50 odpowiedzi w tym temacie

[matrix_44]

Osobiście mam LPG i odradzam całkowicie. Wyregulowany mam i pali 15 L. Fakt że to automat. Pb pali 10L więc jaka kalkulacja? Przy dzisiejszych cenach LPG i PB to się nie kalkuluje.

[Rob]

matrix_44 napisał:

Osobiście mam LPG i odradzam całkowicie.

W końcu trafił sie gość co pisze szczerze Ale niektórym nie wytłumaczysz...

[Longley]

A ja na tym gazie jakoś muszę jeździć choć pali 17 l ale benzyny to potrafi nawet 20 l więc jest to kwestia oszczędności.

Też mam go w aucie 5 lat i podobne objawy jak Radhezz - jest czuły na niedomagania silnika. A po drugie to 5 lat gazu silnikowi tez się za bardzo nie przysłużyło. Ten silnik został wymyślony po to aby być zasilany PB.

[Rob]

Longley napisał:

ale benzyny to potrafi nawet 20 l

To prawda, miałem 124 z tym motorem. Potrafi spalić w mieście ponad 20, w trasie ciężko zejść poniżej 12/13

[Radhezz]

Rob napisał:

Ale niektórym nie wytłumaczysz...

LPG się ostatnio coraz mniej opłaca w ogóle :roll: Zwłaszcza jak liczymy koszty zaawansowanej instalacji przy małych przebiegach - trzeba po prostu policzyć czy się trzaska tyle kilometrów żeby to się opłacało, a problemy to już kwestia tego co i u kogo wsadzimy pod maskę, oraz czy w ogóle czasem dajemy silniczkowi normalnego "piciu"

[Rob]

Radhezz napisał:

LPG się ostatnio coraz mniej opłaca w ogóle

Według mnie nigdy za bardzo sie nie opłacało w silnikach powiedzmy to "ciężko gazowalnych". Jeżlei ktoś zliczył za i przeciw, zainwestowna kasę, wszelkie koszty i dobrodziejstwa z tym związane to okazuje sie że zysk jest marny, a nawet nie wart tych nerwów i wstydu jak MB pierdzi na światłach...

Owszem, gaz pięknie chodzi w Oplach, ale nie w MB z wczesnych lat i z mechanicznym wtryskiem...

[matrix_44]

U mnie silnik akurat na gazie pracuje pięknie. Tylko że duzo pali i słaby( w porównaniu z Benzyna). Spalanie 10L Pb a 15L LPG wiec w moim przypadku nie ma sensu lać gazu przy dzisiejszych cenach benzyny. Co do motory 2.6E niestety nie mogę sie wypowiedzieć bo nie miałem(choć marzę). Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Po co ktoś kupuje 2.6 i zakłada LPG. Nie lepiej kupić 2.0E i jezdzić na Pb. Moc 2.6 na gazie przypuszczam będzie podobna do 2.0 na Pb. No i ubezpieczenie tańsze i koszt instalacji zostaje w portfelu.
Teraz czekam aż mnie zjadą posiadacze 2.6 LPG

[Rob]

matrix_44 napisał:

Po co ktoś kupuje 2.6 i zakłada LPG

Wiesz, są to dość tanie auta, a im większy motor tym niższa cena. Ponadto silnik 6 cylindrowy ma piękną pracę i jest bardzo trwały. Nawet LPG go szybko nie zabiję, choć na pewno będą problemy z klapą przepływomierza ale to standard. Oczywiście M103 jest sporo droższy w obsługach, ale odpłaca osiągami niczego sobie jeżeli jest w dobrej kondycji. Jedyna wada to spalanie...

[matrix_44]

Zgadam się ROB z tobą w całej rozciągłości ale nie da się ukryć tego ze jak ma mieć moc to musi śrupnąć z baku. Tym bardziej że silniczek swoje lata ma.

[Rob]

matrix_44 napisał:

moc to musi śrupnąć z baku.

Jest to prawda, choć np silnik M102 2.3 w porównaniu z 2.6 czy nawet 3.0 nie dość że blado wypada pod względem osiągów to spalaniem potrafi dogonić większych braci ;-)
Tak po za tematem, dobrze wyregulowany silnik czy to M102, czy M103 potrafi być w miarę ekonomiczny, oczywiście jak na silnik z tamtych lat. Generalnie problem tkwi w ciągłej rzeźbie przy silniku przez nieudolnych mechaników i kolejnych właścicieli. Bo wiadomo że rzadko kto nową część wstawi ze względu na ceny, a ratowanie się używkami - wiadomo jak się kończy. W moim poprzednim 124 2.6 w pewnym momencie też spalanie zaczęło mnie denerwować (trasa niżej jak 12 nie zszedł przy bez zbytnich szaleństw) okazało się że wtryski rozkalibrowane na maxa. I cóż chcąc wymienić 6 wtrysków to koszt około 2kPLN + regulacje + to co zawsze wypadnie przy okazji = auto zostało sprzedane