0
Temat jest zamknięty
Chcę Wam przedstawić moją
w kolorze arctic white, wąska listwa, benzynka w manualu czyli tak jak chciałem Auto bez jakiegoś szałowego wyposażenia, ma szyber, ale tylko otwierany, nie uchylany. Auto mam od stosunkowo niedawna, więc dopieszczam go jeszcze i poprawiam po poprzednim właścicielu.
Generalnie auto jest mega zadbane, a stan zużycia (a raczej braku zużycia) elementów takich jak kierownica, gałka, fotel kierowcy, ori dywaniki gumowe, nieopadające kratki nawiewów i inne detale świadczą o tym, że przebieg auta 190 tys jest jak najbardziej realny. Papiery z badania sondy lambda jeszcze u Niemca wykazują stan licznika 101 tys km z 2008. Potem wiem, że auto dość długo stało nieużywane (co się odbija na paru rzeczach). Wnętrze czarne niestety, albo stety, bardziej mi się podobają jasne, kremowe, ale na czarnym przynajmniej brudu nie widać
Stan potwierdza ori silnik zgodny z vinem o kompresji na wszystkich garnkach 10,8-11,0 (mierzyłem, bo podejrzewałem HGF, ale to chyba tylko KE-Jet 
).Z aspektów wizualnych, nie widać tego na fotach, ale auto było malowane tu i tam, ale raczej nieźle, bo mało się rzuca w oczy - któreś drzwi były robione i miał jakiegoś małego dupsa w tył, bo prawa tylna lampa delikatnie inaczej siedzi, zamek klapy inny (kluczyk nie pasuje), plastiki przy podłodze bagażnika wewnątrz połamane trochę, ale raczej od wyciągania, bo blachy od wewnątrz w porządeczku, tym niemniej jakieś puknięcie lekkie tam miał. Jeśli chodzi o wnętrze to jedyna rzecz, którą mogę mu zarzucić to januszowy przycisk blokady ręcznego, ale ponoć w aso tani oryginał, więc kupię i wymienię.
Z aspektów technicznych, niestety ale wiek i długi postój auta w przeszłości odbił się na jego kondycji, z minusów mniejszych należy wymienić:
-nie działa centrala (napięcie do pompy dochodzi, wężyki sprawne, bo dmuchałem), pompa na podmiankę idzie do mnie przetestuję i zobaczę
-nie działa grzanie lewego lustra, ale jest to tak potrzebny patent, że nawet mając w bagażniku zapasowe lusterko nie zamierzam go na razie wymieniać
-piszcząc i skowycząc umiera śmiercią powolną wentylator nagrzewnicy, ale, że ziąb nie chce rozbierać plastików na razie, dopiero jak będę miał weekend, żeby w garażu sobie nagrzać i się zaszyć na dwa dni
-termostat do wymiany (już mam, w przyszłym tyg zamierzam wymienić)
-włącznik termiczny wentylatora do wymiany (idzie z pompą, wymienię razem z termostatem i płynem nowym)
-brak jednej szpilki w puszce filtra powetrza
-prawdopodobnie zmieniana tylna lampa wyblaknięta
-lewe tylne drzwi, klamka dość ciężko chodzi, tzn trzeba mocno odciągnąć, żeby odblokować języczek i otworzyć drzwi, natomiast zamykać się zamykają jak nowe.
-spalony prawy głosnik, na razie bezskutecznie mi idzie szukanie zamienników, ale to nie priorytet na razie, więc może za mało intensywnie szukam
-ktoś upierdzielił automatyczną antenę,
To chyba tyle, jeśli chodzi o kosmetykę, natomiast z rzeczy, które bardziej mi głowę zaprzątają to nasz wspaniały kjet. Jako, że z mechaniką nie jestem na bakier, postanowiłem, że ogarnę to cholerstwo sam (z pomocą tego wspaniałego forum
). Mam już pewne tropy, ale ogólnie sprawa przedstawia się następująco:-silnik trzeba trochę pokręcić zanim odpali (tak samo na ciepłym jak i na zimnym, temperatura otoczenia nie ma na to większego wpływu, na mrozie jak i przy 20stopniach tak samo)
-na wolnych trochę nim trzęsie, na ciepłym trochę bardziej (obstawiam zapłon, kable, kopułka i palec już idą, świece już wymienione)
-silnik pracuje niby w trybie awaryjnym 900-1000obr, ale jednak po wyciągnięciu bezpiecznika z przekaźnika w ogóle nie odpala (albo ja nie chcę nim kręcić aż tak długo),
-wstępna diagnoza to był HGF, bo trochę płynu i oleju ubyło, aż kontrolka się zaświeciła, ale w sumie dopiero teraz robię test, dolałem jednego i drugiego i sprawdzę ile naprawdę zużywa. Bo masła pod korkiem nie ma, kompresja wzorowa, moc ma super. Wydaje mi się, że chłodnica może się lekko pocić. Diagnoza in progress.
-podpiąłem woltomierz do gniazda diagnostycznego i wyszło mi raz, że sonda lambda, a raz, że potencjometr. Trochę ten mój woltomierz za małą dokładność ma, ale od potencjometra i wiązki sterownika zacznę, bo to mi się wydaje podejrzane. We wiązce dziura w peszlu i przecięty jeden przewód. Wg schematu niby masa (brązowo-czerwony), ale pozostałych końców przewodu nie odnalazłem na razie, w razie czego zrobię wiązkę na nowo, jak będę miał chwilę w ciepłym garażu podłubąć to przyjrzę się temu dokładniej. Podciśnienia i dolot wygląda na szczelny, ale nie znam tego silnika jeszcze tak dobrze, by się zarzekać na 100%.
Plan na najbliższy czas: wyczyścić układ chłodzenia (wraz ze zbiorniczkiem), wymienić termostat, włącznik termiczny wentylatora (wentylator działa po zwarciu styków we wtyczce), wymienić kopułkę, palec, kable (świece już wymienione na BERU), zdemontować potencjometr, zobaczyć w jakim stanie, ew. wyczyścić i wyregulować, a potem dalej testować co i jak.
Fotki ze środka zrobię przy okazji jak ładniejszy dzień się trafi
Pozdros,
Marian.
P.S. Tak, felgi brzydkie, też mi się nie podobają, ale zmienię raczej dopiero na wiosnę, chyba, że te wielosezonówki, co są na nich okażą się padaką w zimę to zmienię szybciej
