Kiedyś, dawno temu miałem W201 '1987 2,0 na gaźniku, od 2-3 lat sentyment namawiał mnie na kupno kolejnej gwiazdy. Padło na W124. Już miałem płacić za 200E na szerokiej listwie, ale odpuściłem - stan nie był zadowalający.
Zakupy odłożyłem na później i w międzyczasie wymagania się skrystalizowały. Miał być pełnoletni, żeby od razu dać mu żółte tablice, na wąskiej listwie, z klimatyzacją i w manualu. Najlepiej od pierwszego, max drugiego właściciela, bezwypadkowy. Gadżety typu elektryka szyb itp nie były ważne.
Znalazłem białe 124 - ot, zwykły biały Mercedes. Ale chyba nieco wyróżnia go wyposażenie:
- klima
- 2x airbag
- webasto
- ABS
- ASD
- Nivo
- ortopedyczny fotel kierowcy
- składane zagłówki
- pełne zegary (ale bez temp. zewnętrznej)
- ogrzewane lusterka (prawe el. regulowane)
- centralny zamek
- Avus cassette z automatyczną anteną
a do tego taki standard - zero gadżetów:
- 4 biegowy manual
- 4x korby
- bez szyberdachu.
Auto od pierwszego właściciela (rocznik 1938, z Wupertalu), ale dokumentacja auta uboga... Lakier oryginalny z wyjątkiem drzwi kierowcy, tu wartości dochodzą do 1000 um. Auto ma niemiecki przegląd z grudnia 2017 r. (jedyne uwagi - korozja przewodów hamulcowych).
Do ogarnięcia:
- KE Jetronik - telepie silnikiem i zapala bez ssania (przekaźnik dobry)
- Becker Avus - brak kodu, uszkodzone - nie reaguje na klawisze, wyświetla stale kilka tych samych belek
- drewno - popękane i bez blasku (kupione)
- wkładka w drzwiach kierowcy - brak pełnego obrotu
- roletka schowka - brak zakończenia (kupiona)
- gumowa przelotka anteny (wymieniona, ale kiepska)
- uszczelka pokrywy zaworów (kupiona)
- przedni zderzak (kupiony)
- klimatyzacja (rezystor do kupienia, nieszczelność do zidentyfikowania)
- korozja - nie ma dramatu
- porządne szorowanie (detalling by się przydał )
Wygląd zewnętrzny po zakupie nie był imponujący - czarny brud wrośnięty w lakier, do tego zielone ślady stania pod drzewami, igliwie w zakamarkach. Lakier matowy i chropowaty.
Mycie samą wodą niewiele dało, ale zebrało największy brud. Wstępne oględziny wykazały korozję (poza tą na przednich błotnikach) na lewym nadkolu poniżej zbiornika ZH-M. Podłoga wydaje się czysta i wolna od rudej.
Czekając na termin u blacharza przetarłem nieco tylny błotnik przy okazji założenia gumowej przelotki na antenę. I wyszedł ładny, niezniszczony lakier. Z połyskiem . Na zdjęciu biały nie pozwala za dużo zobaczyć, ale zwróćcie uwagę na drzwi i klapę bagażnika - za przełamaniem jest jeszcze okrutnie brudna:
Po sąsiedzku kupiłem koła od 124, ale nieco za nowy wzór. Zostaną odświeżone i wejdą po blacharce na auto, a z czasem zostaną wymienione na właściwe guliki.
0
[124] rodxynek, 230E, 1988
Rozpoczęty przez rodxynek, maj 06 2019 09:58
Brak odpowiedzi do tego tematu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[w201/w124] Olej do silnika benzynowego - jaki? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kataklysm |
|
||
[W124] PolnaMysz 3.0D 1991 |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | PolnaMysz |
|
||
Podpięty [W/S124] 4-MATIC - wszystko o tym modelu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gość__ |
|
||
Katalog części do W124 w wersji papierowej lub elektronicznej (PDF) |
HydePark | deredas |
|
||
Wiele wersji W124 |
HydePark | PolnaMysz |
|