8 odpowiedzi w tym temacie

[Kusior]

Witam. Posiadam Mercedesa 190 z 89 roku 2.0 benzyna + gaz i chciałem się dowiedzieć co na moim miejscu z nim zrobiliście, bo mi to się już skończyły pomysły. Auto kupione za 4 tys, wlożone drugie 4 tys, a żeby to chociaż normalnie jeździło potrzebne jeszcze minimum trzecie 4tys. Nigdy z założenia nie miał to być ideał, tylko poprostu auto do jazdy, ale nawet do tego się nie nadaje na ten moment. Silnik na rozsypanym gaźniku Pierburga, za którego praktycznie nikt się niechce chycić, a z tego co się zdarzyłem zorientować, wymiana na inny gaźnik, regeneracja, czy ten zestaw Ke Jest Killers to wydatek powyżej 1000zł, a inwestować tyle, w silnik który i tak jest w średniej kondycji i sobie dość bierze olej to głupota. Pomijam, że powoli się sypie zawieszenie z tyłu, hamulce do roboty, z wydechów wycięte wszystko co się dało i milion innych rzeczy, które prędzej czy później trzeba będzie zrobić. Jedynym plusem jest zrobiona blacharka, zero rdzy i dobry lakier. I teraz moje pytanie, co zrobilibyscie z takim fantem? Sprzedac? Nikt mi nie da za niego nawet tyle za ile kupilem. Zezłomować szkoda, bo buda zdrowa. Swap? Kiedyś jeden mechanik mi powiedział, że najlepiej wydrzec ten silnik i wstawic diesla. Pchać w niego bez końca? Nie mam tyle pieniedzy. Próbować przerobić na wtrysk? Nie znam się, dlatego pytam, co najbardziej się opłaci, żeby ruszyć z tym w jakimkolwiek kierunku. Z góry dzięki za pomoc.

[carl00s]

W tej sytuacji silnik to twoje najmniejsze zmartwienie, bo zmienić M102 na inne M102 to relatywnie prosta sprawa. Można wstawić diesla, tylko którego? 2.0? To już bym wolał chodzić z buta. Cokolwiek większego to już problemy, bo do zmiany jest cały układ napędowy, nie tylko silnik, hamulce, zawieszenie z przodu. No i sama cena silników diesla używanych to chora sprawa. Moim zdaniem jeśli jesteś finansowo wydolny, to montuj silnik na ke, rób co musisz do utrzymania auta na drodze i już. Jeśli te koszty cię przerastają, to olej sprawę i sprzedaj krypę - nawet że stratą, na zasadzie pozbycia się problemu.

[Kusior]

Masz na myśli ten zestaw K-jet killers, czy poprostu inny silnik z K-jetem? Bo słyszałem, że ten wtrysk to też porażka, a wiekszości jak sprzedają silniki to bez osprzętu. A jeśli chodzi o ten zestaw to miał ktoś może z tym styczność?

[melfio1]

K-jet killers -a co to jest?

[Kusior]

https://kjetkillers.pl/

[melfio1]

Nie wiem jak to działa ,ale dobry ke-jet daje rade,a co do auta to jeśli jesteś w stanie i masz gdzie naprawiać auto ,to powoli sobie auto doprowadzisz do ładu,a jak sam nie mechanikujesz,to koszta rosną itd,.

[carl00s]

Użytkownik Kusior dnia 24 lipca 2018 - 13:56 napisał

Masz na myśli ten zestaw K-jet killers, czy poprostu inny silnik z K-jetem? Bo słyszałem, że ten wtrysk to też porażka, a wiekszości jak sprzedają silniki to bez osprzętu. A jeśli chodzi o ten zestaw to miał ktoś może z tym styczność?

Nie, miałem na myśli inny silnik z ke-jetem w całości i wyjęty z auta które jeździło. Jest kilku ludzi w pl którzy to ogarniającego i mają silniki z osprzętem, wystarczy poszukać na grupach FB. O zestawie od killlersow można myśleć jak jest do czego to założyć, ale nie w wypadku kiedy i tak i tak musisz wymienić silnik na inny, i do tego pół samochodu żeby dało się nim jeździć. Na takie modyfikacje czas jest jak już nie masz nic co wymaga uwagi w aucie.

[Kusior]

melfio1, tyle, że jedną skarbonkę już mam i na niej sie skupiam, a to miało być stricte auto do jazdy, więc chcę go doprowadzić tylko do takiego stanu, żeby przeszedł przegląd normalnie i nie palił 20l/100km.
carl00s, a orientujesz się w jakie pieniądze wchodzą w grę z taką przekładką? Z tego co słyszałem 2.3 wchodzi bez przeróbek, więc pewnie bym już szukał takiego.

Użytkownik Kusior edytował ten post 25 lipca 2018 - 18:32

[melfio1]

Ok rozumie,ale znaleść dobry silnik ,to też niełatwo,żebyś się znowu nie wpakował w koszty.