jest tolerancja . Teraz sprawdzasz napięcie w gnieździe diagnostyki między pinem 5a3 i 5a masą . I ustawiasz te 50% . Oczywiście jeśli masz pewność szczelności wszystkiego . Napięcie w sprawnym układnie ma oscylować dlatego przy wypełnieniu też masz tolerancję najlepiej zachować +/- 5% . A co do przewodów ja polecam beru zmieniałem u siebie cały układ zapłonowy oprócz cewki z 2 lata temu i 0 problemów . A silniczek jeździ aż miło 2 paczki to dla niego żaden wycisk śmiało licznik zamyka i wcale do tego autostrad żadnych nie potrzeba hahaahaha :hooray:

#46 Offline   corsiarz


  • Postów: 52
  • Na forum od: 31 maj 2013
  • Miejscowość: leibnitz
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:xedos v6

Napisano 21 grudnia 2013 - 13:01

A wiec, czkawka zniknela panowie!! odpalony na zimnym, wkrecony na obroty, bajka !! praca silnika jak wczesniej, bez zarzotow! po postoju 6 godzinnym i powrocie do domu odpalilem go, na zimnym depnelem gazu w ziemie (co nie jest madre ale musialem wykonac w ramach testu) i strzelil raz w dolot ale bez zadnego zadlawienia i wkrecil sie plynnie dalej, po ponownych probach juz tego nie bylo, wiec na chwile obecna sukces juz jest, da sie bezproblemowo jezdzic, dokulam jeszcze dzis do 100km i sprawdze spalanie oraz czas do setki, potem sprawdze jeszcze przelacznik przepustnicy (ten wlasciwy :P ) i opisze co i jak ;)

Powaga co do tych sentechow? ja jezdzilem na nich w kazdym aucie i bylem ogromnie zadowolony, sprawdzilem wszystkie marki i najbardziej bylem niezadowolony z ngk ktore sa tak chwalone, spieprzyly sie po czasie.... musze poszukac tych starych boschy jesli je jeszcze wogole mam i pokombinowac, jednak napewno opornosc tych kabli jest wadliwa do opli pasowalo bo bylo przypisane im te 13kohm, jednak na ori boschach z Mercedesa bylo wyraznie napisane 1kohm i taka tez opornosc mialy po pomiarze, sentech oczywiscie olal temat dokladnosci i dal zyle jaka stosuja do kazdego innego samochodu :\ musze polukac zamienniki i je poprostu pomierzyc, jak znajde jakies z wlasciwa opornoscia to kupie i wymienie, ale to z czasem juz ;)

Rozumiem ze wypelnienie do 50% ustawia sie sruba imbusowa w kominku?

filtra ke tam nie ma odkrecalem te krocce wszystkie maja wolny przelot, ale moze cos przeoczylem, dzis wykrece jeszcze ten krociec ktory siedzi bezposrednio w ke, moze tam cos znajde ;)

Użytkownik corsiarz edytował ten post 21 grudnia 2013 - 13:09


#47 Offline   Piotrek 190E


  • Postów: 1 307
  • Na forum od: 26 gru 2012
  • Miejscowość: Świętokrzyskie (okolice Stąporkowa )
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:Mecedes c220
  • Trzeci Mercedes:Mercdes w210 2.7cdi
  • Inne auto:Passat b5

Napisano 21 grudnia 2013 - 13:30

Nie ma prawa strzelać wg. !!!
Z reguły najpierw się robi wszystko porządnie jak z fabryki wyjechał a później testy na ale jak kto woli :D
Przewody zalecane do Mercedesa to beru koszt nie jest taki tragiczny płaciłem 220 bodajże a spokój na lata .
Tak regulacje przeprowadzasz śrubą CO w kominie ale uprzedzam i mówię chyba już po raz setny ma być wszystko szczelne i sprawne do tej operacji a jak KE nie ściągnąłeś to żadnej pewności tak na prawdę nie masz niestety . No bo w tym króćcu co wkręcony jest w KE powinien być filtr w żadnym innym .

#48 Offline   corsiarz


  • Postów: 52
  • Na forum od: 31 maj 2013
  • Miejscowość: leibnitz
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:xedos v6

Napisano 21 grudnia 2013 - 15:35

Wiem ze nie ma strzelac, nieznaczylo to ze uwazam ze wszystko jest juz jak nalezy, poprostu ucieszylem sie ze postep jest tak daleko ze autem da sie normalnie jezdzic...
Odnosze wrazenie ze caly problem wynikal z jakiegos kiepskiego paliwa, procz poprawy potencjometra i polutowania przekaznika przepieciowego nie zrobilem nic praktycznie, a auto zmienilo sie nie do poznania...
Dlatego tez sadze ze dzisiejszy poranny strzal mogl byc wynikiem pozostalosci tej trefnej zupy, az ciezko mi wierzyc ze jest z nim na chwile obecna cokolwiek nie wporzadku, bo:

Spalanie drastycznie spadlo, wczesniej 13l to bylo minimum, dzis wykulalem 100km w trybie mieszanym, miasto, gory, trasa zdecydowanie dynamicznie czesto z "kickdownem" poprostu, po dotankowaniu niewierzylem wlasnym oczom, 10.4l SZOK!

Jest zdecydowanie dynamiczniejszy, czas do 100kmh to dokladnie 10.04s, wg. katalogu powinno byc 11s, dodam iz jest to 4b automat ktory nie byl zaprojektowany do dynamicznej jazdy, na ruszenie i redukcje na 1szy bieg potrzebuje najmniej z sekunde, jak nie dwie, przy wyjezdzaniu ze stacji na gazie w ziemi, zakret 90stopni, ciety przez 4 pasy a wiec wcale nie ostro, postawilo mnie bokiem na tyle ze musialem kontrowac, a wcale slisko nie bylo bo laczki kwiczaly, az mnie to zszokowalo bo wczesniej by tak nie zrobil :D szpery nie ma...

Zero jakiegokolwiek kopcenia (wczesniej to chmury szly jak kulal), znikly rowniez problemy z odpalaniem na cieplym, pali od strzala... Powiem szczerze ze jestem troche zdezorientowany, nie wiem czy go wyleczylem czy poprostu 98oktanowe paliwo tak mu sluzy...

Co do tych gum, naogladalem sie paru takich mietkow i ja dokladnie wiem oczym mowa jak to kruszeje, robi sie twarde, kurczy, nie wazne czy to elementy gumowe na silniku czy uszczelki szyb, sa przewaznie sparciale, u mnie wszystko w bdb kondycji, mieciutkie, zero oznak kruszenia, gdziekolwiek, auto bylo przez swoje 25lat caly czas w garazu, widac to nawet po tym ze zaden plastik nie jest wyblakniety a klar swieci sie jak swiezo po sikniec, dlatego tez nie sadze ze musze sciagac ke, ogladnelem ta gume, od zewnatrz, srodka, wsadzilem nawet reke do ke i ja cala obmacalem, jest miekka zero oznak starosci czy jakich kolwiek uszkodzen mechanicznych, psikanie plakiem tez nic nie wykazalo, a lalem jak z wiadra, tam jest takie podcisnienie ze by go na bank zassalo przy najmniejszej nieszczelnosci i silnik zwiekszylby obroty, co sie nie stalo.
Niechce zebys pomyslal ze sie wymadrzam, najpierw zgrywalem sierotę zadawalem pytania, a teraz sie upieram, wiem ze to troche nie dowiary ze te wszystkie gumy po tylu latach tak dobrze sie trzymaja, ale wierz mi gdybym tylko mogl ci to pokazac sam bys sie zdziwil :)

I co mam zrobic zeby bylo jak fabryka kazala? wszystko dziala CHYBA jak nalezy, komputer nie zglasza bledow, napiecie faluje, procz blednego napiecia na potencjometrze (ktore juz skorygowalem) nic nie znalazlem...

Ide patrzec dalej moze cos znajde, sprawdze jeszcze ten tps na przepustnicy, pomierze jeszcze raz wszystkie napiecia, obejrze ten filtr i dam znac ;)

Swoja droga, chcialoby ci sie zdjac jeden przewod zaplonowy i zmierzyc jego opornosc? bo jesli bedzie bliska tej z moich przewodow to chyba wymiana nie ma sensu bo kultura pracy jak i rozruch przebiegieja elegancko

Użytkownik corsiarz edytował ten post 21 grudnia 2013 - 15:44


#49 Offline   Piotrek 190E


  • Postów: 1 307
  • Na forum od: 26 gru 2012
  • Miejscowość: Świętokrzyskie (okolice Stąporkowa )
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:Mecedes c220
  • Trzeci Mercedes:Mercdes w210 2.7cdi
  • Inne auto:Passat b5

Napisano 21 grudnia 2013 - 16:03

Kolego może masz dobrą tą przeponę może nie to jest praktycznie nie do wykrycia bez zdjęcia KE . Obroty teoretycznie powinny wzroznąć jeśli jest nieszczelność ale weź też pod uwagę że sterownik sam ustawia obroty silnika na stałe 750-800 więc jakoś bardzo zdziwiony tym faktem nie jestem . Ale faktycznie może i jest ok najbardziej powszechnym objawem lewego powietrza jest , nierówna praca silnika , trzęsienie silniczka itp . Jakie masz wypełnienie ? Przestaw sobie korektor oktanowy na S niech się przepali jak powinien ;) Jak napięcie oscyluje to już nic nie sprawdzaj bo nie ma sensu część elektryczna ,elektroniczna jest sprawna ;) No spalanie masz ok ja to tak średnio sprawdzałem to mam 9L jazda dość oszczędna a 17 przy bucie w podłogę :E Ale coś czuję w kościach że muszę u siebie wymienić tą przeponę pod KE bo coś mi silniczek delikatnie drży czasami tylko wiecznie nie ma czasu :/ jak to mówią szewc bez butów chodzi. Też jestem mechanikiem w ramach ścisłości i szczerości hahahaha . :mrgreen: No jeśli przewody spełniają teraz dobrze swoją funkcję to je zostaw ale przy kolejnej wymianie zainwestuj w beru ;)

Użytkownik Piotrek 190E edytował ten post 21 grudnia 2013 - 16:12


#50 Offline   corsiarz


  • Postów: 52
  • Na forum od: 31 maj 2013
  • Miejscowość: leibnitz
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:xedos v6

Napisano 21 grudnia 2013 - 16:45

No i czar prysnal, opadaja mi juz rece z tym padlem, sprawdzilem tps, dziala jak nalezy wg opisu, wyciagnelem ten filterek, jak na mnie byl zatkany bardzo ciezko sie przez niego dmuchalo, wiec go wydlubalem, zmierzylem napiecie na potencjometrze klapy bylo 0.8 poprawilem znow na 0.7 to napiecie sie wacha ciagle o: +- 0.1v , powinno byc stale?

Co odpalenie napiecie w kostce diagnostycznej jest innej wartosci, ale ciagle plywajace, potrafi nawet oscylowac miedzy 6 i 9v, ciagle sie zmienia i co odpalenie pokazuje co innego,

wiec zlozylem obudowe filtra i koszmar powrocil, jest jak bylo, czkawki i strzelanie, ciagle, napiecie w diagnostyce dokladnie 50% z tym ze przestalo plywac, nerwy mi sie juz wyczerpaly... skad takie roznice przy zdjetym i zalozonym filtrze? mam jezdzic ta padaka ciagle bez filtra czy co :P








Podobne tematy Zwiń