Kupiłem 220 400cdi po lifcie i zastanawiam się nad oddaniem.Oto powody:
1.Spodziewałem się że będzie cichszy. Niby głośno nie jest ale jak dla mnie w środku buczy silnik. Kolega ma chryslera 300c z V6 mb i jest bez porównania ciszej.
2. Mam wrażenie,że trzeba dać sporo gazu by ruszył, duuuużo więcej niż chrysler ,różnica wagi 100kg a tam tylko 3.0 i startuje i lżej i szybciej . Podczas jazdy skrzynia nie przeciąga,wydaje się,że dobrze zmienia.
3. Nie działa klima (4strefy). Gość, nie handlarz, zarzeka się,że jest nabita ale były rozłączane wtyczki przy wymianie pompy wody i trzeba włączyć przez komputer, tyle,że nie łączy się z klimą.
4.tylna szyba grzeje może w 15 proc, cienkodrucikowa
5.nie podnosi się tylna klapa. Dociąga normalnie ale z automat nie podnosi ani nie opuszcza
6.świeci się ESP i bas
7. Ksenony do regeneracji
8.nie opuszcza tylnej części siedziska kierowcy
9.parktronic nie działa
Czemu kupiłem? Cóż choroba impulsowo motoryzacyjna. Poza tym
1 wyjątkowo niezniszczony środek, stan co najmniej bardzo dobry.
2.Sprawne ABC
3. Bardzo bogata opcja w longu , chyba tylko distronica nie ma.
4. Praktycznie brak rdzy
Teraz pytanie do osób użytkujących w220: co sądzicie o powyższych problemach, jakieś sugestie? Może ma ktoś 400 CDI w KRK lub okolicy, chciałem to ruszanie porównać.
1
Kupiłem W220 ( cholera)
Rozpoczęty przez mars121, paź 14 2019 18:26
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 14 października 2019 - 18:26
#2
Napisano 02 listopada 2019 - 13:23
A może ktoś z Was w KRK lub okolicy dysponuje i ogarnia SD by zdiagnozować mojego stwora?
#3
Napisano 02 listopada 2019 - 17:05
Użytkownik mars121 dnia 02 listopada 2019 - 13:23 napisał
A może ktoś z Was w KRK lub okolicy dysponuje i ogarnia SD by zdiagnozować mojego stwora?
Auto ma w końcu kilkanaście lat, i "niezniszczony srodek" wcale nie musi świadczyć o tym, że w równie dobrym stanie jest całe auto.
Może stało (co wcale a wcale nie jest dobre), może jeździło długie trasy (to już lepiej - ale może być duży przebieg), a może właścicielką była kobieta i jeździła co tydzień do kościoła a resztę czasu wyciągała auto z garażu i odkurzała. To najlepszy scenariusz (i wbrew pozorom całkiem możliwy)
Użytkownik mars121 dnia 14 października 2019 - 18:26 napisał
Nie działa klima (4strefy). Gość, nie handlarz, zarzeka się,że jest nabita ale były rozłączane wtyczki przy wymianie pompy wody i trzeba włączyć przez komputer
Użytkownik mars121 dnia 14 października 2019 - 18:26 napisał
tyle,że nie łączy się z klimą.
Użytkownik mars121 dnia 14 października 2019 - 18:26 napisał
nie opuszcza tylnej części siedziska kierowcy
W sumie to faktycznie chyba za bardzo cię to auto "pociągnęło". Bo W 220 nie ma w tej chwili (po latach) najlepszych opinii. Te z max wyposażeniem dopiero. Za każdą pierdo.łę płacisz jak za zboże i nikt nie patrzy że to nie jest nowe auto.
Gość trochę za dużo napraw i usterek zeznał jak na auto przeznaczone do sprzedaży.
Mieszkam w Irlandii. 220-tki stoją po komisach i nikt ich nie chce. Komisy są likwidowane - a te S-ki dalej stoją na placu. W końcu przyjeżdża laweta i zbiera wszystko, co zostało. Takie mają powodzenie u klientów.
#4
Napisano 02 listopada 2019 - 22:48
Czemu od tego nie zacząłem?
1.Kwota za auto nie zmienia mojego statusu niezależnie czy jest w kieszeni czy w "aucie".
2.Nie miało to być auto na co dzień.
3.Nie ma 100proc "wszystko działających" esej
4. Już samo posiadanie auta sprawia mi przyjemność i może to być nawet "wóz" za przysłowiowego tysiąca więc z reg. Mam kilka, i mało kiedy kupuję racjonalnie
1.Kwota za auto nie zmienia mojego statusu niezależnie czy jest w kieszeni czy w "aucie".
2.Nie miało to być auto na co dzień.
3.Nie ma 100proc "wszystko działających" esej
4. Już samo posiadanie auta sprawia mi przyjemność i może to być nawet "wóz" za przysłowiowego tysiąca więc z reg. Mam kilka, i mało kiedy kupuję racjonalnie
#5
Napisano 03 listopada 2019 - 09:05
Użytkownik mars121 dnia 02 listopada 2019 - 22:48 napisał
mało kiedy kupuję racjonalnie
Użytkownik mars121 dnia 02 listopada 2019 - 22:48 napisał
.Kwota za auto nie zmienia mojego statusu niezależnie czy jest w kieszeni czy w "aucie".
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[w163] Kupiłem :) ML 350 i co dalej ? |
Mercedes G i ML | dawid51Gt |
|
||
190 2.0 benzyna - kupiłem z niedziałającym gazem prośba o pomoc |
LPG i Paliwa Alternatywne | kataklysm |
|
|
|
[W124] Kupiłem i zakochałem się w tym aucie |
HydePark | Marcin Krężel |
|
|
|
Kupiłem W210 2.2 CDI i mam kilka pytań |
Mercedes C, E i CLK | lastfish |
|
||
Kupiłem W124 i co dalej? |
HydePark | fenix75 |
|