Skocz do zawartości




- - - - -

[W126] 260SE , ciśnienie oleju, LPG i inne ...


2 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   oress


  • Postów: 94
  • Na forum od: 09 cze 2008
  • Miejscowość: okolice Opola

Napisano 13 lipca 2008 - 00:05

Witam,

Od piątku jestem posiadaczem W126 260SE + LPG z 1988r, wiem ze dla większości to za mały silnik, ale mi odpowiada, choc szukałem czegos większego, ale trafiła sie moim zdaniem okazja wyhaczenia dobrego egzemplarza za rozsądną kase.

o autku:

- Stan blach +4. (z zewnatrz troche do porobienia, tylne podszybie idealne, w bagażniku suchutko, troche pogniecione drzwi, spod kompletnie nie ruszony, auto nigdzie nie było przekoszone, tylko delikatne wgnioty, wszystkie drzwi zamykają sie po leciutkim popchnięciu, żadne nie opadają - normalnie SZOK! :hmm:)
- Ładna czarna skóra praktycznie brak jakiegokolwiek zużycia stan -5 łatwo można doprowadzić do ideału.
- Na benzynie nie chodzi. domniemam, że pompa sie zatarła, bo w baku nie było w ogóle paliwa. niebawem ją zdejme to się okaże.
- Silnik .... poci sie spod uszczelki pod głowicą w pobliżu łańcucha rozrządu, mam zamiar wymienić uszczelkę pod głowicą (zestaw uszczelek) i splanować głowice, przeglądnąc zaworki, popychacze, itd ...
Dzisiaj mierzyłem w warsztacie ciśnienie na garach i kolejno wynosi:
11,0 : 12,0 : 12,0 : 11,8 : 11,5 : 11,5
Co o tym myślicie? bo mechanicy mówią, że jest OK
Za całą operacje łącznie z zestawem uszczelek w warsztacie chca mnie skasować 1100 pln pod warunkiem że coś dziwnego po drodze nie wyskoczy. Czy to uczciwa cena ? Najchetniej to zrobił bym to wszystko sam i tylko oddał głowice do splanowania. Nigdy czegoś takiego nie robiłem ale czuję sie na siłach ... i tu prośba do speców mechaników - czy ktoś mógłby mi opisać jak sie za to zabrać i na co uwazać żeby czegos nie spieprzyć i jakie inne specjalistyczne narzędzia (oprócz klucza dynamometrycznego) będą mi potrzebne ? Albo do jakiej literatury sięgnąć? ma ktoś może rysunki, opisy silnika takiego jaki siedzi w moim aucie, bodajże M103 2,6? Przy całej zabawie to najbardziej obawiam sie o układ wtryskowy, bo nigdy nie miałem do czynienia, natomiast dziesiątki razy rozbierałem/składałem gaźnik w maluchu - zawsze z pełnym sukcesem ;-) Jeszce dręczą mnie wyglądające na mocno zapieczone śruby które mocuja kolektor wydechowy.
Fura elegancko się zbiera, zapala na zimno i na ciepło za pierwszym razem bez najmniejszego zaksztuszenia. Jechałem 180km/h na LPG i miałem jeszcze zapas pod pedałem gazu. Jadąc na LPG ciągnie doskonale do końca obrotów, przyśpieszenie od 0 do 100km/h prawie katalogowe (wiadomo LPG)
Ale ... martwią mnie wskazania wskaźnika ciśnienia oleju, sprawa wygląda tak:
Odpalam na zimno i wskazuje 2,9 potem po około 2 minutach spada. Na wolnych obrotach spada do 1,0 a niekiedy prawie do 0 i wówczas wachlują obroty i przy niskich obrotach silnik często gaśnie. Jak juz jadę normalnie przed siebie to ciśnienie wskazuje około 2,6. Skrzynia na P i jak przygazuje i zdejme noge z gazu to niekiedy obroty spadając zawieszą się na około 2tys obr/min - Jakieś pomysły ? Najchętniej sam uporałbym sie z tą usterką, bo być moze to tylko kwestia regulacji LPG a konkretnie pracy na wolnych obrotach. Może mi ktoś łopatologicznie napisać jak to wyregulowac i czy w ogóle zrobie to bez analizatora spalin, czy może po prostu podjechac do speców od LPG ???
Jakies powinny być obroty biegu jałowego ?

Dodam tyle że auto przez ostatnie 2 lata było bardzo mało użytkowane, głownei stało , ale raz na tydzien, dwa tygodnie było odpalane i troszke jeżdżone, ale np. stało prawie całą zimę. Silnik wygląda cholernie zdrowo i po praktycznie żadnym zużyciu tapicerki, kierownicy śmiem nawet przypuszczać że przebieg z zegarów (230tys km) jest oryginalny. Autko ma ciekawa historie bo pierwszym właścicielem był jakiś arab, szejk naftowy dla którego bryka była szykowana na zamówienie. po kilku latach auto znalazło się w dojczlandii a od 2006 r w Polsce. Ja jestem piątym właścicielem.



#2 Offline   Radhezz


  • Postów: 1 526
  • Na forum od: 26 gru 2007
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:w201 2.0 - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Matrix

Napisano 13 lipca 2008 - 02:06

oress, nie wiem cz Twój post jest do końca zgodny z regulaminem, ale mniejsza z tym najwyżej będzie prezentacja możliwości modów... ;-) Więc:

oress napisał:

Silnik .... poci sie spod uszczelki pod głowicą w pobliżu łańcucha rozrządu
Dość typowe i nie ma sensu się w to bawić, o ile faktycznie olej nie pojawia się w formie kropel, i nie zużywa się go specjalnie dużo.

oress napisał:

Dzisiaj mierzyłem w warsztacie ciśnienie na garach i kolejno wynosi:
11,0 : 12,0 : 12,0 : 11,8 : 11,5 : 11,5
Co o tym myślicie? bo mechanicy mówią, że jest OK
Moim zdaniem też OK.

oress napisał:

w warsztacie chca mnie skasować 1100 pln (...) Czy to uczciwa cena ?
No ja bym tam nie narzekał :mrgreen:

oress napisał:

Nigdy czegoś takiego nie robiłem ale czuję sie na siłach ... i tu prośba do speców mechaników - czy ktoś mógłby mi opisać jak sie za to zabrać i na co uwazać żeby czegos nie spieprzyć i jakie inne specialistyczne narzędzia (oprócz klucza dynamometrycznego) będą mi potrzebne ? Albo do jakiej literatury sięgnąć?
Schemat M103 jest/był dostępny na stronie klubu MB/8... A spieprzyć tam sporo można... Pisanie co i jak teraz, nie ma sensu, bo nie wiem na jakim jesteś poziomie wiedzy (może większym niż moja ;-) ), czyli jeżeli wiesz o kluczu, to chyba wiesz też o kolejności dokręcania, możliwości uszkodzenia głowicy w transporcie, itd, itp. a książki z opisem to nie znam.

oress napisał:

Ale ... martwią mnie wskazania wskaźnika ciśnienia oleju, sprawa wygląda tak:
A szukałeś rozwiązania na forum wśród aut z M103?

#3 Offline   oress


  • Postów: 94
  • Na forum od: 09 cze 2008
  • Miejscowość: okolice Opola

Napisano 13 lipca 2008 - 08:48

Radhezz napisał:

oress napisał/a:
Silnik .... poci sie spod uszczelki pod głowicą w pobliżu łańcucha rozrządu
Dość typowe i nie ma sensu się w to bawić, o ile faktycznie olej nie pojawia się w formie kropel, i nie zużywa się go specjalnie dużo.
Poprzedni właściciel powiedział, że jak fura stała cała zime w garażu to spadły 4 krople oleju. jednak mnie to drażni bo w planach ma doprowadzić auto do świetnego stanu , no i silnik jest troche zafajdany tym olejem, ale najpierw wole zrobić blachy przed zimą a głowice najpoźniej na wiosne 2009

Radhezz napisał:

możliwości uszkodzenia głowicy w transporcie
o tym nie słyszałem, możesz coś więcej napisać ?

Radhezz napisał:

oress napisał/a:
Ale ... martwią mnie wskazania wskaźnika ciśnienia oleju, sprawa wygląda tak:
A szukałeś rozwiązania na forum wśród aut z M103?
o M103 akurat nie znalazłem zwykle pisane jest o silnikach diesla, nie moge też znaleźć jakie powinny być prawidłowe wskazania na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach i podczas jazdy.

Kolejne pytania:
- jaki zalać olej i ile litrów do silnika bo poprzedni właściciel nie ma pojęcia jaki był lany
- jaki olej i ile wlać do automatu i jak powinno sie poprawnie sprawdzać poziom oleju w automacie, na ciepłym, zimnym, działającym sliniku, wyłaczonym ? Kiedyś miałem Opla Vectre z automatem to na bagnecie były wyznaczone dwa pola, do sprawdzania na wyłączonym zimnym silniku i na włączonym rozgrzanym, a w merolu mam tylko jedno pole wyznaczone dwiema kreseczkami na bagnecie.

wczoraj miałem sytuacje że jak jechałem do max obrotów szybko przyśpieszając to zaświeciła się kontrolka oleju, a na bagnecie poziom mam w okolicy max, czyżby tylko czujnik zwariował czy coś innego ? Po zatrzymaniu i wyłaczeniu silnika było juz OK.

Aktualnie najbardziej drażniącym problemem sa wachlujące wolne obroty silnika (LPG) i przez to częste gaśnięcie silnika, - czy ktoś mógłby coś doradzić, albo polecić speca od gazu w okolicach Opola ?

MOD: w związku z niezastosowaniem się do regulaminu forum wątek zamykam.
Polecam przeszukanie forum bo o silniku M103; falujących obrotach, wymianie oleju w skrzyni i silniku itp. itd. było mnóstwo.









Podobne tematy Zwiń