Skocz do zawartości




[W201] Marian15 2,0E 1987


72 odpowiedzi w tym temacie

#41 Offline   Krzysiek127


  • Postów: 136
  • Na forum od: 27 paź 2016
  • Miejscowość: Łódź
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W208

Napisano 13 lutego 2019 - 10:58

Hej, w czym wygotowales zbiorniczek wyrownawczy?



#42 Offline   Kristoff


  • Postów: 612
  • Na forum od: 01 lut 2017
  • Miejscowość: Kołobrzeg
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W 124 230E WDB1240231B288314
  • Inne auto:w210 2.9 Turbodiesel Sprzedany

Napisano 13 lutego 2019 - 23:02

Szkoda zabawy w gotowanie i eksperymenty,za niewielkie pieniądze kupisz zamiennik Febi.Sam kupowałem,nie różni się od oryginału wyglądem i wszystkie zakonczenia na węże też w odpowiedniej średnicy.Widok nowego bialutkiego bezcenny.

#43 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 27 lutego 2019 - 21:41

Gotowałem w sodzie i kostkach do zmywarki i płukałem wszystkim, co było pod ręką, ale najlepiej działał rozpuszczalnik. Generalnie trudno to cholerstwo wypłukać. Jestem też zdania, że lepiej nowy kupić, ja płukałem, bo akurat płyn spuszczony miałem, a syfu było tam dużo. Nie chciało mi się czekać na przesyłkę, więc wymyłem ile się dało. Dobrze to połączyć z płukanką silnika.

Ostatnio korzystając z paru wolnych chwil w cieplejsze dni zająłem się detalami, na które nigdy nie ma czasu, miałem już wymieniać atrapę chromowaną, bo ruda zaczęła wyłazić, ale podjąłem próbę spolerowania i odsunięcia w czasie nieuchronnej wymiany, efekt nienajgorszy, muszę wreszcie zamówić ten języczek do otwierania maski, bo z tą trytką to aż wstyd :P

Dołączona grafika

Pobawiłem się w regulowanie drzwi i smarowanie klamek. Przez to, że auto kiedyś długo stało, klamki naprawdę ciężko chodziły, lewy tył to trzeba było się solidnie zaprzeć, żeby otworzyć, a przedni drzwi, żeby zamknąć trzeba było nieźle trzasnąć. Generalnie teraz wszystkie poza prawym tyłem chodzą super. Dwoje drzwi otwierają się i zamykają jednym palcem jak z fabryki, drzwi kierowcy już mają lekko nadwyrężony ogranicznik, więc ten przeskok nie jest taki jak powinien być, ale jeszcze jest więc dramatu nie ma. Natomiast w prawych tylnych drzwiach ten ogranicznik już dokonał żywota, chrupie, aż miło, a pierwsza próba demontażu na razie zakończyła się niepowodzeniem - sworzeń nie chce wyjść po dobroci. Zalałem wd40 i smarem, jutro spróbuję młotka :) Ale ogólnie jest lepiej. Od razu przyjemniej ;)

Dołączona grafika

W tylnych boczkach zaczęła mi tapicerka na krawędziach odchodzić (standard), podjąłem próbę sklejeni butaprenem, na razie się trzyma, zobaczymy jak długo :) Jak będzie git to lewe też tak skleję. Przednie odpukać, trzymają się dobrze :)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wlazłem też pod auto, coby sprawdzić w jakiej kondycji zawieszenie i podwozie. Ogólnie wszystko wygląda zacnie. Nie ma nigdzie próchna, parę małych ognisk rdzy przy przednim zderzaku od spodu na zwisach, ale do wyczyszczenia i zamalowania, brak gumki jednego z odpływów i jedna końcówka drążka do wymiany, bo ma luz. Zamówiony lemforder, jutro ma być, to podziałam. Spisałem też numer sondy lambda, zamówię, wymienię i zobaczę jak ke-jet na to zareaguje :))

#44 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 01 marca 2019 - 15:58

Końcówka wymieniona, od razu stabilniej się auto prowadzi. Stara jeszcze oryginalna MB, co tylko potwierdza przebieg, od spodu nic nie wygląda jakby było robione. Niestety, zapieczona końcówka była jak diabli, flexa zapomniałem z domu wziąć, pod ręką brzeszczot... ale poszło nawet sprawnie :)
Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Powoli, powoli doprowadzam :star: do ładu :))

#45 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 30 marca 2019 - 23:07

Podziałałem ostatnio przy Mercedesie trochę... Pojechałem wreszcie dorobić kluczyk, bo z jednym, oryginalnym strach jeździć. Niby dobrze chodzi, nie zacina się, wszystko super, ale warto mieć zapas. Gościu dorobił, wszystko super, do drzwi pasuje bez problemu, ale w stacyjce już tak różowo nie było... trochę trzeba było pogmerać, poruszać i dopiero załapywał. Ale oryginał dalej działał idealnie. Podjechałem więc do gościa jeszcze raz, żeby poprawił kluczyk. Skończyło się na tym, ze "dopasowywując i smarując stacyjkę" spowodował, że nawet oryginalny kluczyk nie chodził dobrze i się zacinał. Do tego stopnia, że pod centrum handlowym później kilkanaście minut próbowałem odpalić auto. W****łem się niemiłosiernie, Pan zaproponował naprawę wkładki, ale muszę mu ją wymontować i dostarczyć, no i usługa, wiadomo, nie za darmo... A zaufanie do tego człowieka, który "szarpał" kluczykami w stacyjce jakby straciłem. Póki kluczyk przekręcony był w stacyjce, zostawiłem go w pozycji pierwszej pod domem, poszedłem po dwie szprychy, wyjąłem stacyjkę i sam się podjąłem naprawy. Biurko zegarmistrzowskie po dziadku i jego narzędzia zobowiązują. :mrgreen:
Dołączona grafika

Ogółem, poza wyjęciem bolca (a w zasadzie rozgięciem go) sprawa jest prosta, trzeba odrobinę cierpliwości i precyzji, ale ogólnie nic skomplikowanego. Jeśli komuś się stacyjka zacina to polecam zawczasu zrobić zabieg dopasowania do kluczyka, bo i zapadki i kluczyk z biegiem lat się wycierają i już inaczej ze sobą współpracują (aż pewnego dnia przestają :D ) Ładnie widać na każdej zapadce zabezpieczenia - "fałszywe" ząbki po bokach przeciw otwieraniu wytrychami oraz także dodatkowy ząbek w cylindrze wkładki i pasujace do niego nacięcia w zapadkach również przeciw otwieraniu za pomocą innych narzedzi niż klucza :) Trudno by było tą wkładkę złamać.

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Cała operacja dopasowania wyrobionej wkładki do kluczyka sprowadza się do doszlifowania zapadek - można albo uzyć innych i dopasować ich płaszczyzny kontaktu z kluczem lub bardziej "łopatologicznie" czyli tak jak ja to zrobiłem, nie mając zapasowych zapadek - zeszlifowując zapadkę po jej "wysokości". Po włożeniu kluczyka powierzchnia zapadek nie może nic a nic wystawać ponad powierzchnię bebenka. I tyle w zasadzie :)

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Przyszedł wreszcie czas i na uszczelniacze zaworowe. Silnik miał trochę apetytu na olej, a że przez 32 lata uszczelniacze pamiętały rok '87 miały prawo byc nieco,.. zatwardziałe :mrgreen: Uszczelniacze nie czarne, tylko brązowe, ponoć lepsze, REINZ, chciałem Corteco, ale nie było, REINZ wydaje się być godny zaufania. Tegoż producenta nowa uszczelka pod pokrywę zaworów od razu zawitała. Wszystko podokręcane momentami zgodnymi z info znalezionym na forum. Skręcam, odpalam... a gwiazda na trzy gary chodzi :s Myślę sobie, co jest... zapłon... kable dobre, świece dobre, kopułka ok, wszystko bangla... no to któryś zawór niedomyka... ale myślę, z jakiej racji? cóż mogło pójść nie tak... Otóż... niechcący odwróciłem koniki o 180st.. :P w pore się kapnąłem, rozebrałem wszystko jeszcze raz, faktycznie było źle zmontowane, ssący się nie domykał minimalnie, a wydechowy miał luz na dźwigience... Odwróciłem, złożyłem, odpaliłem... i baja :hooray: :hooray: Śmiga jak złoto :smoke: Teraz na dobrą sprawę można się zająć wymianą sondy lambda (która mogła dostać po d*** też przez spalanie oleju) i dojściem do 100% ładu z ke-jetem. Ogólnie jest i tak dobrze, bo spalanie jest książkowe co do 0,1 l, bez jakiegoś oszczędzania, ale i bez butowania, ot zwyczajna jazda. niebawem w trasę będę jechał, to od razu czy spalanie oleju spadło, ale rano już dymka nie puszcza, więc jest szansa, że będzie git :] Felgi stalowe czekają do odbioru, wwreszcie będzie miał bardziej klasyczny wygląd, bo te felgi to dramat :mrgreen:

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Pozdrawiam wszystkich :)
Marian.

#46 Offline   T34


  • Postów: 337
  • Na forum od: 09 kwi 2013
  • Miejscowość: Polska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 marca 2019 - 19:24

Jak wyciągnąłeś ten bolec co trzymał tarczkę blokującą zapadki w stacycje? Ja go rozwierciłem wiertełkiem, ale wiadomo, później trzeba było dopasować jakiś drut. Masz jakąś mniej inwazyjną metodę?

#47 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 31 marca 2019 - 20:13

Nie mam. Ja odginałem tarczkę szyldu, aż ona bolec wygięła, powiększając tez dziurę w bębenku. Później nawiercilem otwor wiertełkiem z drugiej strony bebenka, kolek wybilem, wyprostowałem i wbilem z powrotem odwracając o 180°. Działa, choć bezinwazyjną metodą bym tego nie nazwał.

#48 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 14 kwietnia 2019 - 15:00

Ciepło sie zrobiło, wjechały ori koła z ori kołpaczkami. Jakby kto chciał te alusy pogonię niedrogo ;)
Dołączona grafika

Dołączona grafika

W weekend pod Poznaniem, znajomi przyjechali większymi braćmi, podłubalismy trochę przy autach :)

Dołączona grafika

Wygląda, że po wymianie uszczelniaczy nie bierze oleju. A na pewno nie tyle, pomad tysiąc zrobiłem i nie bylo potrzeby dolewania :) Więc chyba jest git :))

#49 Offline   Kristoff


  • Postów: 612
  • Na forum od: 01 lut 2017
  • Miejscowość: Kołobrzeg
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W 124 230E WDB1240231B288314
  • Inne auto:w210 2.9 Turbodiesel Sprzedany

Napisano 16 kwietnia 2019 - 18:05

Bardzo fajnie,klasycznie :) nie tak dawno widziałem w Böblingen koło Stuttgartu piękne białe w201 na waskiej listwie z takimi kołpaczkami.Tablice rej.miał z Böblingen i to jeszcze chyba od nowosci te same bo nie było na nich niebieskiego unijnego paska.Progi chyba jeszcze w pierwszym lakierze.Jechałem trochę za nim,potem drugim pasem obok niego i dobrze go sobie obejrzałem.Potem nasze drogi się "rozjechały" ;) Na te alusy raczej musi trafić się ktoś pod nie klasyczne auto.

#50 Offline   Marian15


  • Postów: 83
  • Na forum od: 08 lis 2018
  • Miejscowość: Wrocław/Jelenia Góra
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Nysa 522

Napisano 16 kwietnia 2019 - 20:01

Alusy już poszły, ponoć też do 190tki :P Dzisiaj powymieniałem ograniczniki kierowcy i prawy tył, bo już nie były takie jak z fabryki, dorwałem z białego dawcy ;)

Kompletuję powoli też zestaw do głośników z tyłu, potrzebuję jeszcze te mocowania głośników i półkę czarną z ori maskownicami :) Nie pali mi się, jak trafię okazję to wrzucę :)








Podobne tematy Zwiń