Skocz do zawartości




[W124] Czarownica 2.2E 1993


28 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 04 lutego 2019 - 15:44

Przyszedł czas i na mnie. Z moim baleronem znamy się już coś ponad trzy miesiące więc na spokojnie bez różowych okularów, aczkolwiek napewno nie obiektywnie mogę napisać kilka zdań o moim gaganie :-)
Od początku buda przedlif silnik polift generalnie tego szukałam, te e-klasowe balerony już jak dla mnie są mało kanciate no i te cudne marchewy :-) Kolor kocham czarne auta i nigdy nie lubiłam szarosci, pech chciał, że mam antracyta (172) i szczerze najlepszy kolor do brudu :-) po czarnej corsie, która z myjni już wyjeżdżała brudna ten to cudo musiała bym chyba po lesie jeździć żeby się widocznie ubrudził. Ogólnie auto w stanie dobrym ma kilka bolączek, ale o tym za chwilę. Jednego jestem pewna zakochałam się w moim złomku po uszy, a nawet czubek głowy i innego auta mieć nie chce.
Żeby nie zaczynać od użalania się to będą plusy i to co nie wymaga mojej ingerencji :-)
ASB działa ideolo płynnie bez flar, czy szarpnięć i nie przeklina po węgiersku. Auto płynie. Płacze jak muszę usiąść do Vectry w manualu :-)
Zawieszenie bez luzów, stuków puków.
Silnik chodzi jak marzenie w czasie jazdy cichutko w środku (miła odmiana po corsie 1.3 CDTI). Tutaj wyłączam kwestie falowania i linki od gazu, chodzi o samą kulturę pracy motoru, szczelność itd.
Buda i podwozie w stanie bardzo dobrym nawet +. Mówimy oczywiście o korozji, tonach szpachli itd.
Wnętrze skóra choć nie koniecznie była mi do szczęścia potrzebna, ale jakoś tak inaczej niż w szmacie i jest ładna zadbana jedno mikro pęknięcie na siedzisku fotela kierowcy.
Działające pneumatyczne zagłówki i roleta tylnej szyby :-)
Szyber też działa tylko szyny będą do czyszczenia, bo ciężko chodzi ewidentnie jest zawalony jakimś smarem i syfem.
Teraz lista zrobione:
Wiązka wiadomo zdegradowała było widać nieudolne próby reanimacji, jeszcze najprawdopodobniej spaliła sterownik silnika (to w wątku o nierównej pracy).
Lewy pobór prądu na bezpieczniku C (oj żarło bateryjkę 1.3A)i w związku z tym nowy aku.
Tempomat przelutowany sterownik, bo nie działał, ale już działa :-)
No i "to do" lista:
Linka i pedał gazu -linka była zerwana pedał jest złamany (oczywiście załatany taśmą izolacyjna) dopiero po tej naprawie będę myśleć co dalej ze sterownikiem silnika mam nadzieję, że za wysokie obroty silnika sobie już pójdą skąd przyszły, a falowanie też nie wróci.
Powiązany z powyższym kick down wbity w podłogę.
Wszystkie gumowe wężyki powietrza - to już tak dla mnie i mojego spokoju ducha.
Przełącznik świateł przy kierownicy niestety długimi nie mrygnę przy włączaniu kierunków giną światła mijania.
Antena kochana bolączka od wczoraj całkiem przestała się chować i silnika nie słychać więc sądzę, że umarł śmiercią naturalną (sprawdzałam prąd dochodzi).
Olej wspomagania oj taaaak tu to dopiero jest zupa, a pompa zaczyna przeklinać po węgiersku :-) olej kolorem przypomina siknikowy, a powinien być czerwony.
Instalacja gazowa do poprawki i ładnego ułożenia pod maską. Teraz to dramat listwa leży na przepustnicy kilometry wężyków wiją się bez ładu i składu ocierając o wszystko co się da.
Świece i kable zapłonowe naturalnie i chyba przydało by się jeszcze rozrusznik reanimować, bo dziwne dźwięki zaczyna wydawać.
Elektryka, choć największy problem zarzegnałam (z poborem) to baleron ma kluczyk na ir, który oczywiście nie działa, bo nie ma puszki od ir (magia) zamienione chałupniczo są klamki (żeby nie trzeba było z kluczyka otwierać od pasażera) i w związku z tym zrobiło się dużo bajzlu w kablach i tu też był lewy pobór (uzbrojony ciągle autoalarm i jakoś dziwnie ominięta blokada rozrusznika).
I tak już rekreacyjnie i w sumie eksploatacja łożyska kół przednich, tarcze, klocki i dla spokoju ducha rozebranie tarczobębna z tyłu posprawdzanie szczęk zacisków (w końcu dzieci wożę), z resztą jak uporam się z tym co wyżej to to już będzie dla relaksu :-) (przewody hamulcowe robione w zeszłym roku co widać zrobione nawet dobrze.
No i przydało by się wyczyścić lampy, bo trochę słabo świecą :-)
Zdjęcia muszę poprzerabiać (te co mam sa za duże) i trochę dorobić, bo jakoś nie miałam okazji zrobić szkaradzie zdjęć dodam w następnym poście :-)



#2 Offline   elspasoo


  • Postów: 211
  • Na forum od: 20 lip 2017
  • Miejscowość: Lubuskie
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLS 55 AMG

Napisano 05 lutego 2019 - 09:28

Czekam na foty.

#3 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 05 lutego 2019 - 10:19

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Tyle na razie mam. Zdjęcia środka jeszcze zrobię i wrzuce. I pomyślałam sobie, że wrzucę karteczkę jaką pod klamką znalazłam po około 2 tygodniach od zakupu balerona. Dodam tylko, że fabrycznie nie ma oznaczenia silnika na klapie więc może ktoś myślał, że to 200D na Afrykę :-) letnie felgi 16'mówiąc szczerze nie bardzo mi się podobają (może ktoś chce kupić?) i z zimówkami stalówka i kołpak :-)

#4 Offline   elspasoo


  • Postów: 211
  • Na forum od: 20 lip 2017
  • Miejscowość: Lubuskie
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLS 55 AMG

Napisano 05 lutego 2019 - 15:51

Tez szukałem 2 serii z marchewami i silnikiem 2,2; 2,8; 3,2 , miał być czarny z jasnym wnętrzem, automatem i przyzwoitym wypasem.
Do codziennej jazdy. W Polsce nie szukałem bo nigdy ładnego egzemplarza nie widziałem. Kupiłem od Stefana pod Monachium.
Twój kolor bardzo pasuje do 124, a sam silnik spokojnie ogarnia taką budę, mnie zaskoczyło ,ze waga pojazdu to tylko 1350kg, a w trasie potrafi spalić w okolicach 7-8 litrów - czego nie można powiedzieć o krótkich dystansach. Jak dla mnie ma jedna wadę, chociaż dla Ciebie to pewnie zaleta, za ładnym egzemplarzem oglądają się tylko faceci :) Powodzenia w dopieszczaniu ......i faktycznie, felgi też bym zmienił.

Użytkownik elspasoo edytował ten post 05 lutego 2019 - 15:54


#5 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 05 lutego 2019 - 18:44

Ej nie tylko faceci się oglądają :-) ja też się zawsze oglądam i oglądałam za ładnymi egzemplarzami nie tylko baleronów. Moim pierwszym motoryzacyjnym marzeniem był kredens :-D (Volvo 960) niestety bardzo ciężko jest znaleźć dobrze zachowany egzemplarz w rozsądnych pieniądzach (do 10-15tys)- w ogóle jakikolwiek egzemplarz (chyba że za 2 tys w stanie tylko na złom). Z resztą tych aut juz praktycznie nie ma (Volvo 240,740,850,960 i pokrewne) podejrzewam, że ze względu na dużo droższy serwis niż takiego balerona. No nic może kiedyś. A tu zdjęcia środeczka :-)
Dołączona grafika
Dołączona grafika
I tak masz rację antracyt bardzo pasuje do tego auta, chyba nawet bardziej niż granat, czy czarny. Ze względu na dzieci i zwierzaki szukałam ciemnej materiałowej tapicerki. Jak na złość wszystkie ciemne z zewnątrz były jasne w środku. A szukając bardziej nowych silników wszystkie wcześniejsze oglądałam e klasy. Więc zobaczyłam tego był nie zgnity, ładnie utrzymany (tylko trochę niedopieszczony) przejściówka jak mi się marzyło no był mój. Klime jeszcze muszę wstawić, bo to największy mankament już ciul z tą jasną skóra :-)
Ah i te felgi szukam fajnych 15'. Niby 15 - 16 nie różnica, ale szczerze jak dla mnie na tych 16 jeździ się jak wozem drabiniastym każda dziurka, łatka na asfalcie wszystko dużo bardziej czuć. Podziwiam tych co jeszcze większe kapcie wrzucają może i fajnie wygląda, ale tylko do zdjęć i raz na miesiąc pojechać na zlot, do Daily się totalnie nie nadaje.

Użytkownik Czarownica edytował ten post 05 lutego 2019 - 19:00


#6 Offline   Szarik


  • Postów: 1 163
  • Na forum od: 29 lis 2013
  • Miejscowość: Młoszowa
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W124 250D '92r.

Napisano 05 lutego 2019 - 20:01

Wymieńmy sie tapicerką, bo ja szukałem tylko jasnej, a mam ciemną materiałową :E .
Ładna sztuka, oby służyła.
Co do felg... Na pewno masz zawieszenie całkiem w porządku? Mam bezpośrednie porównanie co do 15' i 16' w W124 i szczerze mówiąc, nie zauważyłem różnic w komforcie. Za to na 16' lepiej sie trzyma i prowadzi.

Użytkownik Szarik edytował ten post 05 lutego 2019 - 20:03


#7 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 05 lutego 2019 - 20:42

Ja też muszę klimę wstawić- każdej wiosny klamka zapada, otwieram pokrywę, siadam w fotelu, omiatam wzrokiem kokpit, wracam do komory silnika, rzut oka na gródź i podszybie, znowu do środka, zerkam na panel środkowy i dochodzę do wniosku że przeżyję z otwartym dachem i szybami... Jeszcze chwilę...

:E

Już karteczki pod klamkami zostawiają, kulturka. A nie KUPIĘ 7xx 5xx 9xx. W dodatku kartka zabezpieczona przed wilgocią. Musowo jakiś pasjonat, zbyt dużo zachodu jak na handlarza. No i diesla by poznał po zapachu, więc na Afrykę raczej też nie szukał ;)

Ładny środek, sam bym się zamienił

#8 Offline   elspasoo


  • Postów: 211
  • Na forum od: 20 lip 2017
  • Miejscowość: Lubuskie
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLS 55 AMG

Napisano 05 lutego 2019 - 23:24

Do dwóch wydumek już klimę wstawiałem, nigdy więcej. Dlatego W124 musiało ja mieć, tydzień temu wymiana kilku elementów klimy na BEHR/Hella i tysiak poleciał. Tak więc wstawienie tego po mojemu od zera to 4k jak nic + dużo własnej pracy.
Czarownica nie daj się wmanewrowac tym cwaniaczkom, tylko skórę oddaj mnie :E

#9 Offline   Sawyer


  • Postów: 2 499
  • Na forum od: 28 sie 2013
  • Miejscowość: Na północy
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:CLK W209 320E - M112
  • Inne auto:Citroën Saxo 1.1i - TU1

Napisano 06 lutego 2019 - 01:19

Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu :E Żeby się potem nie okazało że to skórka za wyprawkę :E A Czarownica pewnie i tak tanio skóry nie sprzeda :E

Aż dostałem gęsiej skórki na tę myśl :E Dobra dość tych żartów bo mi właścicielka złoi skórę :E

:E

#10 Offline   Czarownica


  • Postów: 167
  • Na forum od: 02 wrz 2018
  • Miejscowość: Łowicz
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Służbowe Yaris

Napisano 06 lutego 2019 - 08:29

Wyświetl postUżytkownik Szarik dnia 05 lutego 2019 - 20:01 napisał

Mam bezpośrednie porównanie co do 15' i 16' w W124 i szczerze mówiąc, nie zauważyłem różnic w komforcie. Za to na 16' lepiej sie trzyma i prowadzi.
Co do prowadzenia nie mam zastrzeżeń, bo auto dobrze trzyma się drogi, tylko bardziej czuć nie równości. A zawieszenie sprawdzałam wnikliwie na podnośniku(pomijając ścieżkę zdrowia u diagnosty, bo do ludzi mi tyle zaufania zostało, że przechodząc przez jednokierunkową ulicę patrze w obie strony). Jedyne co to łożysko lewe przednie do wymiany, bo zaczyna mieć luz, ale jeszcze nie wyje. Reszta bardzo bez zarzutu.
Klime ponoć wystawiają w stajni w124 w Jabłonnej pod wawą za 3tys. U mnie mikro fragment roboty odpadnie, bo wiązkę silnika mam już z wyprowadzeniem pod klime. Oczywiście nie wykluczam, że też się okaże, że nie ma tą to na przyszłą i tak w nieskończoność :-) zobaczę jak w tej pięknej jasnej skórze będzie mi się latem tyłek gotował :-) jak mnie wszyscy dookoła straszą (może po prostu skóry zazdroszczą :-)) jak na razie zimą spisuje się dobrze, też straszyli, że będzie wiecznie zimno w tyłek fakt pierwsze kilka sekund mało przyjemne, ale bardzo szybko równa się z temp ciała i jest super, nawet nie wiem czy nie lepiej niż w tej mojej ex corsie.
Reasumując tanio skóry nie sprzedaje, bo nawet zaczęła mi się podobać. Łoić wam skóry też nie mam na razie zamiaru, a w związku z powyższym na fotelu... Wróć niedźwiedziu też skóry nie ma co dzielić :-)








Podobne tematy Zwiń