Skocz do zawartości




[S124] Albin 300 TD TURBO 1991


62 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 06 września 2018 - 22:04

Ekhmmm. Dość długo czekałem, aby napisać tego posta. Dzień Dobry.
Auto było w warsztacie, chwilę trwało nim w końcu MOGŁEM MU ZROBIĆ ZDJĘCIE, ale jest. I auto, i post. Zdjęcie na razie – na apetyt.
Zacznę, że tak powiem intymnie. Mam czterdzieści lat, to mój pierwszy samochód. Owszem jeździłem czymś wcześniej. Miałem Corsę (kupiła mamusia), miałem Golfa (kupiła żona w Berlinie), miałem Accordkę (dał mi brat, 2 buda, lubiłem jej ciąg), w końcu kupiłem rodzinnego Tourana (17k, bity), aż w końcu stwierdziłem, że prześpię kryzys wieku średniego i kupiłem S124, 91 rok, kombi. Do jazdy na co dzień. Dla mnie to zmiana, bo wcześniej brzydziłem się nawet otworzyć maskę. Teraz już wiem, czym różni się wolnossący silnik do silnika z turbiną, a nawet OM602 od 603. Ja mam 603. W automacie.
Auto kupiłem od handlarza pod Warszawą, o tyle dobrze, że po długim szukaniu (byłem nawet w Poznaniu) i sprawdzeniu przez znajomków. Auto trzyma się ziemi. W cenie i jakości. Dla ciekawskich cena 10k – blacha relatywnie ok., rama relatywnie ok. Jedynym felerem poważnym jest, że stał. Stał we Francji, stał w Polsce, stał z 5 lat. Przejechane ma realnie 450 tys. i zamierzam nim zrobić milion.
O co Was proszę. O porady. Pierwsza kasa poszła na drążki sterownicze, filtry i płyny. Wyszło 2k. W warsztacie dowiedziałem się, że przez podłogę nie wypadnę, to udany egzemplarz, ale „Panie niektóre śruby trzeba będzie z palnikiem odkręcać”. No i tak zebrało się co w aucie muszę zrobić. Poradźcie. Kolejno. O ile ADMIN nie wywali mnie za takie luźne dywagacje na temat tego egzemplarza.

1. Jak zabezpieczać auto korozyjnie, to jechać na krowna i jeb*** czymś za 700 złotych i zbierać na prawdziwą konserwację typu 8k, czy może jednak znaleźć kogoś kto zrobi ile może za 1,5k – włącznie z jakąś próbą walki z rudą?

2. Czy jest metoda, aby te śruby, elementy gumowo-metalowe jakoś naprowadzić, żeby to się tak nie zapiekało, a przede wszystkim dalej nie rdzewiało? (ciekawe, czemu to tak podrdzewiało: imho wilgoć od stania). Tarcz np. nie robię, bo się zetrą.

3. Czy wymiana uszczelek w drzwiach i pasów jest praktykowana? Są sparciałe i zaraz będzie bardzo wiało.

4. O klimie będę wiedział jutro. Sytuacja jest generalnie rozwojowa. Żona do auta bez klimy nie wsiada. A ja mam stary czynnik i ogólnie niesprawność.

5. Zegary: pływak paliwa albo zegar paliwa jest zepsuty, bo lata. Zegar oleju – cały czas jest na trójce, ale nie sądzę, aby to był silnik tylko coś z zegarem. Czy to może tak jest, że jak się jedzie powiedzmy 70 km/h, to cały czas ciśnienie oleju jest 3.

6. O radiu na razie nie piszę (że nie ma). Zdaje się czeka mnie zawieszenie w przyszłym roku, no a teraz musze kupić opony na zimę.

7. Geometria. Jak wstawiłem do warsztatu, powiedzieli, że nie mają przyrządu za 20k., a w ogóle to i przyrządu nie dałoby się wpiąć, bo rdza panie, więc zrobili na czuja. Robić lepiej? W ASO? Albo ktoś to w ogóle robi?

8. Z dobrych rzeczy, co powiedzieć: masaż w fotelach działa, popierdółki wszystkie też, czuję się – jakbym podjął walkę z koncernami motoryzacyjnymi. Wy mnie atakujecie marketingowym gównem, a ja wam na złość będę jeździł 30 letnim autem. Zobaczymy, kto wygra.

9. Na koniec – dla przyjemności odkodowany VIN. To co poradzicie: w jakiej kolejności robić. Jakimi metodami? Jakieś swoje przemyślenia też mam, forum skwapliwie czytam. Pozdrawiam Wszystkich.

(no i wkrótce kilka zdjęć, ps: możliwe, że auto pojawiało się na forum, bo stało z 1,5 roku w okolicach Piaseczna, ale albo go niedoceniono, albo ja je przeceniam, zobaczymy)

VIN: WBD1241931F2032288
ORDER NR: 01 222 03810 (na Wuppertal)
SALES NAME: 300 TD TURBO
DOSTARCZONO: 1991-10
PAINT: SREBRNY
260: LIKWIDACJA OZNACZEŃ NA TYLNIEJ KLAPIE
261: LIKWIDACJA OZNACZEŃ BOCZNYCH
261A: CZARNA SKÓRA
281: KIEROWNICA AMG (akurat…)
SILNIK: 603960 036406
SKRZYNIA: 722357 03 622851
404: ORTOPEDYCZNY FOTEL KIEROWCY (tak, działa)
412: SZYBERDACH ODSUWANY I ODCHYLANY
531: AUTOMATYCZNA ANTENA
541: PODWÓJNA ZWIJALNA ROLETA JAKO ZABEZPIECZENIE PASAŻERÓW I BAGAŻU.
550: HAK HOLOWNICZY
561: PRZEDNI LEWY FOTEL WZMACNIANY (boczek się nie zsiepał)
570: PRZEDNI PODŁOKIETNIK ZE SCHOWKIEM
580: KLIMA MANUALNA
584: CZTERY ELEKTRYCZNE SZYBY
591: WSZYSTKIE SZYBY ATERMICZNE, TYLNA OGRZEWANA, SZKŁO BEZPIECZNE JEDNOW.
731: DREWNIANE WYKOŃCZENIA: DYMIONY KORZEŃ ORZECHA WŁOSKIEGO (i spękany)
744: SKŁADANY DACH MATERIAŁOWY 5010 NIEBIESKI (fikcja)
751: RADIO BECKER GRAND PRIX 2000 VK RDS (Handlarz wykręcił)

Dołączona grafika



#2 Offline   Szymcio


  • Postów: 295
  • Na forum od: 14 lip 2012
  • Miejscowość: Augustów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 września 2018 - 19:48

1. Poszukaj kogoś ogarniętego kto za 2 razy taką sumę zrobi tą konserwację raz a porządnie, żebyś po 2 latach mógł ją jedynie uzupełniać co roku. Porządnie to znaczy z wyciągnięciem ławy, pozbyciem się rdzy porządnymi produktami i zakonserwowanie również czymś markowym.

2. Jakie śruby, jakie elementy... Jeśli coś trzeba wymienić a śruba się nie daje to się ją wycina, rozwierca (zależy jaka i gdzie) a na jej miejsce wstawia nową. Tarcze się zetrą albo i nie. Jeśli korozja jest głęboka to będą miały bicie i będą do przetoczenia jeśli jest co przetaczać. Jeśli wystąpi konieczność wymiany to polecam ATE. (dość drogie cenowo, ale jakość)

3. Jeżeli uszczelki tego wymagają to należy to zrobić.

4. Możesz próbować zaadaptować układ do czynnika nowszego. Gumowe elementy będziesz miał prawdopodobnie i tak do wymiany teraz, albo w niedługim czasie.

5. Jeśli dodajesz gazu to zawsze ciśnienie będzie się podnosiło do wartości 3. Jeśli czujesz, że jest z nim coś nie tak to albo czujnik jest popsuty, albo zegar.

6. Nie jest to niezbędne, ale miałeś drogie radio. W zastępstwo możesz kupić podstawowego Beckera Europa 2000 za cenę 200- 400 zł. Cena zależy od tego jak bardzo chce kupić kupujący a jak mocno sprzedać sprzedający.

7. Zależy co jest tam przerdzewiałe. Kupujesz potrzebne elementy i jedziesz do normalnej wulkanizacji ustawiającej geometrię. Dla mnie powiedziano na jednej, że z tyłu w W124 geometrii się nie ustawia a na drugiej pokazali co trzeba kupić.

8. Nie wiem na czym ta walka ma polegać, ale pamiętaj, że czasami bardziej opłaca się kupić oryginał niż zamiennik, czasami ze względu na cenę a czasami ze względu, że i tak kupisz oryginał po tym jak zamiennik za szybko się podda.

9. Jeżeli chodzi o kolejność to najpierw sprawdzasz stan podstawowych elementów auta (podłużnice, progi itd., aby w razie wypadku chroniła tak jak zaplanował producent a nie złożyła jak pudełko zapałek), jeśli da radę przejechać zimę to robisz hamulce i zawieszenie - bezpieczeństwo, konserwujesz podwozie, poprawiasz wierzch, resztę przy okazji w międzyczasie, dużo dasz radę zrobić sam. Kup fluidol bezbarwny i chociaż profile zamknięte zakonserwuj. Prowadnice w szyberdachu i bat anteny wyczyść, i nasmaruj. ;)

Co do opcji 281 to pewnie masz kierownicę Sportline a nie AMG. Charakteryzuje się tym, że ramienia na dole są bliżej siebie niż w standardowej kierownicy a sama kierownica może mieć nieco mniejszą średnicę. Opcja 731 popękana i kosztowniejsza w restauracji na pocieszenie a kod 744 to kod lakieru auta ze zdjęcia. Brylantowy srebrny metalik - lakier, który ma kilkanaście odcieni i jest trudny do malowania.

Za samo zdjęcie to w ogóle nie powinienem pisać...

Użytkownik Szymcio edytował ten post 09 września 2018 - 19:48


#3 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 09 września 2018 - 23:53

Oj dobra, wstawie te zdjęcia. Na razie cieszę sie jak mysz o sera. Dziś byliśmy na jakiejś wycieczce, składam siedzenia, wożę jakieś pierdoły, pokazuję żonie. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Na razie próbuję ogarnąć to wszystko w kolejności.

Klima na którą uparła się żona - już we wtorek, są zamienniki czynników. Pytałem, ciekaw jestem czy sa wieksze nieszczelnosci.
Poza tym szukam sensownego warsztatu i chyba mam kogoś takiego, kto znajomemu pod Grójcem robi Saaby, lubi to i myśli w trakcie. Nie ma co prawda podnośnika, ale ma kanał i jeszcze lakiernie. Zastanawiam sie, czy z nim powazniejszeg przegladu rdzowego w sobote nie zrobic i umowic sie, jak to na dluzej zabezpieczyc. To duze rzeczy. Drobne caly czas mnie zaskakuja.

Negatywnie i pozytywnie. Mechanizm pasow nie sciaga pasow. W aucie jedzie stechlizna (stoi w garazu otwarte i sie wietrzy), zasniedziale sa mechanizmy zwalniajace klapy od kola zapasowego, bokow, jakies popierdolki typu slupek zarowek ma urwany zaczep, lusterko kierowcy nie ma wichajstra do ustawienia. Za to dzialaja wszystkie elektryczne rzeczy, jest zajebiscie przestronne. Szczerze mowiac nie wiedzialem, ze tak piekna rzecz moge sobie kupic, a jeszcze wokol niej chodzic. Schodze do garazu i ogladam.

To powyzej zakladam, ze zalatwie PLAKIEM, kupuje maty gumowe anty-dzieciowe, zrobie prowadnice do szyberdachu (dzieki), ale sa tez rzeczy, ktore mnie zaskakuja. Np zaczelo cykac w tylnim lewym kole - to sprezyna hamulca recznego, juz wiem bo bylem w warsztacie, gdze ja srubokretem wygieli i powiedzieli, aby wrocic przy okazji. A tu za dwa dni znowu cyka. Glosno cyka. I teraz nie wiem, czy moj warsztat (gdzie uzdatnialem wszystkie poprzednie auta do jazdy) jest jednak bez zrozumienia, czy to drobnostka i zlekcewazyc. Poniewaz jak pisalem - DOPIERO SIE POZNAJE NA MOTORYZACJI, daje tez pojezdzic znajomym, co sie znaja. Sasiad znalazl mi jeszcze huk lozyska od walu - i tez mowi, zeby jezdzic.

Wychodzi na to, ze najpowazniejsza sprawa to rdza. To dluga sprawa. Dla ciekawosci moge napisac, ze auto jest pod tym wzgledem fascynujace. JEst znad morza, z Bretanii, wiec powinno miec korozje. Zapewne ma, ale widac, ze to pierwszy lakier, z historii wynika, ze mialo tylo jedna stluczke, elementy nie sa rozkrecane, a przede wszystkim widac, ze facet, ktory mial je przede mna uzytkowo we Francji (znalazlem sobie jego chalupe na mapsch) dbal o nie w stopniu, ktory wyznacza dla mnie naprawde jakosc. POd boczkami bagaznika auto jest wysmarowane jakims czarnym gowne*, widac, ze robione byly dodatkowe uszczelnienia, bardzo cienka warstwa miedzy uszczelkami a szyba szarej substancji, ba widac nawet, ze najdrobniejsze rysy sa zamalowane szarym lakeirem, to czesto robota na srednicy 3-5mm. Podziwiam go i ciesze sie z egzemplarza.

Ale tez - gdy zagladalem pod auto (a zaraz te zdjecia mam, zaraz wstawie), widac, ze to sie jednak tu i tam sypie. Ten reczny to tez nic innego niz rdza, jak zagladalem pod zapasowe kolo, zbiornik plynu w bagazniku, jest sucho, ale tez lezy luzno rdza. Rdza i rdza. Zastanawiam sie, jak to ogarnac. Jesli nie dam rade z gosciem z Grojca, bede myslal dalej. Tymczasowo krown.pl i chlapacze (chociaz tych sie boje, jak dziurawic boki auta?), a w przyszlym roku jakies lepsze cos.

Dziekuje za Twoja odpowiedz. Tak w ogole czytam to forum od kilku dni, wiele znalazlem patentow, powinienem korzystac, nie bede dziekowac wszystkim, ale szacunek. Ach, co do radia. Moj brat ;) dal mi tym razem tylko radio z hondy. Bose. Fajne. Juz je montuje. No dobra. Wstawiam zdjecia podwozia.

Jedyny realny minus jaki moze zostac, to 3l silnik, wlasnie mierze ile pali. Ps. gdy dalem sasiadowi sie przejechac, powiedzial, ze ktos w okolicach Pulaw ma 124 kombi, tyle ze 2.0 diesel czy 2,5, podobno bardzo dobrze zachowane, ale zmarl i sie spyta, czy jest na sprzedaz. Od razu mnie to zaciekawilo ;))))

pozdr.

Użytkownik albin edytował ten post 10 września 2018 - 00:16


#4 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 10 września 2018 - 00:13

Dziś podwozie. Jeśli za dużo, sorry. Mialem okazje wejsc w kanal.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika



Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika



Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

#5 Offline   Szymcio


  • Postów: 295
  • Na forum od: 14 lip 2012
  • Miejscowość: Augustów
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 września 2018 - 07:16

Po co Ci te chlapacze? Co do silnika to masz topowego diesla. Lepszego wtedy nic nie było.

#6 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 10 września 2018 - 08:15

Po co Ci te chlapacze?

No kurde, chce sie zabezpieczyc, ale nawet na forum nic nie bylo o chlapaczach ;). Szymon, jesli cos z tych zdjec widac, jak oceniasz stan podwozia? Sam rame bede sprawdzal w sobote.

Przyszlo mi do glowy, ze musze sie nawet nie tyle nauczyc nim jezdzic, co podstawowych pojec z zakresu konstrukji tego auta, profile zamkniete, etc. I o tym tez mam nadzieje pogadam w sobote, o ile wyczuje, ze ten mechanik to zrozumie ;)

Ps: przejrzalem Twojego bloga. Nawet z niego wychodzi, ze fartem kupilem cos ciekawego.

#7 Offline   carl00s


  • Postów: 2 002
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 września 2018 - 09:43

Podwozie wygląda na pokryte jakiś rodzajem konserwacji, to może cieszyć, ale może też i być przyczyna bólu głowy. Jeśli ktoś zrobił to uczciwie - to dobrze. Mi jednak nie podobają się zalane konserwacja przewody hamulcowe i paliwowe, oraz krawędzie osłon termicznych - bo oznacza to, że nie zostały zdjęte przez konserwacja, a to z kolei oznacza niechlujność wykonania. Korozja elementów zawieszenia to nic groźnego dopóki jest na elementach wymiennych, jeśli dotyka struktury nośnej - np. ramy pomocniczej tylu czy wahaczy przednich - trzeba działać. Podobnie z mocowaniami osprzętu - tutaj głównie mówię o przodzie wozu, należałoby się tym zająć już, póki jeszcze jest czym.
I na Boga, przewody hamulcowe mocowane na trytki? Cytryn i Gumiak byliby dumni.

#8 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 10 września 2018 - 12:53

Wyświetl postUżytkownik carl00s dnia 10 września 2018 - 09:43 napisał

Jeśli ktoś zrobił to uczciwie - to dobrze. Mi jednak nie podobają się zalane konserwacja przewody hamulcowe i paliwowe, oraz krawędzie osłon termicznych - bo oznacza to, że nie zostały zdjęte przez konserwacja, a to z kolei oznacza niechlujność wykonania. Korozja elementów zawieszenia to nic groźnego dopóki jest na elementach wymiennych, jeśli dotyka struktury nośnej - np. ramy pomocniczej tylu czy wahaczy przednich - trzeba działać. Podobnie z mocowaniami osprzętu

Podpytam o te mocowania. Generalnie, bo dzwoniłem do gości, których prosiłem o pomoc przy kupnie auta, wszystko z ramą i elementami konstrukcyjnymi jest ok. Nawet sama blacharka jest w miare ok. Test śrubkoręta, podnośnik, itd. Więc uff. No i już mam plan.

1. Muszę odkręcić układ wydechowy, koła, elementy instalacji i zrobić teraz zabezpieczenie antykorozyjne.
2. Woskowanie na zimę. Konkretne.
3. Wentylacja garażu porządną. (i otwieranie zdalne).
4. Co się wydarzy, do robienia + zimówki + rzeczy do dłubania.
5. A za rok - dwa konkretnie zawieszenie i walka z rdza. Jaka jeszcze nie wiem.

Dobra, przez chwilę nie piszę. Aha, Ci dzieki ktorym znalazlem to auto, juz 3 tydzien szukaja fajnego balerona w kombi. I mówią, że takiego jak mój nie ma. A znaleźliśmy go przypadkiem. W Konstancinie był ten z linka na dole, pojechaliśmy go oglądać, jechaliśmy przez Piaseczno i jeden krzyknął, zeby sie zatrzymac, mamy chwile, obejrzymy, bo mignelo cos na placu. Handlarze jechali akurat na kebaba, ale wysiedli z suva. Nie obylo sie bez zwyczajowego sapania: "dla siebie mialem robic, ale nie jezdze, bo motorowke kupilem i dzipa do niej". Smiesznie, potem zostawiłem to chłopakom i okazalo się, że ok. Smiesznie bylo tez z facetem z Konstancina. Po naszym rozmysleniu sie, podwyzszyl cene...

https://www.otomoto....html#2b31560030

Użytkownik albin edytował ten post 10 września 2018 - 12:58


#9 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 11 września 2018 - 16:26

Miałem nie pisać, napiszę.

Silnik wg VIN jest OM603.960, co oznacza 143-146 KM. Ale już 109 KW.

Laik taki jak ja podaje moc silnika do rejestracji z dowodu rejestracyjnego poprzedniego właściciela.
Dowód był francuski, już jest zdany do urzędu i nie wiem czy tam było 109 KW, czy KM.
Ja już w swoim mam 109 KM, co oznacza 81 KW i zupełnie inny silnik. OM603.912.

I teraz albo ja dokonałem swapa silnika (na papierze, tak się to robi!), albo ktoś wcześniej go zmienił.
Dziś wg rad z forum próbowałem zajrzeć do bloku silnika, aby zobaczyć numer silnika gdzie jest
- ale tego się nie da zrobić chyba bez kanału. No i zostaję z niewiedzą.

Poszlaki, ze nikt nie zmieniał silnika są takie. Mój to wersja 300TD, czyli turbo. Nie da się chyba zrobić
w jego miejsce silnika bez turbo. Dwa, moja zona juz nim kręciła 140/h, do czego trzeba chyba mocy.
No i dopiero odkryłem te straszne przeliczenia - KW na KM, więc mogłem się sypnąć, a Pani nie sprawdziłą.
Jak to sprawdzę, zawiadomię.

Co do klimy. Kompresor nieszczelny. Skraplacz do wyrzucenia. Kompresor będę wykręcał i w zimę jakoś próbował
regenerować.

Przygody są z tym autem. Napiszę chyba do tego Francuza. Parle vous frances.

#10 Offline   T34


  • Postów: 337
  • Na forum od: 09 kwi 2013
  • Miejscowość: Polska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 września 2018 - 20:06

A między pokrywą zaworów, a filtrem paliwa, na bloku silnika patrząc od góry (na tej płaszczyźnie co głowica leży) nie ma numeru? Sam z ciekawości jutro sprawdzę








Podobne tematy Zwiń