Skocz do zawartości




- - - - -

[W201] OM602 - specyficzne zachowanie


25 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   Loockki


  • Postów: 87
  • Na forum od: 26 lip 2018
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 sierpnia 2019 - 11:05

Witam, ostatnio mój silnik stał się mega humorzasty i nie jestem w stanie dojść przyczyny takiego zachowania. Na wstępie zaznaczę, iż silnik oleju nie pije jak nienormalny, stawiam, że jeżeli to robi to jak najbardziej w wartościach dopuszczalnych, płyn chłodniczy jest zalany do odpowiedniego poziomu a ostatnie wycieki zostały zlikwidowane u mechanika, czyli na ten moment wszystkie płyny w silniku są na wzorowym poziomie i kondycji gdyż i jeden i drugi był wymieniany.

Przechodząc do problemu, silnik odpala strasznie dziwnie, raz odpali z obrotu a raz trzeba nim zakręcić trzy razy i dopiero mu się uda ruszyć. Do tego dochodzi jeszcze jedna rzecz, jeżeli silnik ruszy z obrotu, auto nie dymi wcale, natomiast jeśli odpali przy np. 3 czy 4 zakręceniu to już przy 2/3 kręceniu zaczyna przydymiać na biało a sam moment startu silnika objawia się sporą chmurą białego dymu z rury wydechowej.

Stan, o którym mówię miał miejsce po raz pierwszy kiedy odbierałem samochód od mechanika, za zadanie miał on wymienić olej i filtr na te dostarczone przeze mnie ( Olej - Olej silnikowy Fuchs Titan Supersyn 5W40 4L ; Filtr - Filtr oleju MANN PF 1050/1 n ), do tego mechanik musiał także wymienić cały wydech od kolektora aż do samego tyłu gdyż moja ostatnia wycieczka zakończyła się strzelonym wydechem zaraz przed tłumikiem środkowym, a stan całości wydechu całkowicie go eliminował. Dodam jeszcze, iż silnik olej który ma zalany teraz, ma już zalany po raz drugi, gdyż ( wymiana nastąpiła po 8 tys. km w celu przeczyszczenia silnika po poprzednim właścicielu ). Sam po powrocie do domu, do oleju dodałem sproszkowany dwusiarczek molibdenu, odpowiednio rozmieszany w niewielkiej ilości oleju silnikowego aby powiedzmy "umilić życie" temu dziadowi. Niedługo po tym musiałem udać się do katowic, jednak wracając napotkał mnie gigantyczny korek no i moja gwiazda uznała, że zacznie się przegrzewać. W porę zareagowałem i odpaliłem grzanie na full żeby go odciążyć, a temperatura szybko się unormowała. ( Temperatura nie dotknęła czerwonego pola, silnik nie doszedł do ponad 120 stopni, zagrzał się do nieco ponad setki ) Jednak to co przegrzanie po sobie pozostawiło na chwilę to zaniżone ciśnienie oleju, które na postoju i podczas wolnej jazdy wynosiło około 1,5. Po wyjechaniu z korka i dodaniu gazu wszystko wróciło do normy, przy większej prędkości ciśnienie oleju wskoczyło na 3 a temperatura znów zwyczajowo zastygła na 80 stopniach. Później kiedy zaparkowałem już pod domem ciśnienie oleju na postoju znowu położyło się na 1,5, co mnie zmartwiło. Pomyślałem jednak poczekamy, zobaczymy. Silnik ostygł i przy aktualnych startach i jazdach jest już ok, przy jeździe zawsze 3 przy postoju na sprzęgle ewentualny opad na 2. Jednak silnik mimo lepszego oleju niż kiedyś (czyt. 15W-40) i nowego płynu chłodniczego z uszczelnionym układem zaczął się grzać podczas jazdy w korkach (tzn. jednyka/dwója, stop itd.), no i dziwacznie odpala, raz ze strzału, raz nie, tak jak wyżej opisałem.

Opis i problem dość zawiły, ale mam nadzieję, że dojdziemy do jakiś wniosków. Z góry dzięki za wszelkie pomysły. Dodam jeszcze tylko, iż aktualny olej z tym dodatkiem ma najechane jakieś 400 km i nawet nie zdążył zrobić się czarny, jest lekko szary z uwagi na obecność MoS2.

Użytkownik Loockki edytował ten post 18 sierpnia 2019 - 11:08




#2 Offline   Szarik


  • Postów: 1 163
  • Na forum od: 29 lis 2013
  • Miejscowość: Młoszowa
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W124 250D '92r.

Napisano 18 sierpnia 2019 - 11:46

Po pierwsze, ciśnieniem oleju się nie przejmuj. 1.5 na postoju, to bardzo dobrze, ale najważniejsze, że przy przegazowaniu rośnie do 3. U mnie w 200D, z niewiadomo którym milionem kilometrów przejechanym, na postoju, po jeździe w trasie w górach, przy upale ponad 30°C, ciśnienie potrafiło spaść na 0,8 (olej 5w40). I wszystko było w porządku, szklanki nie stukały, po chwili postoju ciśnienie rosło na ponad 1 (około 1,3). Przy lekkiej przegazówce rosło na 3. Poza tym, ten wskaźnik jest bardzo poglądowy.
Co do odpalania, najpierw sprawdź oporność świecy żarowych. Potem, mimo wszystko, przejrzeć układ chłodzenia. Może jest uszczelka pod głowicą strzelona. Zacznij od najprostrzego, czyli świec. Potem będziemy szukać dalej.
A co do przegrzewania, to sprawdź, czy przy wysokiej temperaturze kręci się wiatrak. Może wisko do wymiany masz.

Użytkownik Szarik edytował ten post 18 sierpnia 2019 - 11:50


#3 Offline   Loockki


  • Postów: 87
  • Na forum od: 26 lip 2018
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 sierpnia 2019 - 12:43

Wyświetl postUżytkownik Szarik dnia 18 sierpnia 2019 - 11:46 napisał

Po pierwsze, ciśnieniem oleju się nie przejmuj. 1.5 na postoju, to bardzo dobrze, ale najważniejsze, że przy przegazowaniu rośnie do 3. U mnie w 200D, z niewiadomo którym milionem kilometrów przejechanym, na postoju, po jeździe w trasie w górach, przy upale ponad 30°C, ciśnienie potrafiło spaść na 0,8 (olej 5w40). I wszystko było w porządku, szklanki nie stukały, po chwili postoju ciśnienie rosło na ponad 1 (około 1,3). Przy lekkiej przegazówce rosło na 3. Poza tym, ten wskaźnik jest bardzo poglądowy.
Co do odpalania, najpierw sprawdź oporność świecy żarowych. Potem, mimo wszystko, przejrzeć układ chłodzenia. Może jest uszczelka pod głowicą strzelona. Zacznij od najprostrzego, czyli świec. Potem będziemy szukać dalej.
A co do przegrzewania, to sprawdź, czy przy wysokiej temperaturze kręci się wiatrak. Może wisko do wymiany masz.

Jeżeli mowa o wiatraku przed silnikiem to kręci się on cały czas od odpalenia do zgaszenia czy silnik jest zimny czy gorący. Dzisiaj po przestanej nocy spróbowałem 2 razy zagrzać świece tak właśnie w ramach przetestowania ich. No i przy 2 zagrzaniach świec otrzymałem właśnie start z obrotu. Jednak nie wiem czy to tylko zbieg okoliczności czy faktycznie może tam tkwi przyczyna problemu.

#4 Offline   andrzejrz


  • Postów: 524
  • Na forum od: 30 gru 2017
  • Miejscowość: Rzewnie
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:208D kaczka
  • Trzeci Mercedes:W124 2,5d 1986 rok
  • Inne auto:Mercedes 123 2szt i Garbus

Napisano 18 sierpnia 2019 - 12:49

Przeczyść styki przy przekaźniku świec,jak nie pomoże to przy samych świecach i przewody sprawdź od świec żarowych

#5 Offline   Loockki


  • Postów: 87
  • Na forum od: 26 lip 2018
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 sierpnia 2019 - 13:02

Wyświetl postUżytkownik andrzejrz dnia 18 sierpnia 2019 - 12:49 napisał

Przeczyść styki przy przekaźniku świec,jak nie pomoże to przy samych świecach i przewody sprawdź od świec żarowych

Ok, sprawdzę. A co myślisz o grzaniu się silnika w korkach, bo to martwi mnie troszkę bardziej ?

#6 Offline   Bogdan 190


  • Postów: 1 091
  • Na forum od: 12 paź 2013
  • Miejscowość: Wodzisław Śląski
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Honda CB 750 Nighthawk

Napisano 18 sierpnia 2019 - 14:26

Jeżeli odpala od razu to normalne że nie zakopci jak silnik ok, kręcisz pare razy to paliwo jest podawane no i stąd efekt zakopcenia po zapaleniu, musi to spalić co dostał...stawiam na gruszke gaszaka, że nie zamyka dokładnie po zagaszeniu...sprawdz przewody podciśnienia a szczególnie gumowe łączniki, lub wymień na nowe, zrób z przewodu bo taniej...

#7 Offline   Loockki


  • Postów: 87
  • Na forum od: 26 lip 2018
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 sierpnia 2019 - 14:35

Wyświetl postUżytkownik Bogdan 190 dnia 18 sierpnia 2019 - 14:26 napisał

Jeżeli odpala od razu to normalne że nie zakopci jak silnik ok, kręcisz pare razy to paliwo jest podawane no i stąd efekt zakopcenia po zapaleniu, musi to spalić co dostał...stawiam na gruszke gaszaka, że nie zamyka dokładnie po zagaszeniu...sprawdz przewody podciśnienia a szczególnie gumowe łączniki, lub wymień na nowe, zrób z przewodu bo taniej...

Masz na myśli gumowe wężyki podciśnienia, które z tego co pamiętam podpięte są do lewego reflektora ? Takową lokalizację pamiętam bo kiedyś miałem przygodę, iż auta bez lamp nie da się zgasić. Jeśli dobrze myślę to też sprawdzę czy nie ma żadnych nieszczelności lub czy ktoś tam nigdzie nie pociągnął przypadkiem lekko, a jeśli źle orientuję to wyprowadź mnie proszę z błędu ;)

#8 Offline   Bogdan 190


  • Postów: 1 091
  • Na forum od: 12 paź 2013
  • Miejscowość: Wodzisław Śląski
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Honda CB 750 Nighthawk

Napisano 18 sierpnia 2019 - 14:56

No szczególnie te od gaszaka na pompie u góry...jedź po kolei...spróbuj też przed każdym odpaleniem zobaczyć czy dzwignia STOP na pompie całkiem wraca...możesz nawet ręką ją dociś i wtedy zapalaj...

#9 Offline   Loockki


  • Postów: 87
  • Na forum od: 26 lip 2018
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
  • Mercedes:W201 2.5D - OM602
  • Rocznik:1985
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 sierpnia 2019 - 17:29

Wyświetl postUżytkownik Bogdan 190 dnia 18 sierpnia 2019 - 14:56 napisał

No szczególnie te od gaszaka na pompie u góry...jedź po kolei...spróbuj też przed każdym odpaleniem zobaczyć czy dzwignia STOP na pompie całkiem wraca...możesz nawet ręką ją dociś i wtedy zapalaj...

Kurcze, poszukam, ale jakbyś w wolnej chwili strzelił fotkę gdzie dokładnie mam "jechać od góry" to byłoby ekstra. No i tak jak już wspomniałem, posprawdzam i potestuję to odpalanie, ale no większy problem to grzanie się silnika, tak więc i Ciebie zapytam Bogdan190, masz jakąś teorię na ten temat ?

#10 Offline   Szarik


  • Postów: 1 163
  • Na forum od: 29 lis 2013
  • Miejscowość: Młoszowa
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W124 250D '92r.

Napisano 19 sierpnia 2019 - 08:26

Pamiętaj, że wiatrak się kręci cały czas. Tylko póki wisko nie łapie, to go zatrzymasz. Kręci się luźno i dosyć wolno. Dopiero po zagrzaniu kręci się z całą siłą.

Dołączona grafika

Czerwona strzałka, to dźwignia STOP, niebieska to podciśnienie do niej. Ja jeszcze bym sprawdził oporność świec żarowych.








Podobne tematy Zwiń