7 replies to this topic

[stiv88]

Witam posiadam autko w124 silnik m111 2.2 skrzynia automatyczna . Auto 12 tys km temu miało wymieniony rozrząd uszczelkę pod głowica . Ostatnimi czasy coś mi stuka pod samochodem pomiędzy skrzynia(w miejscu gdzie jest miska olejowa) a wydechem za Chiny nie możemy ustalić co to tak stuka . Dodam ze stukania nie slychac koedy autko jest zimne. Sprawdzaliśmy szklanki metoda wciskania ale to na pewno nie są szklanki po za tym nie slychac ich pod maska dźwięk typowo idzie z pod auta . Stukanie narasta względem obrotów ale tylko pewnego momentu podczas jazdy nie slychac stukania kompresja itd wszystko ok . Proszę o nakierowanie mnie co to może być . Podaje link do filmiku gdzie dokładnie widać skąd dochodzi stuk i jak on brzmi https://youtube.com/...I?feature=share

[Szarik]

Najlepiej byłoby zrzucić skrzynię z konwerterem i sprawdzić, czy wtedy stuka. Film może być złudny, ale wydaje się, jakby stuk dochodził z okolic konwertera. Może nawet coś tam wpadło? Albo sam konwerter ma jakiś defekt. Dobrze byłoby tamte okolice przejrzeć.

[stiv88]

hmm to może zleje olej z konwertera i może coś wyleci aczkolwiek nie stuka kiedy autko jest zimne

[stiv88]

Zlalem olej z konwertera nic nie wyleciało . Mysle ze nic nie wpadło do niego ponieważ koedy odpalałem silnik aby wlać z powrotem olej do skrzyni to powinien być niezły jazgot gdyby coś było w konwerterze bo był pusty nic nie było slychac to znaczy tak samo jak wcześniej na zimnym nic a jak się tylko troszkę rozgrzał autko zaczęło znowu wydobywać ten dźwięk

[Szarik]

Do konwertera raczej by nic nie wpadło. Nie doczytałem, że dźwięk występuje tylko na ciepłym silniku i bardziej chodziło mi o jakieś ciało obce na zewnątrz konwertera. Ale w takim wypadku, nie było tematu. Może panewki, może coś na łączeniu silnika ze skrzynią? Ciężko stwierdzić

[Czarownica]

Widzę temat umarł śmiercią tragiczna, bez rozwiązania, a ja bym chętnie się dowiedziała co stuka.

U mnie jest podobnie choć trochę inaczej. Bardzo dobrze słyszę terkot i w samochodzie i obok samochodu, choć w środku słychać lepiej. Mam dziurę po multi locku w tunelu i od tej dziury to słychać. Wiec tez jak spod spodu auta. Dzwiek przypomina terkotanie. Jakby ktoś przyczepił tyrytytke do widelca w rowerze tak, żeby ocierała o szprych. Terkocze na zimno. Również zależnie od obrotów. Jak się rozgrzeje przestaje.

Jakieś pomysły? Ktoś coś?

Auto było ostatnio na serwisie gazu u znajomego mechanika, który ma jakieś tam doświadczenie z W124 (ma 2 stałych klientów z takimi i jednemu z nich robi jeszcze SECa). Mówiłam, żeby zwrócił na to uwagę (ogólnie na silnik, czy jest wszystko ok, bo ja z przyzwyczajenia niektórych rzeczy mogę nie wychwycić). Stwierdził, że jest bardzo ok i nie ma się do czego przyczepić i szukac dziury w całym. Jestem wiec z jednej strony spokojna, z drugiej mnie to w&!#$*@.

[T34]

Sprawdź czy osłona termiczna tłumika środkowego się nie wygieła (jest z cienkiej blachy) i czy nie obija się o podłogę

[Czarownica]

Jak będę miała okazje zajrzeć pod spod to sprawdzę