Skocz do zawartości




- - - - -

[w201] Przeniesienie napędu - auto nie jedzie


52 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   Boss


  • Postów: 2 865
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Charleroi, Belgia
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:BMW E46 318 Ci Coupe

Napisano 10 kwietnia 2007 - 20:30

Witam. Dziś zdarzyla mi sie pierwsza awaria, co tłumaczę poniżej:

Cofając jechałem jechałem jechałem (ostatni odcinek na wciśniętym sprzęgle), po czym podjechałem do tyłu jeszcze kawałek i sprzęgło puściłem chcąc wyhamować silnikiem i BUMMMM. Wielki huk. Auto stanęło i ani do przodu ani do tyłu. Wrzucam jakikolwiek bieg i auto stoi w miejscu, słychać jedynie z tyłu chrobotanie. Po wstępnych oględzinach telefonicznych z kolegą Kamilem oraz Magikiem - stanęliśmy na tym, że coś w pobliżu wału napędowego.

Wersja Kamila - podpora wału
Wersja Magika - przegub na wale, albo poloska, albo most

Wiadomo, że są to diagnozy wysunięte na podstawie moich nie opisanych fachowo czynników... więc nic na razie nie można na 100% powiedzieć

Kiedy ojciec mnie holował, slychac bylo stuki dochodzace z tyłu, ale bardzo bardzo głośne.
Ojciec powiedział, że to półośka albo dyfer.

Chłopaki, co powiecie?

Zmieniłem tytuł bo sugerował problem ze sprzęgłem lub skrzynią biegów



#2 Offline   pawel63


  • Postów: 721
  • Na forum od: 04 sty 2007
  • Miejscowość: Ostrowiec Św
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 10 kwietnia 2007 - 20:39

Jeśli dochodziły mocne stuki, podejrzenia padają na wał. Ale dopóki nie wleziesz pod auto, tych "albo" może być jeszcze więcej.

#3 Offline   Borat


  • Postów: 2 907
  • Na forum od: 06 sty 2007
  • Miejscowość: Berlin/Zgierz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 10 kwietnia 2007 - 20:43

The Boss, wg mnie poloska. Wcisnij bieg pusc sprzeglo, gleba pod auto i patrz gdzie sie konczy "krecic". Jak poszedl most (choc nie wiem co tam moglo sie tak popsuc zeby nie przekazywac napedu) to na zadna polos nie pojdzie moment obrotowy, jesli poloska, to zobaczysz ze na ktoryms przegubie moment ginie.

#4 Offline   ksenio


  • Postów: 2 761
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW GOLF IV Variant 1.9 TDI

Napisano 10 kwietnia 2007 - 20:47

Skoro auto nie chcialo jechac to cos napewno z walem, albo z elementami "wspolpracujacymi".
Oby to nic powaznego i kosztownego.
Mam nadzieje ze ostatnio nie probowales zrywac asfaltu swoja niunka ?

#5 Offline   pawel63


  • Postów: 721
  • Na forum od: 04 sty 2007
  • Miejscowość: Ostrowiec Św
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 10 kwietnia 2007 - 20:48

Przede wszystkim, czy na holu trzepało budą? A i nie doczytałem, że nie przekazuje napędu :E . Pozostaje półoś no i dyfer. Ale dyfer zajeździć w ten sposób :D .

#6 Offline   Boss


  • Postów: 2 865
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Charleroi, Belgia
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:BMW E46 318 Ci Coupe

Napisano 10 kwietnia 2007 - 21:03

Gumy nie pale Niuńką bo ni dy rady. Staram się ją oszczędzać.

Fakt, podczas cofania troszkę zapierdzielałem bo uliczka była długa. I jechałem z wciśniętym sprzęgłem a potem je wypuściłem bo chciałem wyhamować silnikiem.

#7 Offline   Borat


  • Postów: 2 907
  • Na forum od: 06 sty 2007
  • Miejscowość: Berlin/Zgierz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 10 kwietnia 2007 - 21:08

The Boss napisał:

I jechałem z wciśniętym sprzęgłem a potem je wypuściłem bo chciałem wyhamować silnikiem.

czyli naped poszedl z kol na silnik.... i w ta strone to pierwszym i chyba najslabszym ogniwem jest polos, stad moje podejrzenia co do tego elementu. Ale moge sie mylic, musisz po prostu zanurkowac pod auto i obadac co sie dzieje po puszczeniu sprzegla...

#8 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 10 kwietnia 2007 - 21:25

Borat napisał:

czyli naped poszedl z kol na silnik.... i w ta strone to pierwszym i chyba najslabszym ogniwem jest polos,

Być może zdechł przegub na którejś z półosi :D
Generalnie trzeba zanurkować w kanał i poruszać pokręcić wałem w jedną i drugą stronę. Można tył auta podnieść i będzie wiadomo co jest.

#9 Offline   Boss


  • Postów: 2 865
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Charleroi, Belgia
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:BMW E46 318 Ci Coupe

Napisano 10 kwietnia 2007 - 21:44

RobE124, i tak jutro właśnie zrobimy z magikiem.

#10 Offline   Boss


  • Postów: 2 865
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Charleroi, Belgia
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:BMW E46 318 Ci Coupe

Napisano 10 kwietnia 2007 - 23:34

KAMILW124 napisał:

w :D ciezko jest uszkodzic wal albo dyfer ot tak, gdy przez dlugi czas sie nic nie dzialo
Jedyne co o dyferencjale moge powiedziec w swojej rakiecie, to że huczy podczas jazdy. Żadnych stuków, tylko buczenie. Dziś się przejechałem ojca 190, bo zostawił mi je żebym jutro pojeździł za ewentualnymi częściami i...

... nic. U niego jest cichutko, nic nie buczy.
Ale z tego co słyszałem, to buczenie w dyfrze to dość powszechne zjawisko i powiem szczerze, że jeżeli chodzi o mnie to już się do tego w moim pojeździe przyzwyczaiłem. Szokiem tylko było dla mnie, jak dziś odpaliłem ojca auto, gdzie cisza podczas jazdy + wiadomo - brak klekotania z racji że to benzyna.








Podobne tematy Zwiń