Tak jak wspominałem zapodam prezentację mojego "pożeracza ostrowskich korków"
Schowek mieści 34piwa i jest naprawdę wielkiii
A tu mój trochę już zapomniany przeze mnie (przez skuter) rowerek... Tydzień temu zrobiłem sobie extremalny dzień rowerowy i tyleż czasu deptałem:
Giry z dupska mi wypadały jak wróciłem http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/icon_wink.gif
Ale ogólnie rowerek pierwsza klasa jak dla amatora
0
Peugeot ELYSTAR 150cc 2006
Rozpoczęty przez MŁYNEK, wrz 27 2008 14:02
17 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 27 września 2008 - 14:02
#2
Napisano 27 września 2008 - 15:07
No rewelka jak przypomniałeś sobie rower to wpadnij do mnie zabiorę cię na extremalny wypad w góry.Kiedyś sporo jeździłem,ale ostatnio jak się wybrałem to język mało w szprychy mi się nie wkręcił. http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/oki.gif
#3
Napisano 27 września 2008 - 18:04
Chętnie pośmigał bym po górskich zboczach http://mb201-124.eu/...tyle_emoticons/default/hooray.gif
Ja ostatnio zapuściłem się na maxa, i muszę coś z tym zrobić, byłem u kardiologa i mam podwyższony cholesterol za mało ruchu, stres i szybkie niezdrowe żarcie robi swoje :sad:
Ja ostatnio zapuściłem się na maxa, i muszę coś z tym zrobić, byłem u kardiologa i mam podwyższony cholesterol za mało ruchu, stres i szybkie niezdrowe żarcie robi swoje :sad:
#4
Napisano 27 września 2008 - 22:21
Główną przyczyną tego cholesterolu jest zapewne więc trzeba zamontować celownik na rower i do boju Lekarze się nie znają tylko w umiejętny sposób wyciągają pieniądze
#5
Napisano 28 września 2008 - 00:21
Się znają....
Co do celownika na rowerze to ostatnio u Garcarków oglądałem rowery za 10kPLN... :coto:
Wyglądało to jak rower mojej mamy za 300zł z dołożonymi tarczami...
Co do celownika na rowerze to ostatnio u Garcarków oglądałem rowery za 10kPLN... :coto:
Wyglądało to jak rower mojej mamy za 300zł z dołożonymi tarczami...
#6
Napisano 28 września 2008 - 02:32
Skuter jak to skuter, niezła praktyczność kosztem fatalnego wizerunku. Ja do tego typu urządzeń nie zbliżam się na milę. Rowerek masz całkiem w porządku jak na amatorskie zastosowania, chociaż w góry bałbym się tym pojechać. Osprzęt jest powiedzmy nie najlepszej jakości, szczególnie amortyzator na zwykłą oś (QR20 znacznie podwyższa sztywność i zmniejsza ryzyko pęknięcia w podkowie), słabe hamulce, a także duży aparat przerzutki (łatwo zgubić o kamień), brak osłony tarczy przedniej (bardzo łatwo pogiąć). Pedały porażka :-P Reszta jeszcze ujdzie, chociaż ta rama też na zbyt mocną nie wygląda..
Rower za 10k to jeszcze "tanio", istnieją rowery wyspecjalizowane w danej kategorii (np. DH, FR, kolarstwo szosowe), których ceny nie rzadko rozpoczynają się od 18k. Ceny niektórych części też zwalają z nóg, np. stery (łożyska odpowiadające za obrót kierownicy) wraz z miskami marki Chris King kosztują grubo ponad 500 zł; kiedy ja kompletowałem swój rower (2005) było to chyba 899zł.
A co do cholesterolu, radzę poszukać w okolicy jakiejś fajnej górki, dograć fajną muzę na MP3, zabrać ze sobą przynajmniej 6 litrów wody i na przemian zjeżdżać, a potem wnosić rower na plecach. Im większa góra i cięższy rower, tym fajniej. Co jak co, ale zjazd powyżej 60 km/h w lesie naprawdę robi wrażenie, przy czym jednocześnie można naprawdę zdrowo się wymęczyć
Polecam również zakupić jakiś prawdziwy motor, np. Yamahę YZ, czy Kawasaki KX i zacząć śmigać po nierównym terenie. To również doskonały sposób na "tygodniowe zakwasy", choć są to maszyny dość wymagające pod względem finansowym - często trzeba coś wymienić (tłok w dwusuwie to przeważnie 40 motogodzin) strasznie dużo palą, a jeszcze bardziej wciągają ;-)
Rower za 10k to jeszcze "tanio", istnieją rowery wyspecjalizowane w danej kategorii (np. DH, FR, kolarstwo szosowe), których ceny nie rzadko rozpoczynają się od 18k. Ceny niektórych części też zwalają z nóg, np. stery (łożyska odpowiadające za obrót kierownicy) wraz z miskami marki Chris King kosztują grubo ponad 500 zł; kiedy ja kompletowałem swój rower (2005) było to chyba 899zł.
A co do cholesterolu, radzę poszukać w okolicy jakiejś fajnej górki, dograć fajną muzę na MP3, zabrać ze sobą przynajmniej 6 litrów wody i na przemian zjeżdżać, a potem wnosić rower na plecach. Im większa góra i cięższy rower, tym fajniej. Co jak co, ale zjazd powyżej 60 km/h w lesie naprawdę robi wrażenie, przy czym jednocześnie można naprawdę zdrowo się wymęczyć
Polecam również zakupić jakiś prawdziwy motor, np. Yamahę YZ, czy Kawasaki KX i zacząć śmigać po nierównym terenie. To również doskonały sposób na "tygodniowe zakwasy", choć są to maszyny dość wymagające pod względem finansowym - często trzeba coś wymienić (tłok w dwusuwie to przeważnie 40 motogodzin) strasznie dużo palą, a jeszcze bardziej wciągają ;-)
#7
Napisano 28 września 2008 - 10:25
Szop, kolega napisal ze jest amatorem wiec nie wiem po co mu lepszy rower a do pokrecenia od czasu do czasu jest w sam raz. Odnosnie "zapuszczenia sie" proponuje-chociaz fachowcem nie jestem-przede wszystkim dieta nastepnie kupno pulsometra (nawet takiego na allegro za 50zl) i jazda na rowerze w zakresie 65%-75% max tetna (hrmax). Do tego lekkie bieganie/trucht/szybszy spacer tez z pulsometrem i na efekty nie trzeba bedzie dlugo czekac ;-)
Skuter fajna sprawa przydalby mi sie taki wynalazek. Sprawdzales jaki to ma Vmax ??
Skuter fajna sprawa przydalby mi sie taki wynalazek. Sprawdzales jaki to ma Vmax ??
#8
Napisano 28 września 2008 - 11:43
Szop napisał:
Im większa góra i cięższy rower, tym fajniej. Co jak co, ale zjazd powyżej 60 km/h w lesie naprawdę robi wrażenie, przy czym jednocześnie można naprawdę zdrowo się wymęczyć
Raczej zdrowo zes...ć ze strachu
Szop, nie wiem czy jest sens proponować koledze typowego crossa. Lepiej zacząć od jakiegos enduro 125 ccm (yamaha dt125 np), łatwiejsza do okiełznania, tańsza w exploatacji, normalna rejestracja i poruszanie sie w ruchu ulicznym. ewentualnie jakiś KTM/Husqvarna ale to już mocniejsza rzecz (ktm 250 exc 2sów ok 60 koni mocy )
#9
Napisano 28 września 2008 - 13:46
_arson napisał:
Sprawdzales jaki to ma Vmax ??
Piździk to czterosuw na wtrysku, ma 13.5KM, jedzie spokojnie w granicach 140km/h
Na co mi motor? Jakbym chciał motor to bym miał motor. Skuter służy mi tylko i wyłącznie do śmigania wśród korków przejazd przez miasto autem zajmował mi jakieś 45min, skuterem jest to ok 18 minut.
Co do rowerka to jest tak jak napisał poprzednik, na co mi rower z ekstra wypasionym sprzętem którym mogę skakać z wieżowca i robić 3 salta w międzyczasie... ;-)
#10
Napisano 28 września 2008 - 14:38
Ja bardzo dużo jeżdżę na zwykłym rowerku z racji oszczędności i tego, że jak wypiję to mogę sobie rowerek spokojnie do domku zaprowadzić, więc mam takiego "górala" za 100zł ;-)
Nigdy nic nie wiadomo Ostatnio wracałem ze sklepu z siatką pełną , koleżanka mnie zawołała co spowodowało rozproszenie uwagi - siatka się wkręciła w szprychy z przodu no i fikołek na paszczę w środku "wsi" przy wielu świadkach
Sporo czasu poświęciłem potem na przywrócenie sprzętu do stanu używalności - a jakbym miał takiego do salt to pewnie by nie było problemów
P.S.
Dobrze że było puszkowane, bo jakby się potłukło to już całkiem żałoba
MŁYNEK napisał:
na co mi rower z ekstra wypasionym sprzętem którym mogę skakać z wieżowca i robić 3 salta w międzyczasie... ;-)
Sporo czasu poświęciłem potem na przywrócenie sprzętu do stanu używalności - a jakbym miał takiego do salt to pewnie by nie było problemów
P.S.
Dobrze że było puszkowane, bo jakby się potłukło to już całkiem żałoba
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W209] Mercedres87 1.8E kompressor 2006 CABRIOLET |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | mercedres87 |
|
||
Peugeot Boxer 2.2 HDi '09 |
Prezentacje - Galeria innych aut użytkowników forum | Gocu |
|
|
|
[w124] danio_2006 230E 1989. |
Prezentacje - Galeria Mercedesów użytkowników forum | danio_2006 |
|
||
w211 E420 CDI po 2006 r lifting opinie |
Mercedes C, E i CLK | consol85 |
|
||
Peugeot 205 1.9 GTI |
Prezentacje - Galeria innych aut użytkowników forum | neonlight |
|