Skocz do zawartości




- - - - -

wgniot


13 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   seriou


  • Postów: 155
  • Na forum od: 22 sty 2007
  • Miejscowość: Lublin

Napisano 03 lipca 2007 - 19:57

Mam oto taki piekny wgniot...mowie Wam po prostu bostwo :shock: ,
ktos musial sie naprawde do tego przylozyc i pierd...nac w blotnik od serca :coto: :roll:

Wyglada to tak:
Dołączona grafika Dołączona grafika


Interesuja mnie wszystkie porady, sugestie .... :roll:
byc moze ktos wie/widzial/slyszal o sposobie i skutecznosci.
W czwartek jade do blacharza i zaprezentuje jego zdanie :hmm:
Do tego czasu prosze o kazde info...
pzdr



#2 Offline   Janwno


  • Postów: 373
  • Na forum od: 17 lut 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 lipca 2007 - 20:32

Witam
Mam podobne, trochę mniejsze wgniecenie na drzwiach, wydaje mi się że niemożliwe jest jego usunięcie bez lakierowania tak, żeby nie został żaden ślad :sad:
seriou, możesz spróbować tej metody:

pewnie mało efektywna ale za to efektowna :-P

#3 Offline   WojtekW


  • Postów: 112
  • Na forum od: 29 mar 2007

Napisano 03 lipca 2007 - 20:46

Coś takiego usuwają bezinwazyjnie (tzn bez malowania i szpachlowania) spece w Poznaniu (nie mam adresu :hmm: ). Kosztuje to kilkadziesiąt złociszy

Jak w Poznaniu to robią to w Warszawie pewnie też. Poszukaj przez google

#4 Offline   seriou


  • Postów: 155
  • Na forum od: 22 sty 2007
  • Miejscowość: Lublin

Napisano 03 lipca 2007 - 21:01

poki co znalazlem firme z Gdanska...

http://www.hwm.nazwa...ar/pg/index.htm

mysle, ze nie bedzie tragedii....
i znajde podobna placowke blizej...
w najgorszym wypadku wykorzystam zaproszenie z Pruszcza Gdanskiego:)
pzdr

#5 Offline   pawel63


  • Postów: 721
  • Na forum od: 04 sty 2007
  • Miejscowość: Ostrowiec Św
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 03 lipca 2007 - 21:03

Nie widać pęknięć lakieru, więc najprawdopodobniej błotnik nie był nigdy "ruszany". Dlatego też jest szansa wypchnięcia wgniecenia do stanu praktycznie pierwotnego. Gdyby element był już pryskany, strzeliłby lakier i nie obeszłoby się bez "malarza".
Podobną operację robiłem kiedyś (w dużo gorszym miejscu, ze względu na podejście). Co prawda na elemencie widać było załamanie światła, ale wyglądało dużo lepiej niż na początku.

#6 Offline   seriou


  • Postów: 155
  • Na forum od: 22 sty 2007
  • Miejscowość: Lublin

Napisano 03 lipca 2007 - 21:25

Janwno,

Warsaw

#7 Offline   Janwno


  • Postów: 373
  • Na forum od: 17 lut 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 lipca 2007 - 21:48

Dzięki bardzo seriou :grin: jak znajdę czas żeby ich odwiedzić to dam znać jak się spisali :-P

#8 Offline   Borat


  • Postów: 2 907
  • Na forum od: 06 sty 2007
  • Miejscowość: Berlin/Zgierz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 03 lipca 2007 - 22:47

ja bym to od wewnatrz :) :hmm:

#9 Offline   magik


  • Postów: 853
  • Na forum od: 21 sty 2007
  • Miejscowość: Szczecin
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 lipca 2007 - 22:53

Pukajac od wewnatrz nie majac o tym pojecia zrobisz wieksze szkody juz lepiej daj to komus kto sie na tym zna ....

#10 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 lipca 2007 - 01:21

Mozna to delikatnie wypchnac od wewnatrz bagaznika (po wyjeciu plastiku rzecz jasna) np. drewienkiem lub kostka teflonowa poprzez przesuwanie i lekki nacisk (nie wiem jak to wlasciwie opisac). Trzeba to robic z wyczuciem, zaczynajac od najwyzszego (od wew strony) wgniecenia. Po kilku "przejazdach" powinno zniwelowac wglebienie. Potem lekka polerka pasta od zewnatrz i juz :sciana:

P.S. Lepiej nie uzywac mlotka - jak nie jestes specem mozna latwo s@$%^ sprawe i zrobic gorzej.