Oto mój trupek
http://mb201-124.eu/...kd622-23e-1992/
Nie klika mi ZDP / silniczek krowoy (różnie to zwą). Ogólnie jestem po walce z kejetem z sawyerem jakieś dwa miesiące temu więc sporo wymieniłem w całym układzie.
Nowe wtryskiwacze + uszczelki, "nowy" stary srebrny przekaźnik, "nowe" stare ecu boscha, nowa sonda lambda, nowy czujnik powietrza, wycięcie kata który blokował wydech + regulacja składu mieszanki.
I ostatnio auto po wymianie sprzęgła zaczęło gasnąć na światłach. Sawyer rzucił żebym sprawdził czujnik wolnych obrotów... Sprawdzam no i zwiera bardzo ładnie. No i zacząłem sprawdzać dalej. Okazało się że zdp w ogóle nie klika. Sprawdziłem go na krótko i działa elegnacko.
Co to może być? Wszyscy piszą że srebrny przekaźnik. Otworzyłem więc mój. Bezpiecznik idealny i luty też piękne, sami spójrzcie:
Stwierdziłem, że to od czego zacznę to sprawdzenie kostki srebrnego przekaźnika. Tutaj rzut z góry. Zamalowane są te miejsca w których mam piny w gnieździe, a ogólnie kółka to są piny we wtyczce:
teraz na pinie 30 mam stałe napięcie 13V, czyli spoko. Pin od aku. szukałem pinu na którym pokazuje się napięcie z zapłonu, i faktycznie pokazało się ale tylko 0,8V na pinie 87E. Czy to jest okej?
Gdzie szukać jeszcze przyczyny. Dodam że mierzyłem napięcie na wtyczce od ZDP i jest 0V, totalnie nie ma tam żadnego sygnału który manipulowałby zaworem. Dodatkowo ECU nie wywalało żadnego błędu, na gnieździe diagnostycznym był piękny skład mieszanki jak powinno być.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki co jeszcze sprawdzić, bo nie mam już pomysłów .
Użytkownik WKD622 edytował ten post 13 lipca 2019 - 17:14