[W124] Sedesw124 2.5D '87
#1
Napisano 07 kwietnia 2020 - 15:05
Po ponad roku bycia właścicielem poniższego autka znalazłem wkońcu czas na przedstawienie go na forum
Tak wyglądał w dniu kupna. Do dnia dzisiejszego może niewiele zmieniło z wyglądu, ale mechanicznie jest już prawie tak, jak to sobie wymyśliłem. Jest to Totalny golas jeśli chodzi o wyposażenie (nie licząc elektrycznego szyberdachu, który i tak jest chwilowo nieczynny ze względu na połamane prowadnice) ale silnik to ten, który sobie wymarzyłem, czyli OM605. Używam tego auta na codzień więc też nie mam zbytnio możliwości rozebrać go tak jakbym chciał i muszę robić wszystko "na raty".
Jako, że poprzedni właściciel za bardzo nie dbał o to auto ani sprzątając, ani pod względem mechanicznym, nie wspominając już o zajechanym lakierze mytym chyba za pomocą worka po ziemniakach...
Nie mogłem się na to auto patrzeć na tych kołach stalowych, więc poszedłem na łatwiznę i poprostu kupiłem kołpaki, od razu lepiej się prezentuje!
Potem przyszła pora na glinkę, polerkę oraz wosk, samochód momentalnie odżył, ale nadal jest kupa pracy potrzebna przy lakierze, a raczej jego stanie, bo rysy są naprawdę głębokie, z ciekawości sprawdziłem go miernikiem lakieru, wynikiem okazało się prawie 100% oryginał, nie liczać malowanej jedynie maski oraz zaprawek zrobionych sprayem przez poprzedniego właściciela.
https://www.youtube....h?v=kNfdL7cy72A
Potem przyszedł czas na elementy wymagające natychmiastowej wymiany. Jak to w 30letnim aucie przystało, do wymiany były tuleje przednich wahaczy, końcówki drążków oraz drązki kierownicze, jak okazało się na badaniu technicznym z tyłu siła hamowania różniła się o ponad 50% co dyskwalifikowało auto z dalszych bezpiecznych podróży, na podnośniku okazało się, że poprzedni właściciel wymienił jeden z tylnych zacisków, który jak się okazało był niewłaściwy i dlatego siła hamowania tak bardzo odbiegała od normy.
Okazało się również, że hamulec ręczny nie działa z powodu obciętych linek zaraz za wejściem w zwrotnice i brak tarczy kotwicznej z prawej strony.
Po dokładnym przejrzeniu podwozia zdecydowałem się na wymianę przewodów hamulcowych tylnych sztywnych oraz elastycznych przy okazji oczywiście zamontowałem prawidłowy zacisk hamulcowy. razem z wymianą tarcz i klocków .
Pod koniec zeszłorocznych wakacji wkońcu doprowadziłem zderzaki do porządku, jakoś mi się nie podobała ta ich szarość, szybkie matowienie, spray strukturalny a na koniec czarny mat i od razu auto zaczęło się lepiej prezentować.
Po przejechaniu jakiś ~20tyś.km przez niecały rok posiadania auta, miałem już dość hamulców, które nie zawsze pracowały jak chciałem. Padła decyzja o Montażu hamulców z 300D, większy zacisk oraz tarcza wentylowana, przy okazji wymiana przewodów sztywnych i elastycznych. Teraz hamuje o niebo lepiej
(tak wiem, stare hamulce same w sobie nie były w najlepszym stanie )
Na dzień dzisiejszy zrobiłem to co chciałem, chociaż w kolejce czeka dyferencjał na regenracje, bo wyje niemiłosiernie. Wymiana świec żarowych, obniżenie i zaraz będą felgi w drodze do mnie więc na dzień dzisiejszy jestem zadwolony.
Z większych rzeczy jakie jeszcze będę chciał zrobić przy nim to zmiana wnętrza na sportline, i swap motoru na om606 .
Pozdrawiam wszystkich i posiadaczy 124-ek
#2
Napisano 07 kwietnia 2020 - 19:11
Jaka jest średnica tarcz w 300D?
#3
Napisano 08 kwietnia 2020 - 15:11
#4
Napisano 08 kwietnia 2020 - 18:15
Użytkownik Kristoff edytował ten post 08 kwietnia 2020 - 18:16
#5
Napisano 08 kwietnia 2020 - 19:06
#6
Napisano 08 kwietnia 2020 - 21:41
Użytkownik KubaM5 dnia 07 kwietnia 2020 - 19:11 napisał
Jaka jest średnica tarcz w 300D?
Użytkownik Kristoff dnia 08 kwietnia 2020 - 15:11 napisał
Użytkownik Kristoff dnia 08 kwietnia 2020 - 18:15 napisał
Użytkownik ERDOL dnia 08 kwietnia 2020 - 19:06 napisał
#7
Napisano 11 kwietnia 2020 - 18:10
Użytkownik sedesw124 dnia 08 kwietnia 2020 - 21:46 napisał
Dzięki daję pomógł
#8
Napisano 12 maja 2020 - 22:42
Potem wziąłem się za ogarnięcie lamp przednich, rozebrałem, wyczyściłem, rozkleiłem i odmalowałem ramki, jak dla mnie od razu lepiej zaczęły wyglądać, a jako, że w międzyczasie znalazłem lampy łudząco przypominające te, których szukałem od dłuższego czasu (FIFFT) za ułamek ceny to nie mgłem się powstrzymać przed kupnem, małe przeróbki i leżą prawie jak oryginały do kompletu wleciały też białe kierunki dymione z przodu.
W wolnych chwilach szukałem również kół, któe mógłbym założyć do siebie, brałem pod uwagę wszystkie, aczkolwiek skupiałem się nad szukaniem trójramiennych, no i udało się, tak jak z tylnymi lampami udało się przez przypadek przeglądając allegro. Wybór padł na ETA BETA KING 17x8,5j ET18, tył ułożył się idealnie, ale z przodu delikatnie wystawały, na nie wskoczyły opony 205/40,
Jako smaczek wszedł taki mały detal
Po kolejnych dniach przeglądania internetu znalazłem wymarzone wnętrze, szybka akcja, zamówienie, pranie, tapicer i montowanie
Od razu we wnętrzu zaczęło dziać się coś ciekawego, i jest w miarę jednolite, jeszcze tylko pomalować półkę i włożyć zagłówki w kratę i wymienić deskę, tunel i wykładzinę na czarne
No i końcowo przyszło obniżenie, jak dla mnie siadło tak, jak sobie wymyśliłem, mi się podoba, innym niekoniecznie nie musi, gust jak du*a, każdy ma swój
Pozdrawiam
#9
Napisano 12 maja 2020 - 23:24